- Planujemy zakończenie budowy dwóch elektrowni jądrowych do 2043 r. i to jest realne. W tej chwili zdeterminowana jest budowa jednej z nich na północny Polski, natomiast druga powstanie w Polsce centralnej, co będzie związane z ograniczeniem zasobów węgla brunatnego. To miejsce byłoby idealne – zapowiedział Józef Sobolewski, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Energii. Nazwa miejscowości nie padła, ale już wcześniej resort wskazywał Bełchatów – gdzie dziś znajduje się potężna elektrownia opalana węglem brunatnym, jako potencjalne miejsce pod budowę kolejnej elektrowni jądrowej. Wtorkowa wypowiedź dyrektora Sobolewskiego może być potwierdzeniem, że resort energii jest zdeterminowany, by ten plan zrealizować.

Sobolewski zaznaczył, że w dwóch lokalizacjach na północny – w Lubiatowie i Żarnowcu zakończyły się już badania środowiskowe, na podstawie których powstaje raport środowiskowy. Badania lokalizacyjne wciąż trwają. Finalizują się też prace nad nowelizacją programu polskiej energetyki jądrowej. – Analizowaliśmy różne modele finansowania i różne modele współpracy przy projekcie jądrowym na poziomie biznesowym i międzyrządowym. To jeszcze dokument roboczy, więc nie ujawniamy tych analiz – powiedział Sobolewski. Dodał, że najbardziej zaawansowane rozmowy toczą się ze stroną amerykańską. – Rozmawiamy z przedstawicielami USA o tych modelach biznesowych. To dla nas szansa, bo mówimy nie tylko o budowie jednego bloku jądrowego – na który nas stać – ale budowie całego sektora energetyki jądrowej – podkreślił Sobolewski.

Według ministerialnych analiz, szacunki kosztów inwestycji w energetykę jądrową są obecnie bardzo różne. W zależności od modelu finansowania cena 1 MWh energii wytworzonej w bloku jądrowym waha się od 150 zł do 450 zł. Koszt inwestycji w energetykę jądrową o łącznej mocy 6 -9 GW sięga 100 – 135 mld zł, rozłożone na 20 – 25 lat.

Do realizacji inwestycji konieczna będzie też nowelizacja tzw. specustawy jądrowej. Projekt dokumentu jest już opracowany i w lutym ma być przekazany do prac międzyrządowych. Resort energii chciałby, by projekt nowelizacji specustawy trafił pod obrady parlamentu jeszcze w tym kwartale. - Im szybciej tym lepiej, chociażby ze względu na kalendarz wyborczy – skwitował Sobolewski.