Liderzy i maruderzy roku

Miniony rok wielu inwestorów krajowych, jak i zagranicznych, może uznać za wyjątkowo udany. Warto jednak spojrzeć na to, które z inwestycji przyniosły uczestnikom obrotu giełdowego najwięcej satysfakcji.

Publikacja: 23.01.2018 03:28

Wśród krajowych indeksów wielkości zdecydowanym liderem był indeks blue chipów, który zyskał w ubiegłym roku ponad 26 proc. W tym czasie indeks giełdowych średniaków wzrósł o niespełna 15 proc., a sWIG80, obejmujący małe spółki giełdowe, zyskał niespełna 3 proc. Warianty dochodowe tych wskaźników zyskały po około 2,5 pkt proc. więcej niż indeksy cenowe. Imponująco prezentują się stopy zwrotu tych indeksów w euro i dolarze. WIG20 w walucie europejskiej wzrósł o ponad 34 proc., a liczony w dolarach amerykańskich zyskał blisko 52 proc. To powinno tłumaczyć, dlaczego rodzimy parkiet był tak popularny wśród inwestorów zagranicznych w ubiegłym roku.

W grupie indeksów narodowych spółek notowanych na GPW najwięcej można było zyskać, inwestując w spółki polskie, których indeks wzrósł o 24 proc., a więc nieznacznie więcej niż indeks WIG, obejmujący wszystkie spółki rynku regulowanego (wzrost o 23 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się indeksy spółek Europy Centralnej – wzrost o 8 proc. – i spółek ukraińskich (w tym przypadku spadek o 8 proc.).

Dużo działo się w grupie indeksów branżowych. Liderem został debiutujący w ubiegłym roku indeks branży odzieżowej, który przez 12 miesięcy zyskał ponad 45 proc. Na kolejnych miejscach podium uplasowały się WIG-banki (wzrost o 35 proc.) oraz WIG-paliwa (wzrost o 26 proc.). Wśród branż, które nie przyniosły inwestorom korzyści w 2017 roku, są spółki spożywcze (spadek o 12 proc.), informatyczne (-5 proc.) oraz budowlane (-1 proc.).

Warto jeszcze spojrzeć na indeksy spółek krajowych, obliczane przez specjalistyczne firmy międzynarodowe. Indeks funduszy międzynarodowych MSCI wzrósł w 2017 r. 24 proc. Na podobnym poziomie kształtowały się stopy zwrotu indeksów FTSE-Russell i Dow Jones S&P, a więc w sumie gorzej niż indeks WIG20.

A jak na tym tle zachowywały się indeksy światowe? W tym przypadku najbardziej zadowoleni mogą być inwestorzy, którzy kupili akcje spółek wchodzących w skład indeksu Hang Seng. Wartość tego wskaźnika w ubiegłym roku wzrosła o prawie 41 proc. Ogólnie rzecz biorąc, inwestycje na rynkach azjatyckich dały najwyższe zyski. Indeks giełdy malezyjskiej zyskał 26 proc., a japoński Nikkei 225 wzrósł o 24 proc. Wśród giełd europejskich najbardziej wzrósł austriacki ATX (o 31 proc.), zaraz za nim uplasował się rodzimy WIG20, a na najniższym stopniu podium znalazł się węgierski BUX (wzrost o 23 proc.). Oznacza to, że w 2017 roku warto było inwestować w spółki Europy Centralnej!

Co działo się natomiast w minionych 12 miesiącach w Stanach Zjednoczonych? Główny indeks amerykańskich giełd, S&P500, wzrósł o 22 proc. Lepszy wynik osiągnął indeks małych spółek, który zyskał 34 proc. Gorzej wypadły spółki średnie, których wskaźnik powiększył się o 20 proc. Jeżeli spojrzymy na wyniki indeksów spółek „growth" (kwalifikacja na podstawie wskaźnika cena do zysku) i value (kwalifikacja na podstawie wskaźnika cena do wartości księgowej), okazuje się, że to te pierwsze cieszyły się większym zainteresowaniem. Indeks spółek „growth" zyskał 30 proc., a indeks spółek „value" powiększył się o 13 proc.

Felietony
Wzrost zredukuje dług
Felietony
Wyzwania HR emitentów
Felietony
Wejście tygrysa
Felietony
Czy IPO straciło w oczach funduszy?
Felietony
Zasoby srebra szansą dla zielonej transformacji Polski
Felietony
Spółki lepiej monitorowane