Poniedziałkowy przypadek BAH, wyłącznego importera na Polskę samochodów grupy Jaguar Land Rover, któremu brytyjska firma wypowiedziała umowę i postanowiła bardziej samodzielnie rozwijać biznes w Polsce, pokazuje, że inwestorzy giełdowi muszą się liczyć z realizacją nawet największych ryzyk. Wypowiedzenie umowy przyniosło 58-proc. przecenę akcji BAH na GPW w poniedziałek, ale to niejedyna ostatnio sytuacja, kiedy jedna sesja skutkuje mocną przeceną.
Czynniki fundamentalne
Powody w każdym z analizowanych przez nas przypadków były inne, ale prawie zawsze – z wyjątkiem Cyfrowego Polsatu – przecena wywoływana była czynnikami dotyczącymi sytuacji fundamentalnej firmy. Okazuje się, że notowania tylko jednej spółki z ośmiu analizowanych (w tym wspomniany BAH) odrobiły duże straty wyrządzone jednosesyjną przeceną.
W marcu kurs akcji PKP Cargo spadł o jedną trzecią. Powodem były informacje o większych niż planowane inwestycjach, a później słabsze wyniki. Czesław Warsewicz, nowy prezes kolejowego przewoźnika towarów, mówił niedawno w Parkiet TV, że tempo wzrostu przewozów powinno w drugim półroczu być wyższe niż w pierwszym, a zwiększenie zasobów w przyszłym roku także spowoduje zwiększenie tempa w przyszłości. W tym roku PKP Cargo chce zwiększyć zysk EBITDA o prawie o 11 proc., do niespełna 780 mln zł. Na pytanie o możliwość wykonania tej prognozy Warsewicz odpowiedział, że zarząd odniesie się do tego podczas publikacji wyników 21 sierpnia. – Myślę, że nasi akcjonariusze będą pozytywnie zaskoczeni – dodał.
W czerwcu i lipcu kurs akcji PKP Cargo odrabiał marcowe straty, ale obecny poziom 47 zł wciąż jest o 22 proc. poniżej sprzed tąpnięcia kursu. Analitycy Noble Securities w raporcie z 19 czerwca wydali rekomendację „akumuluj" dla akcji przewoźnika i wycenili je na 53,1 zł.
Kiepsko wygląda sytuacja Gino Rossi, które ma problemy finansowe, sprzedaż jest słaba, co widać w długoterminowych notowaniach (spadek o 70 proc. w ciągu roku). Wyceniana na 29 mln zł grupa, bazująca na produkcji i sprzedaży obuwia, musi nawet sprzedać odzieżową część biznesu, czyli markę Simple. Zainkasuje za nią 12 mln zł od Monnari, transakcja ma zostać potwierdzona lada dzień. To z pewnością da płynnościowy oddech słupskiej firmie, ale trudno powiedzieć czy pozwoli jej na poukładanie swojego podstawowego biznesu obuwniczego i powrót do zyskowności.