Analitycy Ipopemy Securities zaczęli rekomendować młodych stażem na GPW producentów płodów rolnych z Ukrainy. Chodzi o Agroton, KSG Agro oraz Industrial Milk Company. Faworytem jest ostatnia spółka, która dostała rekomendację „kupuj" z ceną docelową 10,1 zł. Na drugim biegunie znalazł się Agroton z wytyczną „sprzedaj" i ceną ustaloną na 14 zł. Z kolei KSG Agro dostał zlecenie „trzymaj" i cenę 18,3 zł.
Kluczem dywersyfikacja
– Wszystkie firmy z tej grupy są obarczone ryzykiem, ale IMC – w odróżnieniu od konkurentów – jest lepiej przygotowany do radzenia sobie z niekorzystnymi czynnikami występującymi w sektorze rolnym. Spółka ma bowiem zdywersyfikowane źródła przychodów – tłumaczy Żaneta Marzec z Ipopemy.
IMC oprócz uprawy zbóż i roślin oleistych zajmuje się też produkcją mleka i magazynowaniem produktów innych firm.
Za obciążony największym ryzykiem eksperci Ipopemy uznali Agroton właśnie z powodu m.in. braku dywersyfikacji biznesu i uzależnienia od jednego obszaru geograficznego. Ostrożnie podeszli do inwestowania w KSG Agro, choć w tej spółce spodobało im się wchodzenie w nowe obszary, jak produkcja pellet czy hodowla świń.
Nieufność wobec Ukrainy
Według Doroty Puchlew z ING Securities polscy inwestorzy nadal nieufnie podchodzą do ukraińskich spółek obecnych na naszym rynku od niedawna. – W odróżnieniu od takich gigantów jak Kernel i Astarta, które są już dobrze umocowane na GPW (pierwsza jest w WIG20, a druga w WIG40 – red.), mniejsze firmy nie cieszą się dużym zainteresowaniem. To wynika z samego faktu, że są z Ukrainy, gdzie regulacje prawne zmieniają się w sposób nieprzewidywalny – twierdzi Puchlew.