Szanse na krótszą sesję są praktycznie zerowe

Dyskusja o harmonogramie notowań na warszawskim parkiecie uwypukliła napięte relacje między branżą maklerską a operatorem rynku.

Publikacja: 20.03.2020 05:17

Szanse na krótszą sesję są praktycznie zerowe

Foto: Bloomberg

Chociaż Izba Domów Maklerskich poruszyła temat skrócenia sesji giełdowej, to wygląda na to, że zostanie on zakończony szybciej, niż się rozpoczął. GPW wyraźnie deklaruje, że nie ma mowy o skracaniu notowań, szczególnie teraz. Komisja Nadzoru Finansowego, która w przeszłości włączała się w dyskusję między branżą maklerską a giełdą, tym razem woli stać z boku i decyzję pozostawia GPW. W tle są napięte relacje między brokerami a giełdą.

Jasny przekaz

Izba Domów Maklerskich w ostatnim czasie dwukrotnie upomniała się o skrócenie notowań. Pisma w tej sprawie zostały wysłane do GPW 26 lutego i 17 marca. Kopie trafiły także na biurko zastępcy przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Rafała Mikusińskiego. Jeśli brokerzy liczyli, że nadzór stanie po ich stronie, to się przeliczyli. – To decyzja GPW, która już się w tej sprawie wypowiedziała – usłyszeliśmy w KNF.

Decyzja GPW jest natomiast jednoznaczna: nie ma mowy o skracaniu notowań. „Wprowadzenie zmiany harmonogramu sesji giełdowej jest w obecnych warunkach bardzo trudne i niesie ze sobą zbyt duże ryzyko operacyjne zarówno z organizacyjnego, jak i technicznego punktu widzenia. Dlatego też jesteśmy przeciwni takiemu rozwiązaniu. System transakcyjny i stowarzyszone z nim inne systemu pracują obecnie bez problemów i między innymi dlatego możliwa jest obsługa zdalna. Zmiana harmonogramu może wygenerować nam incydenty, które w normalnej sytuacji można rozwiązać szybko – w przypadku pracy zdalnej na pewno wiązać się to będzie z większym nakładem czasu/wysiłku i ryzykiem turbulencji technicznych dla całego rynku" – przekonuje GPW. Nadal więc na rynku akcji będziemy handlować od godz. 9.00 do godz. 17.00, a nie – jak chcieliby maklerzy – od 9.30 do 16.10.

Napięte relacje

To, że harmonogram sesji nie zostanie zmieniony, to tylko jedna strona medalu. Brokerzy mają żal do giełdy, że w ogóle nie podjęła z nimi w tej sprawie żadnej dyskusji. To tylko zaostrzyło i tak napięte relacje między domami maklerskimi a GPW. – Prezes GPW jednego dnia wspomina publicznie o możliwym czasowym zawieszeniu notowań, co było dla całego rynku bardzo dużym zaskoczeniem. Później zdecydowanie odrzuca możliwość skrócenia sesji giełdowej, co może być, w perspektywie rozwoju sytuacji epidemiologicznej, dobrym rozwiązaniem. Wydaje się więc, że na GPW nie jest dostrzegany problem dalszych konsekwencji epidemii. GPW nie konsultuje z członkami giełdy swoich działań – mówi Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.

GPW postanowiła nie odpowiadać na te zarzuty. – Wszystko z naszej strony uwzględniliśmy we wcześniejszym stanowisku – usłyszeliśmy w biurze prasowym GPW.

Sytuacja związana z harmonogramem sesji uwypukliła to, co od dłuższego czasu było wyczuwalne na rynku –  trudne relacje między brokerami i giełdą. Frustracja maklerów rośnie wraz z pogłębiającym się kryzysem w branży. Tymczasem giełda wprowadza w życie kolejne inicjatywy strategiczne, które, jak podkreślają maklerzy, mają niewiele wspólnego z jej podstawowym biznesem. W ostatnim czasie uruchomiona została m.in. platforma żywnościowa. GPW pracuje także nad własnym systemem transakcyjnym, który miałby zastąpić obecnie używany UTP. – Dobrze, że GPW szuka nowych źródeł przychodów, ale trzeba byłoby się zastanowić i zapytać uczestników rynku, czy naprawdę potrzebują tego typu rozwiązań – mówi jeden z brokerów.

Finanse
Udane inwestycje to nie kwestia przypadku
Finanse
Zagranica rekordowo mocna na GPW
Finanse
Nadzór spełnił marzenia rynku. Bardziłowski prezesem GPW
Finanse
Giełdowa karuzela kadrowa dopiero się rozkręca
Finanse
Tomasz Bardziłowski oficjalnie prezesem GPW
Finanse
Skarbiec Holding miał 107 tys. zł straty netto w I poł. r.obr. 2023/2024