W I kwartale grupa Selena FM wypracowała 282,7 mln zł przychodów i 5,2 mln zł czystego zarobku. Mimo że w ujęciu rok do roku sprzedaż wzrosła o 4,3 proc., to zysk netto spadł o 14,5 proc. Pozytywny wpływ na przychody firmy miał głównie wzrost popytu na produkty innowacyjne zapewniające stosunkowo wysokie marże. Pomagały też korzystne ceny kupowanych surowców.

Spółka informuje, że na początku roku wpływ koronawirusa na jej wyniki nie był jeszcze istotny. Obecnie obserwuje jednak rosnące i negatywne skutki pandemii na rynki materiałów budowlanych we wszystkich krajach, w których działa. Jej zadaniem malejąca ilość i wartość nowo rozpoczętych inwestycji będzie miała znaczący wpływ na branżę budowlaną w latach 2021-2022. Firmy z grupy Selena FM już korzystają z rządowych programów pomocowych m.in. w Chinach, we Włoszech, Hiszpanii, USA i Polsce.

- W grupie Selena najważniejszą tarczą ochronną biznesu była dywersyfikacja geograficzna. Dzięki temu w różnych krajach notowaliśmy różne okresy wchodzenia i wychodzenia z pandemii - mówi Krzysztof Domarecki, prezes Seleny FM. To pomogło firmie przygotować się na negatywne skutki koronawirusa na każdym rynku. Firma wdrożyła szczegółowe procedury zabezpieczające pracowników i kontrahentów. Dużą uwagę skupiano m.in. na utrzymaniu sprawnie działającej produkcji, logistyki dostaw i zaopatrzenia.

- Od 2019 r. realizowaliśmy ambitną strategię rozwoju - co było widoczne w wynikach finansowych grupy za 2019 rok. Światowa epidemia może jednak zweryfikować te plany, natomiast na ocenę jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie - twierdzi Domarecki. Jego zdaniem ważne, że pojawiło się wsparcie rządów na całym świecie w zakresie funkcjonowania przedsiębiorstw i ochrony miejsc pracy. Dodatkowo banki centralne wspierają płynność na rynkach wewnętrznych.