1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?

czyli wszystkie giełdy bardziej rozwinięte niż GPW
Raku_
Starszy chorąży
Posty: 1023
Rejestracja: 27 gru 2011 14:54

1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?

Postautor: Raku_ » 04 sty 2012 15:24

1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?







Czy 1 stycznia 2012 jest początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA?



Jeszcze w sylwestra 2011 roku składając inwestorom korzystającym z serwisu giełdowego amerbroker.pl życzenia, ironizowałem, że zapowiadany koniec świata 2012 roku przeżyjemy zapewne równie szczęśliwie jak poprzednie daty zagłady.


Niestety myliłem się. Wystarczyło przeżyć jeden dzień więcej i już dzisiaj wiemy, że koniec świata nastąpił 1 stycznia 2012 roku. Przynajmniej koniec świata w Stanach Zjednoczonych. Co to takiego się stało, że wyciągam tak śmieszne wydawałoby się wnioski ? Przecież w mediach nie było żadnej szokującej informacji która usprawiedliwiałaby wyciągnięcie takich spostrzeżeń. No właśnie, ach te …. „wolne media”.

Wieczorem 1 stycznia 2012 prezydent USA – Barack Hussein Obama, podpisał najważniejszą ustawę od ponad 220 lat, czyli 25 września 1789 roku. A jaki dokument ustanowiono wówczas?

Otóż 25 września 1789 roku Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził listę 10 poprawek do konstytucji USA znanych pod nazwą Bill of Rights. Prawdziwy powód do dumy obywateli tego kraju. Od tego momentu Ameryka była niekwestionowanym liderem wolności i demokracji. Prawdziwą ziemią obiecaną.

Te dziesięć poprawek do konstytucji US gwarantowało prawdziwe swobody i wolności obywatelskie. Większość ówczesnego świata mogła jedynie marzyć o takich prawach. Bill of Rights gwarantowała prawo do własności prywatnej, wolności wyznania i sumienia, wolności prasy i swobody wypowiedzi, prawo do swobodnego gromadzenia się oraz prawo do posiadania i noszenia broni.
Do 31 grudnia 2012 roku Amerykanie mieli też prawo bycia dumnymi z tych wolności. A co się stało 1 stycznia 2012 roku ? Otóż 1 stycznia nastąpił koniec świata w Ameryce. To data która w historii będzie datą przełomową, będzie cezurą dzielącą okres wolności od czasów zniewolenia.

Wojna w Ameryce ?


Wieczorem 1 stycznia 2012 roku prezydent Stanów Zjednoczonych w wielkiej tajemnicy podpisał „The National Defense Authorization Act” (NDAA). Informacja o tym wydarzeniu pojawiła się tylko na jednym z portali w Teksasie, ale po kilku godzinach została zdjęta. Przez kilka godzin po podpisaniu dokumentu pracownicy ONZ gorączkowo komentowali między sobą ten fakt, a cechą charakterystyczną tego wieczoru były nagminnie przerywane rozmowy telefoniczne oraz połączenia SKYPE. Nie wiem czy tego dnia było to normą w całych Stanach czy tylko w tej placówce. Możliwe, że był to zbieg okoliczności – ale jeśli tak to bardzo dziwny.

Dzisiaj mamy 3 stycznia i w żadnym z oficjalnych medium nie ma nadal ŻADNEJ informacji na ten temat. Prawdopodobnie jako pierwsi w Polsce podajemy te fakty. Tymczasem w cieniu sylwestrowych zabaw tłumów wielcy tego świata przygotowują się w sposób prawny do realizacji swoich planów.

Nowa Era w Ameryce !

1 stycznia 21012 roku umarła w Ameryce wolność. Rozpoczęła się Nowa Era. Era Dyktatury Demokracji. Podpisany przez Obamę „The National Defense Authorization Act” unieważnia pierwszych dziesięć poprawek do Konstytucji Stanów Zjednoczonych i deklaruje Amerykę polem walki gdzie każdy obywatel amerykański może zostać aresztowany, osadzony w więzieniu, torturowany a nawet zabity bez procesu. Nie trzeba być nawet oskarżonym gdyż dzięki nowemu prawu które podpisał Obama wojsko i służby policyjne mogą bez powiadamiania rodziny przeprowadzać tajne porwania podejrzanych osób.

Obama zrobił wielki krok w kierunku wojny domowej w Ameryce. W takiej sytuacji wydaje się ona być nieunikniona, wydaje się być tylko kwestią czasu. Możemy się zakładać czy nastąpi już w tej dekadzie czy dopiero w następnej. Teraz oczekuję wkraczania US na etap poszukiwania kolejnych wrogów aby ograniczać wolności obywatelskie w praktyce. O terroryzm oskarżyć można KAŻDEGO. Z doświadczenia wiemy że "zaplutym karłem reakcji" może być każdy kto nie jest z nami. Najlepszymi wrogami są tacy których można długo ścigać i trudno będzie ich złapać.



FEMA - zapamiętajcie tę nazwę

To będzie instytucja która już za kilka lat może przejąć absolutną, totalną i niczym nie ograniczoną władzę w Stanach Zjednocznych.



Wszystkiego Dobrego w Nowym 2012 roku !!


Grzegorz Nowak
Serwis giełdowy www.amerbroker.pl



Źródłem wiadomości są informacje bezpośrednie od amerykańskich pracowników ONZ w Nowym Jorku
Z uwagi na wagę publikowanych informacji wyrażam zgodę na rozpowszechnianie wiadomości umieszczanych na stronach otwartych serwisu giełdowego amerbroker.pl za wyjątkiem analiz publikowanych w serwisie zamkniętym

http://www.amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=378

REKLAMA


carki
Sierżant sztabowy
Posty: 160
Rejestracja: 24 paź 2011 12:16

Postautor: carki » 04 sty 2012 15:29

kiedys barack_obama
zbanowany za niewinnosc przez bezlitosnego admina :cry:

zalamanie8
Starszy chorąży
Posty: 1069
Rejestracja: 27 gru 2011 18:14

Re: 1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?

Postautor: zalamanie8 » 04 sty 2012 15:33

1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?







Czy 1 stycznia 2012 jest początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA?



Jeszcze w sylwestra 2011 roku składając inwestorom korzystającym z serwisu giełdowego amerbroker.pl życzenia, ironizowałem, że zapowiadany koniec świata 2012 roku przeżyjemy zapewne równie szczęśliwie jak poprzednie daty zagłady.


Niestety myliłem się. Wystarczyło przeżyć jeden dzień więcej i już dzisiaj wiemy, że koniec świata nastąpił 1 stycznia 2012 roku. Przynajmniej koniec świata w Stanach Zjednoczonych. Co to takiego się stało, że wyciągam tak śmieszne wydawałoby się wnioski ? Przecież w mediach nie było żadnej szokującej informacji która usprawiedliwiałaby wyciągnięcie takich spostrzeżeń. No właśnie, ach te …. „wolne media”.

Wieczorem 1 stycznia 2012 prezydent USA – Barack Hussein Obama, podpisał najważniejszą ustawę od ponad 220 lat, czyli 25 września 1789 roku. A jaki dokument ustanowiono wówczas?

Otóż 25 września 1789 roku Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził listę 10 poprawek do konstytucji USA znanych pod nazwą Bill of Rights. Prawdziwy powód do dumy obywateli tego kraju. Od tego momentu Ameryka była niekwestionowanym liderem wolności i demokracji. Prawdziwą ziemią obiecaną.

Te dziesięć poprawek do konstytucji US gwarantowało prawdziwe swobody i wolności obywatelskie. Większość ówczesnego świata mogła jedynie marzyć o takich prawach. Bill of Rights gwarantowała prawo do własności prywatnej, wolności wyznania i sumienia, wolności prasy i swobody wypowiedzi, prawo do swobodnego gromadzenia się oraz prawo do posiadania i noszenia broni.
Do 31 grudnia 2012 roku Amerykanie mieli też prawo bycia dumnymi z tych wolności. A co się stało 1 stycznia 2012 roku ? Otóż 1 stycznia nastąpił koniec świata w Ameryce. To data która w historii będzie datą przełomową, będzie cezurą dzielącą okres wolności od czasów zniewolenia.

Wojna w Ameryce ?


Wieczorem 1 stycznia 2012 roku prezydent Stanów Zjednoczonych w wielkiej tajemnicy podpisał „The National Defense Authorization Act” (NDAA). Informacja o tym wydarzeniu pojawiła się tylko na jednym z portali w Teksasie, ale po kilku godzinach została zdjęta. Przez kilka godzin po podpisaniu dokumentu pracownicy ONZ gorączkowo komentowali między sobą ten fakt, a cechą charakterystyczną tego wieczoru były nagminnie przerywane rozmowy telefoniczne oraz połączenia SKYPE. Nie wiem czy tego dnia było to normą w całych Stanach czy tylko w tej placówce. Możliwe, że był to zbieg okoliczności – ale jeśli tak to bardzo dziwny.

Dzisiaj mamy 3 stycznia i w żadnym z oficjalnych medium nie ma nadal ŻADNEJ informacji na ten temat. Prawdopodobnie jako pierwsi w Polsce podajemy te fakty. Tymczasem w cieniu sylwestrowych zabaw tłumów wielcy tego świata przygotowują się w sposób prawny do realizacji swoich planów.

Nowa Era w Ameryce !

1 stycznia 21012 roku umarła w Ameryce wolność. Rozpoczęła się Nowa Era. Era Dyktatury Demokracji. Podpisany przez Obamę „The National Defense Authorization Act” unieważnia pierwszych dziesięć poprawek do Konstytucji Stanów Zjednoczonych i deklaruje Amerykę polem walki gdzie każdy obywatel amerykański może zostać aresztowany, osadzony w więzieniu, torturowany a nawet zabity bez procesu. Nie trzeba być nawet oskarżonym gdyż dzięki nowemu prawu które podpisał Obama wojsko i służby policyjne mogą bez powiadamiania rodziny przeprowadzać tajne porwania podejrzanych osób.

Obama zrobił wielki krok w kierunku wojny domowej w Ameryce. W takiej sytuacji wydaje się ona być nieunikniona, wydaje się być tylko kwestią czasu. Możemy się zakładać czy nastąpi już w tej dekadzie czy dopiero w następnej. Teraz oczekuję wkraczania US na etap poszukiwania kolejnych wrogów aby ograniczać wolności obywatelskie w praktyce. O terroryzm oskarżyć można KAŻDEGO. Z doświadczenia wiemy że "zaplutym karłem reakcji" może być każdy kto nie jest z nami. Najlepszymi wrogami są tacy których można długo ścigać i trudno będzie ich złapać.



FEMA - zapamiętajcie tę nazwę

To będzie instytucja która już za kilka lat może przejąć absolutną, totalną i niczym nie ograniczoną władzę w Stanach Zjednocznych.



Wszystkiego Dobrego w Nowym 2012 roku !!


Grzegorz Nowak
Serwis giełdowy www.amerbroker.pl



Źródłem wiadomości są informacje bezpośrednie od amerykańskich pracowników ONZ w Nowym Jorku
Z uwagi na wagę publikowanych informacji wyrażam zgodę na rozpowszechnianie wiadomości umieszczanych na stronach otwartych serwisu giełdowego amerbroker.pl za wyjątkiem analiz publikowanych w serwisie zamkniętym

http://www.amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=378
ameryka chory kraj coraz bardziej zaczyna przypominac chiny albo koree polnocna

alkoita_426746
Podporucznik
Posty: 18651
Rejestracja: 06 lut 2011 02:23

Postautor: alkoita_426746 » 04 sty 2012 15:45

juz nie tylko walcza z rywalami na zewnatrz ale i wewnatrz.

wlasnie dlatego mam nadzieje ze spekula amerykanskiej ktora jest zbrojnym ramieniem ekonomicznym USA swiat pzretrzepie skorsko na maxa....

Babelstein
Plutonowy
Posty: 16
Rejestracja: 26 gru 2011 17:48
Lokalizacja: z Kazimierza

Re: 1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?

Postautor: Babelstein » 04 sty 2012 16:05

------------
Obrazek
Obrazek

maly.MISTRZ
Starszy chorąży
Posty: 1099
Rejestracja: 27 kwie 2011 12:00

Postautor: maly.MISTRZ » 04 sty 2012 17:02

nie dziwie sie -- wpuszczono na teren usa miliony oszolomow i teraz skutecznie bedzie trzeba z nimi walczyc bo jesli nie to zjedza ich od srodka

Raku_
Starszy chorąży
Posty: 1023
Rejestracja: 27 gru 2011 14:54

Re: 1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?

Postautor: Raku_ » 04 sty 2012 17:09

1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?







Czy 1 stycznia 2012 jest początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA?



Jeszcze w sylwestra 2011 roku składając inwestorom korzystającym z serwisu giełdowego amerbroker.pl życzenia, ironizowałem, że zapowiadany koniec świata 2012 roku przeżyjemy zapewne równie szczęśliwie jak poprzednie daty zagłady.


Niestety myliłem się. Wystarczyło przeżyć jeden dzień więcej i już dzisiaj wiemy, że koniec świata nastąpił 1 stycznia 2012 roku. Przynajmniej koniec świata w Stanach Zjednoczonych. Co to takiego się stało, że wyciągam tak śmieszne wydawałoby się wnioski ? Przecież w mediach nie było żadnej szokującej informacji która usprawiedliwiałaby wyciągnięcie takich spostrzeżeń. No właśnie, ach te …. „wolne media”.

Wieczorem 1 stycznia 2012 prezydent USA – Barack Hussein Obama, podpisał najważniejszą ustawę od ponad 220 lat, czyli 25 września 1789 roku. A jaki dokument ustanowiono wówczas?

Otóż 25 września 1789 roku Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził listę 10 poprawek do konstytucji USA znanych pod nazwą Bill of Rights. Prawdziwy powód do dumy obywateli tego kraju. Od tego momentu Ameryka była niekwestionowanym liderem wolności i demokracji. Prawdziwą ziemią obiecaną.

Te dziesięć poprawek do konstytucji US gwarantowało prawdziwe swobody i wolności obywatelskie. Większość ówczesnego świata mogła jedynie marzyć o takich prawach. Bill of Rights gwarantowała prawo do własności prywatnej, wolności wyznania i sumienia, wolności prasy i swobody wypowiedzi, prawo do swobodnego gromadzenia się oraz prawo do posiadania i noszenia broni.
Do 31 grudnia 2012 roku Amerykanie mieli też prawo bycia dumnymi z tych wolności. A co się stało 1 stycznia 2012 roku ? Otóż 1 stycznia nastąpił koniec świata w Ameryce. To data która w historii będzie datą przełomową, będzie cezurą dzielącą okres wolności od czasów zniewolenia.

Wojna w Ameryce ?


Wieczorem 1 stycznia 2012 roku prezydent Stanów Zjednoczonych w wielkiej tajemnicy podpisał „The National Defense Authorization Act” (NDAA). Informacja o tym wydarzeniu pojawiła się tylko na jednym z portali w Teksasie, ale po kilku godzinach została zdjęta. Przez kilka godzin po podpisaniu dokumentu pracownicy ONZ gorączkowo komentowali między sobą ten fakt, a cechą charakterystyczną tego wieczoru były nagminnie przerywane rozmowy telefoniczne oraz połączenia SKYPE. Nie wiem czy tego dnia było to normą w całych Stanach czy tylko w tej placówce. Możliwe, że był to zbieg okoliczności – ale jeśli tak to bardzo dziwny.

Dzisiaj mamy 3 stycznia i w żadnym z oficjalnych medium nie ma nadal ŻADNEJ informacji na ten temat. Prawdopodobnie jako pierwsi w Polsce podajemy te fakty. Tymczasem w cieniu sylwestrowych zabaw tłumów wielcy tego świata przygotowują się w sposób prawny do realizacji swoich planów.

Nowa Era w Ameryce !

1 stycznia 21012 roku umarła w Ameryce wolność. Rozpoczęła się Nowa Era. Era Dyktatury Demokracji. Podpisany przez Obamę „The National Defense Authorization Act” unieważnia pierwszych dziesięć poprawek do Konstytucji Stanów Zjednoczonych i deklaruje Amerykę polem walki gdzie każdy obywatel amerykański może zostać aresztowany, osadzony w więzieniu, torturowany a nawet zabity bez procesu. Nie trzeba być nawet oskarżonym gdyż dzięki nowemu prawu które podpisał Obama wojsko i służby policyjne mogą bez powiadamiania rodziny przeprowadzać tajne porwania podejrzanych osób.

Obama zrobił wielki krok w kierunku wojny domowej w Ameryce. W takiej sytuacji wydaje się ona być nieunikniona, wydaje się być tylko kwestią czasu. Możemy się zakładać czy nastąpi już w tej dekadzie czy dopiero w następnej. Teraz oczekuję wkraczania US na etap poszukiwania kolejnych wrogów aby ograniczać wolności obywatelskie w praktyce. O terroryzm oskarżyć można KAŻDEGO. Z doświadczenia wiemy że "zaplutym karłem reakcji" może być każdy kto nie jest z nami. Najlepszymi wrogami są tacy których można długo ścigać i trudno będzie ich złapać.



FEMA - zapamiętajcie tę nazwę

To będzie instytucja która już za kilka lat może przejąć absolutną, totalną i niczym nie ograniczoną władzę w Stanach Zjednocznych.



Wszystkiego Dobrego w Nowym 2012 roku !!


Grzegorz Nowak
Serwis giełdowy www.amerbroker.pl



Źródłem wiadomości są informacje bezpośrednie od amerykańskich pracowników ONZ w Nowym Jorku
Z uwagi na wagę publikowanych informacji wyrażam zgodę na rozpowszechnianie wiadomości umieszczanych na stronach otwartych serwisu giełdowego amerbroker.pl za wyjątkiem analiz publikowanych w serwisie zamkniętym

http://www.amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=378
ameryka chory kraj coraz bardziej zaczyna przypominac chiny albo koree polnocna

państwo policyjne

Raku_
Starszy chorąży
Posty: 1023
Rejestracja: 27 gru 2011 14:54

Re: 1 stycznia 2012 początkiem DYKTATURY DEMOKRACJI w USA ?

Postautor: Raku_ » 04 sty 2012 17:12

------------
Obrazek
następny dzieciak z obrazkami :lol: :lol:

Raku_
Starszy chorąży
Posty: 1023
Rejestracja: 27 gru 2011 14:54

Postautor: Raku_ » 04 sty 2012 19:49

USA: Wojna przeciwko Amerykanom oficjalnie zatwierdzona
Dodany 2011-12-18 18:00:18 przez !heh! • Wyświetleń: 19858

15 grudnia 1791 roku, zatwierdzono w USA Kartę Praw, tzw. Bill of Rights, która chroni obywateli tego kraju przed nadużyciami ze strony rządu federalnego i rządów stanowych. Karta Praw chroni m.in. wolność słowa oraz gwarantuje prawo do posiadania i noszenia broni. Zabezpiecza prawo do własności prywatnej, wolności wyznania i sumienia oraz prasy, ochrony oskarżonego w procesie karnym, daje też obywatelom prawo do swobodnego gromadzenia się.
Z satanistyczną symboliką, dokładnie w 220 rocznicę, 15 grudnia bieżącego roku, Kongres USA unieważnił te podstawowe zasady, akceptując tzw. Defense Authorisation Bill, który zatwierdza gigantyczne fundusze w wysokości $662 miliardów dolarów dla Armii Amerykańskiej. Tym razem jednak do ustawy dołączono zmiany prawne, które całkowicie wymazują ważność Karty Praw, a więc i Konstytucji USA. Prezydent Obama, który wcześniej w perfidny sposób kłamał, że nie zaakceptuje ustawy, po ratyfikowaniu jej przez senat, oświadczył, że ją podpisze.
Ustawa daje też prawo amerykańskiemu wojsku i siłom lotniczym do operacji na terenie Stanów Zjednoczonych, co wcześniej było zabronione przez tzw. Posse Comitatus Act z 1878 roku. Od momentu podpisania przez Prezydenta, prawo będzie zezwalało żołnierzom i urzędnikom państwowym na następujące czynności wobec obywateli i innych osób przebywających na terenie USA:

Aresztowanie na podstawie tylko podejrzenia jakiegokolwiek udziału w „działalności terrorystycznej” – a praktycznie można pod to podciągnąć jakąkolwiek działalność opozycyjną, jak np. protesty przeciwko testowaniu leków na zwierzętach, czy przywiązanie się do drzewa w obronie przyrody.
Internowanie na okres bezterminowy, bez oskarżenia o jakiekolwiek przestępstwo
Przesłuchiwanie i torturowanie w praktycznie dowolny sposób
Zabijanie bez jakiegokolwiek wyroku

Wszystko bez dostępu do obrońcy, bez żadnego postępowania sądowego, ani udziału prokuratury. Oczywiście jest to ubrane w ładne słowa „zapewniania bezpieczeństwa obywatelom”, choć tak naprawdę bez odpowiedniego postępowania sądowego każda osoba będzie mogła być podejrzana o terroryzm.
Biały Dom wydał nawet oświadczenie odnośnie treści ustawy, z którego wynika, że to czego ona nie definiuje jest prawnie dozwolone. Wchodzi w to m.in. zbieranie informacji w dowolny sposób czy usuwanie „niebezpiecznych terrorystów”, bez podania co to dokładnie oznacza. Teren „wojny z terrorem” zostaje więc rozszerzony do samych Stanów Zjednoczonych, a pojmani podejrzani nie będą w ogóle mieć prawa do sądu. Dla uspokojenia opinii publicznej dodano pisemne „zapewnienie”, że ustawa nie wpłynie na system wymiaru sprawiedliwości oraz, że nie będą jej podlegać FBI i inne agencje zajmujące się przestępstwami.
Jednak dowolność interpretacji pozwoli w sposób „zgodny z prawem” na likwidację opozycji. Rządowe szwadrony śmierci będą mogły odtąd „zgodnie z prawem” usuwać ludzie niewygodnych rządowi federalnemu: dziennikarzy, opozycję polityczną z kandydatami na Prezydenta włącznie. Obama nie musi się już martwić o wynik wyborów, w każdej chwili może po prostu wysłać osobę bardziej od niego popularną do Guantanamo motywując to „bezpieczeństwem kraju” czy tym, że „współdziałał z Al-Kaidą” – takie zapewnienie wystarczy. Wszystko więc można umotywować zagrożeniem „terroryzmem”, a ten jak wiadomo, został sztucznie stworzony przez służby powiązane z globalistami.
[McDermott]

W obu izbach Kongresu odbyła się gorąca debata na temat ustawy. Demokrata Jim McDermott uważa, że ustawa jest kpiną z Konstytucji i Karty Praw, pokazuje jak daleko kraj upadł po zamachu na WTC przez przekazanie wielkiej władzy prezydentowi, kosztem praw obywatelskich. Już sam Patriot Act zatwierdzony po zamachu dał wielką władzę rządowi federalnemu, pozwolił np. na podsłuchy telefoniczne, kontrolę e-maili, finansów czy nawet sprawdzanie tego ci się czyta w bibliotekach – wszystko bez nakazu sądowego. Tak więc republika zapłacila już wystarczająco dużą cenę za utrzymanie „bezpieczeństwa”.
McDermott przypomniał słowa ojca Konstytucji i Karty Praw, Jamesa Madisona: „Historia dowodzi, że sposoby obrony przed obcym zagrożeniem stają się instrumentem tyranii w domu” (…) „Jest to smutny zień gdy oddajemy Prezydentowi, którego możemy nawet lubić, moc zamykania obywateli bez sądu, bezterminowo i to odosobnieniu podległym armii. Wymazuje to nasze prawo do sprawiedliwego sądu, i możliwość obrony przed oskarżeniami. Te prawa z Karty Praw zostały nam wszystkim zabrane. Możesz myśleć ‘to mnie nie dotyczy’. Uważaj – to jest dokładnie to co ludzie myśleli w innych miejscach, i jak to mówił Dietrich Bonhoeffer w niemieckim obozie jenieckim ‘…przyszli w końcu po mnie, i nie miał kto się przeciwstawić’

Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka są przerażone tym co się dzieje w USA.
Tom Malinowski z Human Rights Watch oświadczył, że wprowadzenie tej ustawy jest „tak radykalne, że gdyby zrobiła to administracja Busha, to zostało by to uznane za szaleństwo”. Dodał, że „USA dotąd naciskała inne kraje by nie wprowadzały takiego systemu, a teraz został on ustanowiony u nas”.

To co się dzieje w USA jest więc „prawną” akceptacją wojny rządu federalnego przeciwko obywatelom tego kraju. Niezależni publicyści i prezenterzy radiowi jak Alex Jones, Jeff Rense, Mike Adams i in, ostrzegali, że jeśli nie zrobi się wszystkiego co można by unieważnić Patriot Act i zakończyć bezsensowną wojnę z terrorem, to wszystko zakończy się zniewoleniem i okrutną tyranią. Ludzie w to nie chcieli wierzyć, mówiąc „to jest niemożliwe w Ameryce”.
Niestety te ostrzeżenia stają się rzeczywistością – zaczną się nocne łapanki, w których obywatele będą wywożeni w nieznanym kierunku na zawsze, bez podania nawet żadnego zarzutu. Wszystko na bazie rzekomej wojny z terroryzmem, który jest zorganizowaną przez rząd operacją fałszywej flagi, a ludzie którzy za tym stoją są kryminalistami z najwyższej półki. Przykładem jest Prokurator Generalny Eric Holder, który został niedawno złapany na operacji terrorystycznej „Fast and Furious” – przemycania broni do Meksyku po to by później zrzucić winę za to na amerykańskich handlarzy, w celu ograniczenia prawa do posiadania broni w USA.

To co się dzieje w USA, ale także w innych krajach, w tym europejskich, jest wynikiem starannie realizowanego planu depopulacji globu oraz zmiany struktury ludności, która pozostanie po tej „III wojnie światowej”, która szybko zaczyna nabierać tempa. Polscy niezależni blogerzy też ostrzegali przed tym co nas czeka – bowiem wszystko wskazywało na to, że nastąpi powtórka z historii XX wieku, lecz w jeszcze większej skali i znacznie lepiej zorganizowane. Wyobraźmy sobie co by było gdyby Hitler i Stali mieli do dyspozycji dzisiejsze technologie. A przecież Nowy Ład Światowy to nic innego, jak dzieło zwierzchników obu tyranów – międzynarodowej finansjery.

„Those Things In The Bill Of Rights Are Being Taken Away From ALL Of Us!” Congressman McDermott
Military given go-ahead to detain US terrorist suspects without trial
Obama to fill Gitmo with Americans as NDAA law passes
Lista Kongresmanów i ich głosy w.s. ustawy: http://clerk.house.gov/evs/2011/roll932.xml

Raku_
Starszy chorąży
Posty: 1023
Rejestracja: 27 gru 2011 14:54

Postautor: Raku_ » 04 sty 2012 19:52

USA: Wojna przeciwko Amerykanom oficjalnie zatwierdzona
Dodany 2011-12-18 18:00:18 przez !heh! • Wyświetleń: 19858

15 grudnia 1791 roku, zatwierdzono w USA Kartę Praw, tzw. Bill of Rights, która chroni obywateli tego kraju przed nadużyciami ze strony rządu federalnego i rządów stanowych. Karta Praw chroni m.in. wolność słowa oraz gwarantuje prawo do posiadania i noszenia broni. Zabezpiecza prawo do własności prywatnej, wolności wyznania i sumienia oraz prasy, ochrony oskarżonego w procesie karnym, daje też obywatelom prawo do swobodnego gromadzenia się.
Z satanistyczną symboliką, dokładnie w 220 rocznicę, 15 grudnia bieżącego roku, Kongres USA unieważnił te podstawowe zasady, akceptując tzw. Defense Authorisation Bill, który zatwierdza gigantyczne fundusze w wysokości $662 miliardów dolarów dla Armii Amerykańskiej. Tym razem jednak do ustawy dołączono zmiany prawne, które całkowicie wymazują ważność Karty Praw, a więc i Konstytucji USA. Prezydent Obama, który wcześniej w perfidny sposób kłamał, że nie zaakceptuje ustawy, po ratyfikowaniu jej przez senat, oświadczył, że ją podpisze.
Ustawa daje też prawo amerykańskiemu wojsku i siłom lotniczym do operacji na terenie Stanów Zjednoczonych, co wcześniej było zabronione przez tzw. Posse Comitatus Act z 1878 roku. Od momentu podpisania przez Prezydenta, prawo będzie zezwalało żołnierzom i urzędnikom państwowym na następujące czynności wobec obywateli i innych osób przebywających na terenie USA:

Aresztowanie na podstawie tylko podejrzenia jakiegokolwiek udziału w „działalności terrorystycznej” – a praktycznie można pod to podciągnąć jakąkolwiek działalność opozycyjną, jak np. protesty przeciwko testowaniu leków na zwierzętach, czy przywiązanie się do drzewa w obronie przyrody.
Internowanie na okres bezterminowy, bez oskarżenia o jakiekolwiek przestępstwo
Przesłuchiwanie i torturowanie w praktycznie dowolny sposób
Zabijanie bez jakiegokolwiek wyroku

Wszystko bez dostępu do obrońcy, bez żadnego postępowania sądowego, ani udziału prokuratury. Oczywiście jest to ubrane w ładne słowa „zapewniania bezpieczeństwa obywatelom”, choć tak naprawdę bez odpowiedniego postępowania sądowego każda osoba będzie mogła być podejrzana o terroryzm.
Biały Dom wydał nawet oświadczenie odnośnie treści ustawy, z którego wynika, że to czego ona nie definiuje jest prawnie dozwolone. Wchodzi w to m.in. zbieranie informacji w dowolny sposób czy usuwanie „niebezpiecznych terrorystów”, bez podania co to dokładnie oznacza. Teren „wojny z terrorem” zostaje więc rozszerzony do samych Stanów Zjednoczonych, a pojmani podejrzani nie będą w ogóle mieć prawa do sądu. Dla uspokojenia opinii publicznej dodano pisemne „zapewnienie”, że ustawa nie wpłynie na system wymiaru sprawiedliwości oraz, że nie będą jej podlegać FBI i inne agencje zajmujące się przestępstwami.
Jednak dowolność interpretacji pozwoli w sposób „zgodny z prawem” na likwidację opozycji. Rządowe szwadrony śmierci będą mogły odtąd „zgodnie z prawem” usuwać ludzie niewygodnych rządowi federalnemu: dziennikarzy, opozycję polityczną z kandydatami na Prezydenta włącznie. Obama nie musi się już martwić o wynik wyborów, w każdej chwili może po prostu wysłać osobę bardziej od niego popularną do Guantanamo motywując to „bezpieczeństwem kraju” czy tym, że „współdziałał z Al-Kaidą” – takie zapewnienie wystarczy. Wszystko więc można umotywować zagrożeniem „terroryzmem”, a ten jak wiadomo, został sztucznie stworzony przez służby powiązane z globalistami.
[McDermott]

W obu izbach Kongresu odbyła się gorąca debata na temat ustawy. Demokrata Jim McDermott uważa, że ustawa jest kpiną z Konstytucji i Karty Praw, pokazuje jak daleko kraj upadł po zamachu na WTC przez przekazanie wielkiej władzy prezydentowi, kosztem praw obywatelskich. Już sam Patriot Act zatwierdzony po zamachu dał wielką władzę rządowi federalnemu, pozwolił np. na podsłuchy telefoniczne, kontrolę e-maili, finansów czy nawet sprawdzanie tego ci się czyta w bibliotekach – wszystko bez nakazu sądowego. Tak więc republika zapłacila już wystarczająco dużą cenę za utrzymanie „bezpieczeństwa”.
McDermott przypomniał słowa ojca Konstytucji i Karty Praw, Jamesa Madisona: „Historia dowodzi, że sposoby obrony przed obcym zagrożeniem stają się instrumentem tyranii w domu” (…) „Jest to smutny zień gdy oddajemy Prezydentowi, którego możemy nawet lubić, moc zamykania obywateli bez sądu, bezterminowo i to odosobnieniu podległym armii. Wymazuje to nasze prawo do sprawiedliwego sądu, i możliwość obrony przed oskarżeniami. Te prawa z Karty Praw zostały nam wszystkim zabrane. Możesz myśleć ‘to mnie nie dotyczy’. Uważaj – to jest dokładnie to co ludzie myśleli w innych miejscach, i jak to mówił Dietrich Bonhoeffer w niemieckim obozie jenieckim ‘…przyszli w końcu po mnie, i nie miał kto się przeciwstawić’

Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka są przerażone tym co się dzieje w USA.
Tom Malinowski z Human Rights Watch oświadczył, że wprowadzenie tej ustawy jest „tak radykalne, że gdyby zrobiła to administracja Busha, to zostało by to uznane za szaleństwo”. Dodał, że „USA dotąd naciskała inne kraje by nie wprowadzały takiego systemu, a teraz został on ustanowiony u nas”.

To co się dzieje w USA jest więc „prawną” akceptacją wojny rządu federalnego przeciwko obywatelom tego kraju. Niezależni publicyści i prezenterzy radiowi jak Alex Jones, Jeff Rense, Mike Adams i in, ostrzegali, że jeśli nie zrobi się wszystkiego co można by unieważnić Patriot Act i zakończyć bezsensowną wojnę z terrorem, to wszystko zakończy się zniewoleniem i okrutną tyranią. Ludzie w to nie chcieli wierzyć, mówiąc „to jest niemożliwe w Ameryce”.
Niestety te ostrzeżenia stają się rzeczywistością – zaczną się nocne łapanki, w których obywatele będą wywożeni w nieznanym kierunku na zawsze, bez podania nawet żadnego zarzutu. Wszystko na bazie rzekomej wojny z terroryzmem, który jest zorganizowaną przez rząd operacją fałszywej flagi, a ludzie którzy za tym stoją są kryminalistami z najwyższej półki. Przykładem jest Prokurator Generalny Eric Holder, który został niedawno złapany na operacji terrorystycznej „Fast and Furious” – przemycania broni do Meksyku po to by później zrzucić winę za to na amerykańskich handlarzy, w celu ograniczenia prawa do posiadania broni w USA.

To co się dzieje w USA, ale także w innych krajach, w tym europejskich, jest wynikiem starannie realizowanego planu depopulacji globu oraz zmiany struktury ludności, która pozostanie po tej „III wojnie światowej”, która szybko zaczyna nabierać tempa. Polscy niezależni blogerzy też ostrzegali przed tym co nas czeka – bowiem wszystko wskazywało na to, że nastąpi powtórka z historii XX wieku, lecz w jeszcze większej skali i znacznie lepiej zorganizowane. Wyobraźmy sobie co by było gdyby Hitler i Stali mieli do dyspozycji dzisiejsze technologie. A przecież Nowy Ład Światowy to nic innego, jak dzieło zwierzchników obu tyranów – międzynarodowej finansjery.

„Those Things In The Bill Of Rights Are Being Taken Away From ALL Of Us!” Congressman McDermott
Military given go-ahead to detain US terrorist suspects without trial
Obama to fill Gitmo with Americans as NDAA law passes
Lista Kongresmanów i ich głosy w.s. ustawy: http://clerk.house.gov/evs/2011/roll932.xml

black
Młodszy chorąży
Posty: 543
Rejestracja: 16 cze 2005 10:54
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: black » 24 sty 2012 20:07

Analiza video indeksu SP500, autor: Robert Miner, leader traderów rynków kapitałowych

http://www.infoinwestor.pl/analizy,artykuly/czytaj/66

Do kupienia od nowego roku jest również książka Roberta Minera

"Strategie inwestycyjne o wysokim prawdopodobieństwie sukcesu"

Przedmowa Paweł Danielewicz, Recenzja Paweł Szczepanik

Na infoinwestor.pl zniżka, dostępna również w maklerska.pl,


Wróć do „Zagranica”

REKLAMA

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości