Państwo chce rozruszać mieszkaniówkę

Nowy rządowy program dla dużych firm nie jest konkurencją ani kuszącą opcją dywersyfikacji. Zawiera ciekawe propozycje dla konsumentów.

Publikacja: 10.03.2021 05:27

Jarosław Gowin, wicepremier i szef ministerstwa rozwoju.

Jarosław Gowin, wicepremier i szef ministerstwa rozwoju.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Wicepremier Jarosław Gowin jest przekonany, że społeczne inicjatywy mieszkaniowe (SIM) skutecznie zastąpią nieudany program Mieszkanie+. W skrócie: samorządy mają gigantyczne zasoby ziemi pod budowę, ale często problemem są pieniądze. W ramach SIM gminy wniosą grunty, a państwo – z budżetu i funduszy Banku Gospodarstwa Krajowego (granty, tanie kredyty) – zapewni gros finansowania.

Jak podkreśla Gowin, w trakcie zawiązywania jest już kilkanaście SIM z potencjałem budowy 20 tys. lokali. Dotychczasowy dorobek uruchomionego w 2016 r. Mieszkania+ to 26 tys. lokali, głównie w budowie.

Wicepremier liczy, że kiedy pojawią się pierwsze namacalne efekty SIM, rząd będzie skłonny rezerwować w budżecie coraz większe kwoty na program.

Lokale za grunty

– Z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju kraju równie ważne jak wielkie inwestycje infrastrukturalne jest zapewnienie mieszkań przede wszystkim w wyludniającej się Polsce powiatowej. Dlatego opracowaliśmy program wspierania budowy mieszkań na wynajem z relatywnie niskim czynszem. Te lokale będą dostępne dla młodych rodzin czy osób średniozamożnych – mówi Gowin.

Najwięksi deweloperzy koncentrują się na największych aglomeracjach – to tu potrzeby mieszkaniowe są wciąż niezaspokojone, a klientów z zasobnymi portfelami i zdolnością kredytową nie brakuje. Bolączką są kurczące się zasoby ziemi pod zabudowę. Czy nowy rządowy program mógłby w tym dopomóc?

Od kwietnia wejdzie mechanizm „lokale za grunty". Gminy będą mogły wchodzić w joint venture z deweloperami, wnosić ziemię, w zamian za co firmy przekażą ustaloną pulę mieszkań. Polski Związek Firm Deweloperskich komentował jednak, że parametry tej wymiany są mało korzystne: pula przekazywanych mieszkań ma być wyceniana poniżej realnych kosztów wytworzenia, co oznacza straty, które będą musiały zostać pokryte z marży ze sprzedaży pozostałych lokali.

– „Lokale za grunty" to kolejny instrument mający na celu zachęcanie samorządów do udostępniania terenów pod budowę mieszkań. Gminy zresztą same zgłaszały takie zapotrzebowanie, ale nie było stosownych regulacji, przez co niechętnie wchodzono w kooperację z prywatnymi deweloperami. Daliśmy więc podstawę prawną pod racjonalną praktykę. Ten model przewiduje, że deweloperzy będą „płacić" lokalami, przy czym to nie muszą być mieszkania w tej konkretnej inwestycji, ale mogą to być lokale (także użytkowe) z innych projektów tych firm. I nie można powiedzieć, że deweloperzy na takich rozliczeniach będą stratni. Jeden deweloper oceni, że zwrot z inwestycji jest atrakcyjny, inny że nie i nie przystąpi do współpracy. Tak po prostu działa wolny rynek. Dajemy wędkę w postaci przepisów, a strony niech wypracowują optymalne warunki współpracy – wskazuje wicepremier Gowin.

Wsparcie dla rynku najmu

SIM to inicjatywa kierowana przede wszystkim do Polski powiatowej i osób bez zdolności kredytowej, które stać na tani najem. A co z tymi, którzy ciągną za pracą do aglomeracji i są „skazani" na zaciągnięcie kilkudziesięcioletniego kredytu hipotecznego?

– Wszystko wskazuje na to, że wkrótce ogłoszony zostanie projekt Nowego Polskiego Ładu. Znajdzie się w nim pakiet wsparcia dla wkładu własnego. W najbliższych tygodniach nasze ministerstwo przedstawi szczegóły – mówi Gowin.

Ponadto kolejna rządowa inicjatywa pilotowana przez resort rozwoju to społeczne agencje najmu.

– Pandemia utrudniła funkcjonowanie właścicielom lokali na wynajem. Z powodu zdalnej pracy czy nauki na uczelniach trudniej dziś o najemcę. Tworzone w ramach gmin SAN miałyby na celu wynajmowanie takich pustych mieszkań na cele taniego najmu czy potrzeby komunalne. Byłoby to więc kolejne uzupełnienie programu SIM – podsumowuje Gowin.

wywiad z wicepremierem

w dzisiejszej „Rzeczpospolitej"

Budownictwo
Erbud gotów na odbicie
Budownictwo
Grupa Echo stawia na segment living
Budownictwo
Echo po konferencji: trzy czwarte biznesu ma stanowić sektor living
Budownictwo
Echo wierzy w szeroko pojętą mieszkaniówkę
Budownictwo
Dla Lokum idą chude lata
Budownictwo
Lokum Deweloper chwali się wynikami i krytykuje system