Czy Roman Karkosik sięgnie po chorwacką walcownię
13.09.2006 07:03 - Rzeczpospolita
Chorwacki producent rur Sisak właśnie trafił pod młotek. Nie wiadomo, czy w przetargu wystartuje giełdowa Alchemia, która deklarowała zainteresowanie tą firmą.
Rząd Chorwacji rozpoczął 9 września nowy przetarg na Valjaonica Civeji Sisak. Zainteresowanie firmą deklarowała polska spółka giełdowa Alchemia, kontrolowana przez Romana Karkosika. Nie wiadomo jednak, czy złoży ofertę - napisała "Rzeczpospolita".
Zakup dobrze wpisywałby się w deklarowaną przez Alchemię strategię budowy średniej wielkości koncernu produkującego rury. Moce wytwórcze chorwackiej walcowni wynoszą 200 tys. ton rocznie. Zakłady wykorzystują obecnie tylko 70 proc. mocy wytwórczych. Sisak zmodernizował stalownię, aby osiągnąć lepszą jakość i zredukować zależność chorwackiej spółki od importu półproduktów - czytamy w "Rz".
Tymczasem Alchemia może mieć w wyścigu o tę walcownię konkurenta. Oferta chorwackiego rządu może skusić słowackiego wytwórcę rur spółkę Zeleziarne Podbrezova, która już wcześniej brała udział w prywatyzacji tej firmy. Do podpisania umowy nie doszło, bo Słowakom nie podobał się wysoki poziom zatrudnienia w spółce. Jednak w ciągu ostatnich czterech miesięcy Sisak zredukował zatrudnienie z 1700 do 1200 osób.
Jeśli Słowacy kupią walcownię, Alchemia zostanie w tyle w wyścigu o konsolidację zyskownego sektora rur. Gdyby jednak spółka Romana Karkosika wygrała, jej moce produkcyjne zwiększyłyby się trzykrotnie - napisała "Rz".
Kupno chorwackiej firmy może być dla Alchemii atrakcyjne, tym bardziej że wciąż nie może ona liczyć na szybkie rozstrzygnięcie w sprawie Walcowni Rur Jedność i Walcowni Rur Andrzej. Alchemia złożyła Ministerstwu Skarbu ofertę kupna obu tych spółek o mocach produkcyjnych rur bez szwu wynoszących ponad 200 tys. ton. Jednak w sprawie WRJ państwo i banki wierzyciele porozumieli się wcześniej z rosyjską spółką Sinara i to ona podpisała porozumienie o przejęciu i dokończeniu walcowni. Natomiast w przypadku WRA Alchemia ma co najmniej dwóch groźnych konkurentów - Złomrex i niemiecką grupę Max Aicher.
Dla R.K grunt się pali pod nogami,skacze z jajka na jako i bez jajka zostanie ,mógłby zdecydować gdzie miałby inwestować a nie w jaja się bawić