Polski Związek Instytucji Pożyczkowych ocenia, że propozycje Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotyczące zawieszenia spłat rat kredytów i obniżenia dopuszczalnych kosztów pozaodsetkowych, są działaniami "nadmiarowymi" i zdestabilizują rynek kredytu konsumenckiego. Związek wnioskuje o ich wycofanie. Ocenia, że po wprowadzeniu uprawnienia do odraczania spłaty kredytu na żądanie, większość konsumentów z niego skorzysta. „W efekcie zamrożenia kapitału i antycypacji działań konsumentów instytucje pożyczkowe, a być może również niektóre banki, nie udzielą nowego kredytu lub pożyczki, ponieważ byłoby to ekonomicznie nieuzasadnione, a nawet nosiłoby znamiona działania na szkodę spółki. Doprowadzi to wprost do paraliżu rynku kredytowego i wykluczenia finansowego najbardziej potrzebujących gospodarstw domowych i mikroprzedsiębiorców – co będzie miało dramatyczne skutki sprzeczne z celami ustawy" – ocenia PZIP.

Organizacja twierdzi, że już samo ujawnienie przez media tej propozycji doprowadziło do wstrzymania akcji kredytowej przez wiele instytucji pożyczkowych. "Obawiamy się, że związanym z tym, kolejnym etapem, będzie masowe ogłaszanie upadłości przez instytucje pożyczkowe, a to z kolei będzie skutkowało wypowiadaniem umów pożyczkowych przez syndyków i koniecznością natychmiastowej spłaty udzielonych konsumentom kredytów". PZIP wnioskuje o pozostawienie limitu kosztów pozaodsetkowych na poziomie obowiązującym od 2015 r. do momentu zniesienia stanu epidemii.