Nielegalni bursztyniarze zmieniają nadmorskie lasy w księżycowe krajobrazy. To gigantyczny biznes
O bursztynie zrobiło się głośno dzięki spekulacjom o odkrytych zasobach w Mierzei Wiślanej. Summa summarum, eksploatacja większości surowca okazała się nieopłacalna. Tymczasem po nadmorskich lasach kręcą się ciągle bursztyniarze, którzy pozyskując jantar nielegalnie, metodami chałupniczymi, niszczą okoliczne tereny.
Większość zasobów bursztynu w Mierzei Wiślanej długo nie zostanie wydobyta ze względu na zbyt wysokie koszty
Nielegalni bursztyniarze zmieniają nadmorskie lasy w księżycowe krajobrazy
Branża bursztynowa nie jest w stanie konkurować dziś ze złotem i diamentami, wzbudzającymi zainteresowanie ze strony inwestorów w czasach pandemii
Gdzieś w dominikańskiej dżungli, w nielegalnej podziemnej kopalni, wydobyto bursztyn z uwięzioną inkluzją komara, który przed śmiercią wypił krew dinozaura. Paleontolog John Hammond wyekstrahował z niej DNA wymarłego przed miliony laty gada i zaczął go klonować… Tak zaczyna się historia kinowego hitu Jurassic Park, który w latach 90. przyczynił się do niemałego boomu na bursztyn w zachodnich gospodarkach.
Taki urok jantaru – już od epoki kamienia łupanego trafiał na listy najbardziej pożądanych towarów. Np. za rządów Cesarza Nerona, wielkiego fana "słonecznych kamieni", niewielka bursztynowa figurka potrafiła kosztować więcej niż niewolnik, a w drugiej dekadzie nowego millenium, za szybujące ceny bursztynów – w latach 2011-2016 aż o 1 tys. proc. – odpowiadał zryw mody wśród Chińczyków.
...
https://businessinsider.com.pl/lifestyl ... to/e8y745v