Przyczyną jest głównie rezerwa na ryzyko potencjalnych kar za opóźnienia na jednym z kluczowych kontraktów w wysokości 60,3 mln zł. Chodzi o rozliczenie budowy instalacji metatezy w Płocku dla PKN Orlen. Jak Elektrobudowa podawała z końcem lipca, wynikający z umowy termin zakończenia prac nie został dotrzymany. Firma poprosiła Orlen o aneks. Ponadto na wynik negatywnie wpłynęło przeszacowanie wartości kontraktu z Orlenem oraz zwiększenie rezerwy na spór sądowy dotyczący wynagrodzeń pracowników w Finlandii.

W lipcu kontrolowana przez fundusze emerytalne budowlana firma zatrudniła na stanowisko prezesa Romana Przybyła, który w latach 2012–2015 kierował giełdową Trakcją i przeprowadził jej restrukturyzację.

– Rezerwa ma charakter księgowy i na tym etapie nie wiąże się z wypływem gotówki z grupy. Ponadto zarząd liczy na pozytywny efekt negocjacji z zamawiającym. Projekt charakteryzuje się wysokim stopniem złożoności i jest w końcowej fazie realizacji. Na opóźnienie wpływ miały przede wszystkim zmiany projektowe – skomentował Przybył.