PARKIET CHALLENGE 2010 - V Mistrzostwa Polski Inwestorów

[Agent.Smith]

W zestawieniach wyników dodałem rankingi obejmujące wszystkich uczestników, którzy brali udział w konkursie.

Dla tych, którzy nie dotrwali do końca, podałem ostatni wynik, oraz dopisałem datę, kiedy ten wynik został osiągnięty.

[black]

z ciekawości zapytam czy nagrody za miejsca 4-10 rozdają też w Zakopanem czy przesyłają do domu?

[bodzioo]

Pewnie liczą ile miejsc mają jeszcze wolnych w hotelu

[tequila1973aw]

Czy ktoś wie cokolwiek na temat nagród?

Bo do tej pory ni widu ni słychu po nich...... a mineły już 3 tygodnie od zakończenia konkursu

[GrafZero]

chyba wlasnie na poaczatku czerwca wysłali z tego co widze

[Prymulas]

o przekrecie nikt nie napisal?

[Agent.Smith]

Gdzie miałbym zamieścić pożegnalny post, jak nie tu.
Zamykam tę księgę a następną otworzy już ktoś inny. Jak widać na temacie Mistrzostw ruch był zawsze sezonowy, a i w sezonie niezbyt intensywny. Nie musiałem więc poświęcać czasu na walkę z formułowymi trollami, a zamiast tego mogłem wypełniać pracę moderatora tak jak to sobie wyobrażam. Czyli maksymalnie porządkując poszczególne wątki.

Teraz kilka słów dla czego ostatnio nie pisywałem. Po prostu brakowało mi sił na utarczki z agresywnymi forumowiczami, którzy przez swoje agresywne ataki na innych próbują zamykać usta swoim oponentom. Żeby zilustrować co mam na myśli, wklejam przykład otrzymanych życzeń świątecznych: http://img8.imageshack.us/img8/2405/zyczeniabv.jpg


Na szczęście takie elementy agresji nigdy nie pozwalały mi przestać cieszyć się forum. Z wieloma użytkownikami miałem bardzo dobry kontakt i to z myślą o Nich. Postanowiłem przekroczyć granicę, którą sobie sam stawiałem na forum, to znaczy oddzielania wpisów na forum od życia prywatnego.

Od wielu lat zmagałem się ze złośliwym nowotworem. Często wejście na forum ze szpitalnej sali było doskonałą formą oderwania się od spraw leczenia. Od stycznia wiedziałem, że te moje zmagania skazane są na porażkę. Tylko opiece najlepszych lekarzy i ich decyzji o bardzo agresywnej terapii zawdzięczam przetrwanie tego roku i za to jestem im niezmiernie wdzięczny. Teraz jednak nie ma już pola manewru i choroba jest już na finiszu.

Dziękuję też bardzo wszystkim forumowiczom z którymi pisałem, których czytałem i czasami zawdzięczałem śmiech do łez.
Mam nadzieję, że również i moje posty przyniosły czasami komuś coś pozytywnego. Jeśli jednak wywołały emocje negatywne – przepraszam.
Na koniec prośba, zamiast tworzyć teraz kolejne posty na mój temat.

Włączcie sobie dobrą muzykę na przykład Zegarmistrz Światła i spróbujcie znaleźć parę minut aby pomyśleć o sobie. Co mogę zrobić ja dla siebie lub dla kogoś z rodziny aby poczuć się bardziej szczęśliwy.
"Zegarmistrz Światła"
http://www.youtube.com/watch?v=yl7fL_o5CGk