Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Piątkowa sesja przyniosła w Europie kontynuację niepewności, związanej ze wzrostem obaw o wydłużenie restrykcji w wielu państwach do 2Q2021 w związku z wciąż poważną sytuacją pandemiczną i niewystarczającym tempem szczepień. Boris Johnson stwierdził, że w Wielkiej Brytanii ograniczenia mogą trwać aż do lata, a Angela Merkel zasugerowała, że szczepienia dla wszystkich chętnych nie będą możliwe w Niemczech przed jesienią. Dane PMI były w dużej mierze neutralne – wskaźnik dla przemysłu w strefie euro spadł z 55,2 pkt. do 54,7 pkt., a dla usług z 46,4 pkt. do 45,0 pkt. Skala osłabienia była więc mniej więcej taka, jak spodziewana. Mimo to dzień kończył się spadkami od 0,2% (DAX) do 1,5% (FTSE MiB). Trochę gruntu po dużej nerwowości w ostatnich dniach odzyskała natomiast Warszawa. WIG20 skorygował się o symboliczne 0,04%, mWIG40 wzrósł o 0,9%, a sWIG80 o 0,3%. Dynamika dyskusji o restrykcjach w kraju jest trochę inna niż w UE, w obliczu narastających protestów i poprawy danych COVID-owych narasta nadzieja na to, że rząd z początkiem lutego istotnie poluzuje ograniczenia. Sesję ratowali beneficjenci takiej sytuacji, wyróżniało się m.in. LPP (+5,4%), najsłabiej wyglądał w WIG20 KGHM, spadający o 2,5%.

W USA o 0,3% spadło S&P500, 0,1% nad kreską zamknął się NASDAQ. Sesja miała zerową wartość prognostyczną. Rynki azjatyckie zachowują się dziś bardzo pozytywnie, na co wpływ miał m.in. raport, że Chiny wyprzedziły USA w 2020 r. na czele listy państw, będących beneficjentem największych bezpośrednich inwestycji zagranicznych (163 mld USD). Wprawdzie kontrakty futures ewidentnie sugerują w Europie odbicie po otwarciu, ale w ubiegłym tygodniu widzieliśmy sesje, gdy sentyment szybko się pogarszał po otwarciu rynku kasowego. Ryzykami pozostają m.in. możliwa rezygnacja G. Conte'go (chęć utworzenia nowego rządu w szerszej koalicji) i ewentualny napływ dalszych negatywnych informacji o szczepionkach (opóźnienia Pfizera i AstraZeneca w ich dostarczaniu wywołały w weekend falę oburzenia wśród polityków w UE). Dla odbioru całego tygodnia kluczowa i tak będzie środa, gdy rynek oceni raporty Apple, Facebooka i Tesli. W średnim terminie na zagadnienie numer jeden zaczyna wyrastać temat tego, w jakim tempie nowe, bardziej agresywne mutacje COVID rozprzestrzenią się na świecie, przede wszystkim w USA, gdzie wzrost tempa zachorowań może wywołać zupełnie inną reakcję niż za prezydentury Trumpa.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Otoczenie zewnętrzne wciąż sprzyja warszawskim bykom, których aktywność w ostatnich tygodniach wyraźnie zmalała. Poranne, wysokie notowanie kontraktów na S&P500 zachęca do dodatniego otwarcia się rynku kasowego nad Wisłą. W piątek wyhamowały spadki MSCI Poland zaś PLN_Index ponownie wybronił się na dziennej dwusetce. Wprawdzie jest to za mało, aby dzisiaj WIG20 powrócił nad psychologiczny pułap 2000 punktów, niemniej po dwóch tygodniach spadków benchmark ten jest w dogodnym momencie, aby powrócić na wzrostową ścieżkę. Inną kwestią pozostaje już to, czy indeks blue chips wykorzysta nadarzającą się okazję, gdyż z technicznego punktu widzenia WIG20 wciąż ma aktywne krótkoterminowe sygnały sprzedaży. W ubiegłym tygodniu benchmark ten nie zdołał zanegować podażowej świeczki, jaka uformowała się w oporowej strefie. Linia trendu spadkowego 2018-2020 oraz 61.8% zniesienia poprzedniej fali bessy, okazały się zbyt trudnym obszarem do wybicia. Na pierwszy plan wyszła elliottowska zależność 1:1 zachodząca pomiędzy falą A i C. Na chwilę obecną obligatoryjna dla techników jest równość dwóch ostatnich zwyżek. Posiłkując się wykresem liniowym bazującym na cenach zamknięcia z okresu marzec'20r. – styczeń'21r., okazuje się, że różnica pomiędzy dwoma wzrostowymi falami wynosi jedynie 2 oczka. To sprawia, że cały dziesięciomiesięczny wzrost może okazać się jedynie korektą A-B-C a nie nowym impulsem hossy. Na szczęście są to rozważania tylko czysto akademickie, które pozostają jedynie jednym z wielu scenariuszy rozpisanych dla GPW. W tym tygodniu na uwagę poziom 57381 punktów, do którego zmierza tygodniowa dwusetka. W ostatni piątek WIG zamknął się poniżej średniej MA200_w, co z technicznego punktu widzenia jest średnioterminowym sygnałem sprzedaży. Wymaga on jeszcze potwierdzenia, dlatego też w najbliższych dniach byki powinny czuć się podwójnie zmotywowane do wytężonej pracy.

Fundamenty: Adam Dudoń, analityk BM mBanku

Piątkowa sesja nie przyniosła większych zmian dla amerykańskich indeksów. Wśród walorów mocno przeceniły się akcję IBM (-9,9%) i Intela (-9,3%). Spółki w czwartek opublikowały wyniki za IV kw. 2020 r. Intelowi nie pomogły nawet wyniki znacznie lepsze od konsensusu analityków – spółka wypracowała 1,52 USD zysku na akcje wobec oczekiwanych 1,10 USD, choć zysk w stosunku do IV kw. 2019r. nie zmienił się. Z frontu walki z koronawirusem płyną niepokojące informacje: 1. We Francji rozważane jest przedłużenie lockdownu ze względu m.in. na rozprzestrzeniające się inne mutacje wirusa, szef Francuskiej Rady Naukowej Jean-Francois Delfraissy podkreśla, że szczepionka może być mniej skuteczna na niektóre odmiany np. południowoafrykańską i brazylijską. 2. Problemy z dostawami szczepionek do UE, ze względu na niższą efektywność jednej z fabryk, zapowiedziała AstraZeneca. Redukcje dostaw w I kw. mogą być znaczące (np. 600 tys. dawek vs 2 mln oczekiwanych w Austrii).

Na zamknięciu ostatniej sesji ubiegłego tygodnia indeks WIG20 symbolicznie się przecenił, jednak indeksy mWIG40 i sWIG80 odnotowały delikatny wzrost. W indeksie blue chipów najmocniej ciążył spadek walorów KGHM o 2,5%, jednak dobre zachowanie LPP (+5,4%) i Dino (+3,9%) zrównoważyło ten negatywny wpływ. O 1,2% spadły notowania CD Projektu – spółka przed weekendem wypuściła pierwszy duży patch do gry „Cyberpunk 2077". Jednak poprawki zostały odebrane bez większego entuzjazmu wśród graczy – podkreślają, że w sumie niewiele się zmieniło. Po wydaniu poprawek liczba graczy była niższa o około 20% niż przed tygodniem. Średnia ocena gry również nie uległa poprawie. Gra nie powróciła też do sprzedaży w sklepie Sony. Kolejne poprawki mają pojawić się w lutym i zgodnie z zapowiedziami mają przybrać większe rozmiary. Po piątkowej sesji PGNiG poinformowało, że odpisy obniżą wynik operacyjny grupy za IV kw. 2020r. o ok. 650 mln zł. W indeksie mWIG40 najlepiej zachowały się odbijające po spadkach walory: Biomedu (+7,4%), TS Games (+5,9%) i Grupy Azoty (+3,6%). Z pozostałych informacji: 1. Według szacunków strata netto Trakcji w 2020r. wyniosła 65 mln zł. 2. Spółka zależna Mostostalu Zabrze podpisała list intencyjny, a wartość prac w jego ramach w okresie 3 lat wynosi ok. 400 mln zł.