Dywidendowa perspektywa krajowych telekomów

Około 5,5 proc. wynosi stopa dywidendy notowanych europejskich operatorów. W Warszawie na najwyższy zarobek liczą kupujący akcje Playa – można wnosić po kursie tej spółki. Jakich wypłat w sektorze oczekują maklerzy?

Publikacja: 26.11.2019 12:54

Foto: materiały prasowe

Giełdowi inwestorzy znają ogólne plany notowanych w Warszawie operatorów telekomunikacyjnych co do wypłaty dywidendy na najbliższe dwa lata. Jakie są szczegółowe przewidywania rynku i jak wypadają krajowe telekomy pod względem stóp dywidendy na tle sektora w Europie – sprawdziliśmy.

Play z najwyższą stopą dywidendy

I tak największa grupa – Cyfrowy Polsat – w marcu tego roku przyjęła nową politykę dywidendową zakładającą dzielenie się zyskami z akcjonariuszami przy założeniu, że dywidenda będzie oferować atrakcyjny zwrot z inwestycji i że nie zaszkodzi to innemu celowi, czyli obniżaniu skali zadłużenia netto do 1,75-krotności EBITDA.

Zarząd Cyfrowego Polsatu przychylił się także do propozycji głównego akcjonariusza, Zygmunta Solorza, aby przez kolejne trzy lata firma wypłacała inwestorom nie mniej niż 0,93 zł na akcję. Tegoroczna dywidenda już trafiła na konta akcjonariuszy. W przyszłym roku analitycy spodziewają się jej niewielkiego wzrostu: do 0,94 zł na akcję. Ankietowane przez nas biura maklerskie co do zasady nie spodziewają się istotnego wzrostu wypłaty. Najwyższa przewidywana przyszłoroczna dywidenda od Cyfrowego Polsatu to 1 zł na walor. Przy średnim kursie w poniedziałek (28,7 zł) stopa dywidendy wynosiła 3,28 proc.

Nieco wyższy zysk oferowały tego dnia akcje Play Communications, plasującego właśnie pierwszą transzę obligacji za 750 mln zł. Plan telekomu mówi, że na dywidendę przeznacza 40–50 proc. wolnych przepływów gotówkowych (FCFE). Średnia prognoz biur maklerskich uczestniczących w ankiecie „Parkietu" wskazuje, że w 2020 roku Play wypłaci inwestorom 1,49 zł na akcję. Przy średnim kursie na poziomie 32 zł stopa dywidendy to około 4,7 proc.

Trzeba zwrócić uwagę, że część analityków nie zaktualizowała nadal swoich prognoz i wyliczeń po publikacji wyników Playa za III kwartał br. Władze telekomu podniosły wtedy nieco m.in. założenia co do wolnych przepływów gotówkowych w 2019 r. Mają one przekroczyć 900 mln zł. Przy założeniu, że telekom – podobnie jak w dobiegającym powoli końca 2019 roku – przekaże inwestorom 45 proc. FCFE, dywidenda mogłaby wynieść około 1,59 zł na akcję.

Biura maklerskie nie spodziewają się w przyszłym roku dywidendy po Orange Polska. Jak pisaliśmy, według zarządu telekomu spółka może wrócić do realizowanej przez lata praktyki dopiero w 2021 roku. Przy okazji publikacji wyników za III kwartał br. do tego niewątpliwie sporego wydarzenia dla firmy nawiązał Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska, mówiąc analitykom, że management telekomu zdaje sobie sprawę z tych oczekiwań. Średnia prognoz biur maklerskich przewiduje, że w 2021 roku Orange Polska wypłaci akcjonariuszom 0,2 zł na akcję (Santander BM uważa, że wypłaty nie będzie, a średnią zaniża również przewidywanie Erste Group – 0,1 zł na akcję). W zestawieniu ze średnim kursem transakcji giełdowych w poniedziałek (6,66 zł), daje to 3-proc. stopę tej odsuniętej w czasie dywidendy. Udziałowcy Orange Polska widywali wypłaty dużo wyższe. Ostatni raz dostali dywidendę w 2015 roku i było to 0,25 zł na walor, a łącznie niecałe 330 mln zł.

Netia ma, ale nie da

Teoretycznie wysoką kwotę na dywidendę może przekazać akcjonariuszom Netia. W sprawozdaniu za III kwartał zarząd stacjonarnego operatora kontrolowanego przez Cyfrowy Polsat w 66 proc. podaje, że do podziału między udziałowców ma około 242,6 mln zł (około 0,7 zł na akcję). Według analityków, nie należy się spodziewać, że Netia wypłaci dywidendę w okresie poprzedzającym przejęcie pozostających w obrocie walorów przez grupę Zygmunta Solorza.

Dywidendowy plan ma za to dużo mniejszy operator – Telestrada. Jacek Lichota, główny akcjonariusz i prezes Telestrady ocenia, że kiedy najwięksi operatorzy telekomunikacyjni podnieśli nieco ceny, konkurencyjna sytuacja wirtualnych operatorów poprawiła się. Podobnie jak do tej pory także w kolejnych latach firma chce wypłacać dywidendę. – Naszą intencją jest, aby przyszłoroczna wypłata miała podobną wysokość do tegorocznej. Wahamy się jeszcze, czy będzie to tradycyjna dywidenda, czy też skup akcji – powiedział Lichota. W tym roku spółka przeznaczyła na dywidendę 4,5 mln zł, co po odjęciu akcji własnych (około 100 tys.) dało 1,5 zł na walor. W poniedziałek na NewConnect płacono za papier Telestrady 11,6 zł. Przy tym kursie stopa dywidendy przekracza 12 proc.

Za granicą wyższe stopy

Stopy dywidendy oferowane przez telekomy notowane w Warszawie są obecnie nieco niższe od zwrotów, które można uzyskać, inwestując w akcje przedstawicieli tej branży na innych giełdach europejskich. W przygotowanym przez nas zestawieniu obejmującym kursy telekomów i przyszłoroczne wypłaty ujęte w tabelach Bloomberga, do najatrakcyjniejszych papierów należą czeskie O2, gdzie stopa dywidendy to około 9,2 proc. oraz BT Group oferująca ponad 8-proc. stopę zwrotu. Średnia stóp dywidendy 11 najbardziej znanych w Europie grup wynosiła tego dnia 5,5 proc.

O tym, że polityka dywidendowa jest istotna dla notowań akcji operatorów, mogli przekonać się rano posiadacze papierów rosyjskiego MTS. Zarząd telekomu zapowiedział, że wypłaci nadzwyczajną dywidendę, przekazując inwestorom część pieniędzy ze sprzedaży firmy zależnej działającej na Ukrainie (415 mln dol. z uzyskanych 734 mln dol.). Wycena walorów MTS w Moskwie rosła w poniedziałek rano o 4,4 proc. – informował Bloomberg.

– Otoczenie biznesowe telekomów w ostatnim czasie poprawiło się. Wynika to głównie z faktu, że zaczęły się podwyżki cen usług mobilnych. Wojna cenowa, która trwała w tym segmencie około dziesięć lat, znacząco zmniejszyła rentowność i zdolność operatorów do wypracowywania gotówki. Obecne średnie ARPU w segmencie komórkowym to około 30–32 zł. Jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej, a nie odzwierciedla siły nabywczej polskiego konsumenta. Zatem, istnieje duża przestrzeń do wzrostu ARPU – mówi Konrad Księżopolski, analityk w Haitong Banku. Jego zdaniem telekomy mogą pozwolić sobie na podwyżki m.in. dlatego, że gospodarstwa domowe zyskują za sprawą podwyżek płac i socjalnych transferów rządowych.

– Jeśli telekomom uda się podnosić ceny, to dalszy wzrost ARPU będzie głównym „sponsorem" wolnych przepływów gotówkowych i przyszłych dywidend – uważa Księżopolski. Z drugiej strony, jego zdaniem dywidendowe decyzje telekomów mogą zależeć od wyników aukcji częstotliwości 5G. Podobnie uważa Łukasz Kosiarski z Pekao IB. - Może się zdarzyć, że któraś ze spółek zdecyduje się mocniej zainwestować w sieć 5G, żeby szybciej niż konkurenci przyciągać do klientów zainteresowanych technologię - uważa Kosiarski.

Średnia prognoz biur mówi, że telekomy wydadzą w aukcji 4,1 mld zł.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty