Raport Kongresu: Rosną nierówności dochodów w USA
PAP
17.12.2007 19:40
Czytaj komentarze(0)
Najzamożniejsi Amerykanie bogacą się coraz szybciej, co sprawia, że nierówności dochodów w USA stale rosną - to konkluzja najnowszego raportu Biura Budżetowego Kongresu.
Podobna tematyka
Prezydent USA stara się uśmierzyć obawy przed recesją
Z raportu można się dowiedzieć m.in., że łączny wzrost dochodów 1 procentu najbogatszych Amerykanów w latach 2003-2005 był wyższy niż suma wszystkich dochodów najbiedniejszych 20 procent mieszkańców USA.
20 procent najuboższych gospodarstw domowych miało w 2005 r. łączny dochód 384,4 miliarda dolarów, podczas gdy sam wzrost dochodów 1 procentu najzamożniejszych wyniósł w tymże roku 524,8 mld dolarów (a więc o 37 procent więcej).
Raport jest kolejnym z serii dokumentów potwierdzających obserwowany od ćwierćwiecza trend powiększania się rozpiętości dochodów w USA. Postępowało ono zarówno za rządów republikańskich administracji prezydentów George'a H.W.Busha, George'a W.Busha (syna poprzedniego), jak i demokratycznego prezydenta Billa Clintona.
Wcześniejsze raporty, oparte na zeznaniach podatkowych, wykazywały, że w 2005 r. udział 10 procent - a także 1 procentu - najbogatszych Amerykanów w ogólnej puli dochodów był największy od 1929 r.
Rok 1929 to początek Wielkiego Kryzysu w USA i innych krajach kapitalistycznych. W celu jego przezwyciężenia administracja demokratycznego prezydenta Franklina Delano Roosevelta wprowadziła pakiet reform znanych jako New Deal, które doprowadziły do relatywnego zmniejszenia rozpiętości dochodów.
Raport Kongresowego Biura Budżetu nie podaje przyczyn rosnących nierówności.
Zdaniem ekonomistów przyczyniła się do nich hossa na giełdzie w ostatnich latach, po spadku cen akcji w 2000 r. Oblicza się, że około połowy dochodów najzamożniejszych Amerykanów pochodzi z inwestycji i zysków własnych biznesów. Kongres obniżył poza tym podatki od długoterminowych zysków kapitałowych
Jak zwracają uwagę eksperci, rosnące nierówności tłumaczą, dlaczego tak wielu Amerykanów narzeka na sytuację ekonomiczną w kraju, chociaż wskaźniki sugerują, że - poza zadłużeniem wewnętrznym i zewnętrznym - podstawy gospodarki są zdrowe.
Tomasz Zalewski (PAP)
ameryka coraz bardziej przypomina spoleczenstwo francji sprzed rewolucji...........
inna sprawa ze ich konsumpcjonizm nie polepsza ich sytuacji materialnej, wplywa tylko na bogacenie sie ulamka procenta spoelczenstwa, reszta pracuje coraz wiecej, coraz wydajniej za coraz mniej (realnie)...........na ich pracy i ich zyciu na kredyt korzysta gartka posiadaczy kapitalu.................
smiem twierdzic ze ameryka to spoleczenstwo ploretariatu.
swoja dorga niech podziekuja fed.........
Raport Kongresu: Rosną nierówności dochodów w USA
Raport Kongresu: Rosną nierówności dochodów w USA
Ostatnio zmieniony 17 gru 2007 20:01 przez Barings, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozwólcie mi emitować i kontrolować pieniądze kraju, a ja nie dbam o to, kto tworzy jego prawo -
Rothschild -rodzina ktora inicjowala powstanie FED
Rothschild -rodzina ktora inicjowala powstanie FED
REKLAMA
-
- Młodszy chorąży
- Posty: 574
- Rejestracja: 17 sie 2007 16:29
Re: Raport Kongresu: Rosną nierówności dochodów w USA
przecież to nie tylko w Ameryce w Europie jest tak samo Polska idzie w tym samym kierunkuRaport Kongresu: Rosną nierówności dochodów w USA
PAP
ameryka coraz bardziej przypomina spoleczenstwo francji sprzed rewolucji...........
inna sprawa ze ich konsumpcjonizm nie polepsza ich sytuacji materialnej, wplywa tylko na bogacenie sie ulamka procenta spoelczenstwa, reszta pracuje coraz wiecej, coraz wydajniej za coraz mniej (realnie)...........na ich pracy i ich zyciu na kredyt korzysta gartka posiadaczy kapitalu.................
smiem twierdzic ze ameryka to spoleczenstwo ploretriatu.
swoja dorga niech podziekuja fed.........
Wbrew temu, co mówią statystyki, zachodni Europejczycy są przekonani, że gwałtownie biednieją. W sobotę w Brukseli przeciw drożyźnie demonstrowało 20 tys. osób.
W bezprecedensowym marszu zorganizowanym przez związki zawodowe szli pracownicy, bezrobotni, emeryci, a nawet studenci, którzy obawiają się, że po skończeniu nauki nie będą się w stanie utrzymać.
Opowiadali dziennikarzom, że nie mogą już sobie pozwolić na kino, książkę, podróż, że muszą oszczędzać nawet na buty dla dziecka. - Politycy zamiast sobą powinni wreszcie zająć się prawdziwymi problemami ludzi - powtarzali przywódcy związkowi, mając na myśli ciągnące się od pół roku negocjacje w sprawie stworzenia belgijskiego rządu.
Nie stać mnie na ogrzewanie
Problem malejącej siły nabywczej pieniądza nie jest w Europie Zachodniej nowy. Młodzi Francuzi czy Belgowie, inaczej niż mieszkańcy krajów na dorobku jak Polska, od dawna wierzą, że nawet ciężko pracując nie osiągną wyższego standardu życia niż ich rodzice. Ceny bowiem rosną, a płace nie.
I to mimo tego, że obywatele są coraz lepiej wykształceni. "Od trzech dziesięcioleci obserwujemy we Francji zaskakującą stagnację płac" - tłumaczy na łamach dziennika "Le Monde" ekonomista, prof. Jean-Paul Fitoussi. Młodzi za tę samą pensję mogą więc kupić mniej i coraz częściej muszą się zapożyczać.
Problem ten był jednym z głównych tematów niedawnej francuskiej kampanii wyborczej. Nicolas Sarkozy obiecywał, że za jego prezydentury Francuzi "będą mogli więcej pracować, by więcej zarabiać". W tym celu zniósł m.in. podatki od nadgodzin. Skutki tej decyzji nie dały się jednak jeszcze odczuć.
Tymczasem wyraźnie dało się odczuć w całej Europie co innego - wysokie ceny ropy i gazu na światowych rynkach. To one sprawiły, że problem wybuchł teraz z nową intensywnością i wyprowadza ludzi na ulice - najpierw podczas listopadowych strajków we Francji, teraz w Belgii.
Droga ropa pociągnęła za sobą wzrost cen nie tylko paliwa, lecz także m.in. ogrzewania mieszkań i wielu innych produktów. W Belgii od początku roku paliwa samochodowe zdrożały o 23 proc., ogrzewanie mieszkań i domów o 7 proc., a jedzenie - o 4 proc. W szczególnie dramatycznej sytuacji znaleźli się ci, którzy ogrzewają swe domy mazutem. Od początku roku zdrożał on aż o 55 proc.!
"Kiedy ostatnio napełniłam cysternę na mazut, powiedziałam sobie, że następnej faktury już nie będę w stanie zapłacić. To samo z lekami, wizytami u lekarza" - skarży się belgijskiemu dziennikowi "Le Soir" emerytowana księgarka Fernande Demoulin.
We Francji ceny energii wzrosły w tym roku średnio o 10 proc., żywności o ponad 2 proc. Wzrost cen wpłynął na najnowsze dane dotyczące inflacji. Roczna inflacja od listopada 2006 r. do listopada 2007 r. wyniosła w Belgii 2,9 proc., z czego aż 0,9 proc. tylko w ostatnim miesiącu. Francuska inflacja wyniosła w tym czasie 2,6 proc., z czego 0,6 proc. w ostatnim miesiącu. Średnia dla strefy euro jest jeszcze wyższa - 3,1 proc. w skali roku, 0,5 proc. w listopadzie.
Dorzuć DVD do ognia
Obywatele od lat są jednak przekonani, że dane dotyczące inflacji nie odzwierciedlają rzeczywistego wzrostu cen. Zauważyli to szczególnie po wprowadzeniu euro. Inflacja znacząco wówczas nie wzrosła, ale w sklepach widać było co innego. - Wszystko zdrożało. Towary, które kiedyś kupowaliśmy bez zastanowienia, np. owoce czy warzywa, powoli stają się luksusem - skarży się Monika Megherbi, paryska nauczycielka i mama dwóch synów.
Specjaliści przyznają, że dane dotyczące inflacji to średnia, która niewiele mówi o rosnących kosztach życia, szczególnie dla biedniejszych obywateli. Koszyk produktów branych pod uwagę przy ustalaniu inflacji wyznaczany jest bowiem na podstawie tego, co spożywa przeciętny obywatel.
Tymczasem dla biednych koszyk wygląda inaczej. Podstawowe produkty - jedzenie, mieszkanie, ogrzewanie - stanowią o wiele większą jego część. Tymczasem to te produkty drożeją, podczas gdy produkty luksusowe - sprzęt elektroniczny, rozmowy telefoniczne czy wycieczki za granicę - tanieją, obniżając średnią inflacji.
W wielu krajach szybko drożeją ceny mieszkań i ich wynajmu. Dla tych, którzy już mają nieruchomości, to oczywiście dobra wiadomość, ale dla tych, którzy je wynajmują, problem jest coraz poważniejszy. W Paryżu czy Brukseli wynajęcie mieszkania dla kilkuosobowej rodziny za mniej niż 800 euro graniczy z cudem. Tymczasem minimalna pensja w obu krajach to około 1250 euro.
Wskaźnik inflacji nie pokazuje wyraźnie tego problemu, bo w koszykach produktów czynsze stanowią tylko ok. 10 proc. branych pod uwagę towarów, właśnie dlatego, że znaczna część bogatszych obywateli w ogóle ich nie płaci. "Drożeją produkty potrzebne do zaspokojenia podstawowych potrzeb. To powoduje, że coraz biedniejsze są te gospodarstwa domowe, które i tak ledwo wiązały koniec z końcem" - tłumaczy prof. Jean-Paul Fitoussi.
Frustrację mało zarabiających obywateli dobrze pokazał niedawno rysunek w dzienniku "Le Monde", na którym dwaj bezdomni grzeją się przy ognisku. Dorzucają do niego odtwarzacz DVD zamiast drewna. - Przynajmniej DVD są w tym roku tanie - mówi jeden z nich.
Belgijskie media opisują przypadki osób, które chciały udać się na manifestację w Brukseli, lecz nie było ich stać nawet na bilet kolejowy czy autobusowy.
Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!!! Tylko razem i wspólnymi siłami uda się przegonić tą kapitalistyczną zarazę która przyszła z USA a która teraz ich samych toczy od środka!!! A przecież można wrócić do ideałów Włodzimierza Ilicza Lenina i sprawić aby znów zapanowała równość wszystkich stanów!!! Nie dajcie się liberałom i ich oszukańczym hasłom o dobrobycie!!! Kapitalizm czy liberalizm to gloryfikacja bogatych i upodlenie biednych!!! Komuno wróć!!!
-
- Chorąży sztabowy
- Posty: 5847
- Rejestracja: 27 kwie 2005 12:04
Bush stara się uśmierzyć obawy przed recesją w USA
17 grudzień 2007 20:19 (PAP)
17.12.Waszyngton (PAP) - Gospodarka USA jest w dobrym stanie, mimo "pewnych chmur burzowych" - powiedział w poniedziałek prezydent George Bush na spotkaniu z przedstawicielami biznesu w Fredericksburgu w stanie Wirginia. Zapowiedział, że zawetuje każdą ewentualną podwyżkę podatków.
Bush przyznał, że są problemy z kredytami hipotecznymi i długiem publicznym, ale przekonywał, podobnie jak poprzednio, że "podstawy" gospodarki są zdrowe. Ma o tym świadczyć wzrost PKB, wysoka wydajność pracy, utrzymująca się na niskim poziomie inflacja i przyrost miejsc pracy.
Prezydent wezwał zdominowany przez Demokratów Kongres, aby nie podnosił podatków, i zapowiedział, że zawetuje każdą ewentualną podwyżkę.
Przemówienie było kolejnym z wystąpień w ostatnich miesiącach mających rozproszyć niepokój, że gospodarka zmierza ku recesji, jak to przewidują niektórzy ekonomiści.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/ asa/
17 grudzień 2007 20:19 (PAP)
17.12.Waszyngton (PAP) - Gospodarka USA jest w dobrym stanie, mimo "pewnych chmur burzowych" - powiedział w poniedziałek prezydent George Bush na spotkaniu z przedstawicielami biznesu w Fredericksburgu w stanie Wirginia. Zapowiedział, że zawetuje każdą ewentualną podwyżkę podatków.
Bush przyznał, że są problemy z kredytami hipotecznymi i długiem publicznym, ale przekonywał, podobnie jak poprzednio, że "podstawy" gospodarki są zdrowe. Ma o tym świadczyć wzrost PKB, wysoka wydajność pracy, utrzymująca się na niskim poziomie inflacja i przyrost miejsc pracy.
Prezydent wezwał zdominowany przez Demokratów Kongres, aby nie podnosił podatków, i zapowiedział, że zawetuje każdą ewentualną podwyżkę.
Przemówienie było kolejnym z wystąpień w ostatnich miesiącach mających rozproszyć niepokój, że gospodarka zmierza ku recesji, jak to przewidują niektórzy ekonomiści.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/ asa/
Ha ha!!! Ale dowaliłeś!!! Dobry jesteś!!! Podnoszenie motywacji poprzez upodlenie i ciągłe kombinowanie jak przeżyć od pierwszego do pierwszego!!! Jeszcze napisz że ci biedni powinni sobie firmy założyć a jak nie mają kasy to powinni wziąć kredyt!!! Kolejny i*** który rzeczywistość zna z GW i dennych komentarzy "ekspertów" z TVN!!!Ja osobiście do nierówności nic nie mam.
Dzięki nim biedni ludzie mająmotywację do doskonalenia.
Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!!! Tylko razem i wspólnymi siłami uda się przegonić tą kapitalistyczną zarazę która przyszła z USA a która teraz ich samych toczy od środka!!! A przecież można wrócić do ideałów Włodzimierza Ilicza Lenina i sprawić aby znów zapanowała równość wszystkich stanów!!! Nie dajcie się liberałom i ich oszukańczym hasłom o dobrobycie!!! Kapitalizm czy liberalizm to gloryfikacja bogatych i upodlenie biednych!!! Komuno wróć!!!
ales ty *** glupi jest,
zreszta zeby zrozumiec, dlaczego tak sie dzieje nalezy zrozumiec podstwy systemu monetarnego, i poliyki makroekonomicznej rzadu...............
sowja droga...
w komunizmie 90% spoelczenstwa ponosilo finansowe jego skutki, fiansujac ten system swoja ciezka praca........za nic
w americo kapitalizmie 90% najbiedniejszych finansuje swoimi podatkami fanaberie swiatowej polityki usa i wytwarza miliardowe majatki 1% spolecznestwa (znacznie mniej obciazonego podatkami- w koncu to oni maja wladze - tam nie wypada zeby kongresmenem byl poczciwy biedak)..........wytwarza bo nie ma wyjscia inaczej umarlaby z glodu......przecietny amerykanin moze sobie co najwyzej pomarzyc o kupnie tekturowego domu na dozywotni kredyt.....i modlic sie w tym czasie by nie stracic pracy................
oto szczyt marzen amerykanskiej klasy sredniej,
zaciagnac kredyt na cale zycie , i kupic tekturowy domek...........zdaje sie ze na tyle to mogles sobie pozwolic nawet w komunizmie..........
Pozwólcie mi emitować i kontrolować pieniądze kraju, a ja nie dbam o to, kto tworzy jego prawo -
Rothschild -rodzina ktora inicjowala powstanie FED
Rothschild -rodzina ktora inicjowala powstanie FED
Porównaj sobie motywację do pracy za czasów komunizmu i jaką niską miały firmy wydajność, to międzyinymi brak tej motywacji był przyczynąupadku komunizmu, bo po co się np. kształcić skoro zarobisz tyle samo lub nie wiele więcej co zwykły robol.Ha ha!!! Ale dowaliłeś!!! Dobry jesteś!!! Podnoszenie motywacji poprzez upodlenie i ciągłe kombinowanie jak przeżyć od pierwszego do pierwszego!!! Jeszcze napisz że ci biedni powinni sobie firmy założyć a jak nie mają kasy to powinni wziąć kredyt!!! Kolejny i*** który rzeczywistość zna z GW i dennych komentarzy "ekspertów" z TVN!!!Ja osobiście do nierówności nic nie mam.
Dzięki nim biedni ludzie mająmotywację do doskonalenia.
Bezsprzecznie wyższa płaca, lepsze stanowisko a co za tym idzie awans społeczny stanowią motywację do pracy i doskonalenia.
Dzięki temu wszystko idzie w dobrym kierunku , porównaj sytuację przeciętnego człowieka z XIX wieku.
Sytuacja ludzi najbiedniejszych się również poprawiła a teraz tempo wychodzenia ludzi ze skrajnej biedy np. w Chinach jest o wiele wyższe.
Państwo powinno zapewnić łatwy dostęp do edukacji i służby zdrowia.
Reszta zależy od wychowania rodziców, jak komuśsięnie chce uczyć to dlaczego mam się dzielić własnymi zarobkami z leniuchem ?
W końcu pewna grupa ludzi musi wykonywać prace z najniższej półki.
ps. nie czytam GW, skoro masz słabe kontrargumenty próbujesz zdeprecjonować źródło faktów lub rozmówcę . *** od ciebie to jest typowe dla polityków PIS.
Za ten komentarz powinieneś już być rozstrzelany jako wróg klasowy!!! Dzięki takim wywrotowcom jak ty i tobie podobnym z Wałęsą na czele komuna upadła a był to jedyny ustrój który gwarantował jako taką równość poszczególnych stanów!!! To co się dzieje teraz to jedno wielko złodziejstwo ubrane w piękne słówka jak demokracja, liberalizm, tolerancja, równouprawnienie, wolność słowa i wyboru....Porównaj sobie motywację do pracy za czasów komunizmu i jaką niską miały firmy wydajność, to międzyinymi brak tej motywacji był przyczynąupadku komunizmu, bo po co się np. kształcić skoro zarobisz tyle samo lub nie wiele więcej co zwykły robol.Ha ha!!! Ale dowaliłeś!!! Dobry jesteś!!! Podnoszenie motywacji poprzez upodlenie i ciągłe kombinowanie jak przeżyć od pierwszego do pierwszego!!! Jeszcze napisz że ci biedni powinni sobie firmy założyć a jak nie mają kasy to powinni wziąć kredyt!!! Kolejny i*** który rzeczywistość zna z GW i dennych komentarzy "ekspertów" z TVN!!!Ja osobiście do nierówności nic nie mam.
Dzięki nim biedni ludzie mająmotywację do doskonalenia.
Bezsprzecznie wyższa płaca, lepsze stanowisko a co za tym idzie awans społeczny stanowią motywację do pracy i doskonalenia.
Dzięki temu wszystko idzie w dobrym kierunku , porównaj sytuację przeciętnego człowieka z XIX wieku.
Sytuacja ludzi najbiedniejszych się również poprawiła a teraz tempo wychodzenia ludzi ze skrajnej biedy np. w Chinach jest o wiele wyższe.
Państwo powinno zapewnić łatwy dostęp do edukacji i służby zdrowia.
Reszta zależy od wychowania rodziców, jak komuśsięnie chce uczyć to dlaczego mam się dzielić własnymi zarobkami z leniuchem ?
W końcu pewna grupa ludzi musi wykonywać prace z najniższej półki.
ps. nie czytam GW, skoro masz słabe kontrargumenty próbujesz zdeprecjonować źródło faktów lub rozmówcę . *** od ciebie to jest typowe dla polityków PIS.
Człowiek jeszcze nie wynalazł systemu idealnego, każdy ma wady ale kapitalizm i demokracja to na chwilę obecną najlepsze systemy z możliwych.Za ten komentarz powinieneś już być rozstrzelany jako wróg klasowy!!! Dzięki takim wywrotowcom jak ty i tobie podobnym z Wałęsą na czele komuna upadła a był to jedyny ustrój który gwarantował jako taką równość poszczególnych stanów!!! To co się dzieje teraz to jedno wielko złodziejstwo ubrane w piękne słówka jak demokracja, liberalizm, tolerancja, równouprawnienie, wolność słowa i wyboru....Porównaj sobie motywację do pracy za czasów komunizmu i jaką niską miały firmy wydajność, to międzyinymi brak tej motywacji był przyczynąupadku komunizmu, bo po co się np. kształcić skoro zarobisz tyle samo lub nie wiele więcej co zwykły robol.Ha ha!!! Ale dowaliłeś!!! Dobry jesteś!!! Podnoszenie motywacji poprzez upodlenie i ciągłe kombinowanie jak przeżyć od pierwszego do pierwszego!!! Jeszcze napisz że ci biedni powinni sobie firmy założyć a jak nie mają kasy to powinni wziąć kredyt!!! Kolejny i*** który rzeczywistość zna z GW i dennych komentarzy "ekspertów" z TVN!!!Ja osobiście do nierówności nic nie mam.
Dzięki nim biedni ludzie mająmotywację do doskonalenia.
Bezsprzecznie wyższa płaca, lepsze stanowisko a co za tym idzie awans społeczny stanowią motywację do pracy i doskonalenia.
Dzięki temu wszystko idzie w dobrym kierunku , porównaj sytuację przeciętnego człowieka z XIX wieku.
Sytuacja ludzi najbiedniejszych się również poprawiła a teraz tempo wychodzenia ludzi ze skrajnej biedy np. w Chinach jest o wiele wyższe.
Państwo powinno zapewnić łatwy dostęp do edukacji i służby zdrowia.
Reszta zależy od wychowania rodziców, jak komuśsięnie chce uczyć to dlaczego mam się dzielić własnymi zarobkami z leniuchem ?
W końcu pewna grupa ludzi musi wykonywać prace z najniższej półki.
ps. nie czytam GW, skoro masz słabe kontrargumenty próbujesz zdeprecjonować źródło faktów lub rozmówcę . *** od ciebie to jest typowe dla polityków PIS.
Za komuny też były ciepłe słówka, a w tle represje , egzekucje "wrogów klasowych", skazywanie często ludzi niewinnych, zsyłki na Sybir, bieda większości w imię równości (równe dzielenie biedy), stan wojenny, masakra na placu TIANANMEN, miliony ludzi umarłych z głodu w Rosji, Chinach ,rewolucja kulturalna w Chinach, ludzie jedzący korę z drzew i trawę w Korei Północnej itp, itd.
Komunizmowi już podziękujęmy i Europejskiej socjldemokracji.
Oczywiście w tym kontekście masz rację...Ale prześladowania dotyczyły głównie wrogów ludu i osób podejrzanych o współpracę z zachodnim wywiadem...Znam wielu ludzi wcale nie głupich i nie tylko roboli którzy twierdzą że w tamtym ustroju mimo wszystko było lepiej...Wtedy też kradli...Tylko że wysoko postawieni członkowie partii kradli łyżeczką od cukru a teraz kradną łopatami i co ważne w majestacie prawa...Najgorsze jest teraz to że wiele przekrętów odbywa się w majestacie prawa bez możliwości zweryfikowania kto tak naprawdę odpowiada za dany czyn niedozwolony....Człowiek jeszcze nie wynalazł systemu idealnego, każdy ma wady ale kapitalizm i demokracja to na chwilę obecną najlepsze systemy z możliwych.Za ten komentarz powinieneś już być rozstrzelany jako wróg klasowy!!! Dzięki takim wywrotowcom jak ty i tobie podobnym z Wałęsą na czele komuna upadła a był to jedyny ustrój który gwarantował jako taką równość poszczególnych stanów!!! To co się dzieje teraz to jedno wielko złodziejstwo ubrane w piękne słówka jak demokracja, liberalizm, tolerancja, równouprawnienie, wolność słowa i wyboru....Porównaj sobie motywację do pracy za czasów komunizmu i jaką niską miały firmy wydajność, to międzyinymi brak tej motywacji był przyczynąupadku komunizmu, bo po co się np. kształcić skoro zarobisz tyle samo lub nie wiele więcej co zwykły robol.Ha ha!!! Ale dowaliłeś!!! Dobry jesteś!!! Podnoszenie motywacji poprzez upodlenie i ciągłe kombinowanie jak przeżyć od pierwszego do pierwszego!!! Jeszcze napisz że ci biedni powinni sobie firmy założyć a jak nie mają kasy to powinni wziąć kredyt!!! Kolejny i*** który rzeczywistość zna z GW i dennych komentarzy "ekspertów" z TVN!!!Ja osobiście do nierówności nic nie mam.
Dzięki nim biedni ludzie mająmotywację do doskonalenia.
Bezsprzecznie wyższa płaca, lepsze stanowisko a co za tym idzie awans społeczny stanowią motywację do pracy i doskonalenia.
Dzięki temu wszystko idzie w dobrym kierunku , porównaj sytuację przeciętnego człowieka z XIX wieku.
Sytuacja ludzi najbiedniejszych się również poprawiła a teraz tempo wychodzenia ludzi ze skrajnej biedy np. w Chinach jest o wiele wyższe.
Państwo powinno zapewnić łatwy dostęp do edukacji i służby zdrowia.
Reszta zależy od wychowania rodziców, jak komuśsięnie chce uczyć to dlaczego mam się dzielić własnymi zarobkami z leniuchem ?
W końcu pewna grupa ludzi musi wykonywać prace z najniższej półki.
ps. nie czytam GW, skoro masz słabe kontrargumenty próbujesz zdeprecjonować źródło faktów lub rozmówcę . *** od ciebie to jest typowe dla polityków PIS.
Za komuny też były ciepłe słówka, a w tle represje , egzekucje "wrogów klasowych", skazywanie często ludzi niewinnych, zsyłki na Sybir, bieda większości w imię równości (równe dzielenie biedy), stan wojenny, masakra na placu TIANANMEN, miliony ludzi umarłych z głodu w Rosji, Chinach ,rewolucja kulturalna w Chinach, ludzie jedzący korę z drzew i trawę w Korei Północnej itp, itd.
Komunizmowi już podziękujęmy i Europejskiej socjldemokracji.
Nie no jaja se robiszZa ten komentarz powinieneś już być rozstrzelany jako wróg klasowy!!! Dzięki takim wywrotowcom jak ty i tobie podobnym z Wałęsą na czele komuna upadła a był to jedyny ustrój który gwarantował jako taką równość poszczególnych stanów!!! To co się dzieje teraz to jedno wielko złodziejstwo ubrane w piękne słówka jak demokracja, liberalizm, tolerancja, równouprawnienie, wolność słowa i wyboru....Porównaj sobie motywację do pracy za czasów komunizmu i jaką niską miały firmy wydajność, to międzyinymi brak tej motywacji był przyczynąupadku komunizmu, bo po co się np. kształcić skoro zarobisz tyle samo lub nie wiele więcej co zwykły robol.Ha ha!!! Ale dowaliłeś!!! Dobry jesteś!!! Podnoszenie motywacji poprzez upodlenie i ciągłe kombinowanie jak przeżyć od pierwszego do pierwszego!!! Jeszcze napisz że ci biedni powinni sobie firmy założyć a jak nie mają kasy to powinni wziąć kredyt!!! Kolejny i*** który rzeczywistość zna z GW i dennych komentarzy "ekspertów" z TVN!!!Ja osobiście do nierówności nic nie mam.
Dzięki nim biedni ludzie mająmotywację do doskonalenia.
Bezsprzecznie wyższa płaca, lepsze stanowisko a co za tym idzie awans społeczny stanowią motywację do pracy i doskonalenia.
Dzięki temu wszystko idzie w dobrym kierunku , porównaj sytuację przeciętnego człowieka z XIX wieku.
Sytuacja ludzi najbiedniejszych się również poprawiła a teraz tempo wychodzenia ludzi ze skrajnej biedy np. w Chinach jest o wiele wyższe.
Państwo powinno zapewnić łatwy dostęp do edukacji i służby zdrowia.
Reszta zależy od wychowania rodziców, jak komuśsięnie chce uczyć to dlaczego mam się dzielić własnymi zarobkami z leniuchem ?
W końcu pewna grupa ludzi musi wykonywać prace z najniższej półki.
ps. nie czytam GW, skoro masz słabe kontrargumenty próbujesz zdeprecjonować źródło faktów lub rozmówcę . *** od ciebie to jest typowe dla polityków PIS.
Pod slogan "wróg ludu" można było podpiąć prawie wszystkich ludzi.Oczywiście w tym kontekście masz rację...Ale prześladowania dotyczyły głównie wrogów ludu i osób podejrzanych o współpracę z zachodnim wywiadem...Znam wielu ludzi wcale nie głupich i nie tylko roboli którzy twierdzą że w tamtym ustroju mimo wszystko było lepiej...Wtedy też kradli...Tylko że wysoko postawieni członkowie partii kradli łyżeczką od cukru a teraz kradną łopatami i co ważne w majestacie prawa...Najgorsze jest teraz to że wiele przekrętów odbywa się w majestacie prawa bez możliwości zweryfikowania kto tak naprawdę odpowiada za dany czyn niedozwolony....Człowiek jeszcze nie wynalazł systemu idealnego, każdy ma wady ale kapitalizm i demokracja to na chwilę obecną najlepsze systemy z możliwych.Za ten komentarz powinieneś już być rozstrzelany jako wróg klasowy!!! Dzięki takim wywrotowcom jak ty i tobie podobnym z Wałęsą na czele komuna upadła a był to jedyny ustrój który gwarantował jako taką równość poszczególnych stanów!!! To co się dzieje teraz to jedno wielko złodziejstwo ubrane w piękne słówka jak demokracja, liberalizm, tolerancja, równouprawnienie, wolność słowa i wyboru....Porównaj sobie motywację do pracy za czasów komunizmu i jaką niską miały firmy wydajność, to międzyinymi brak tej motywacji był przyczynąupadku komunizmu, bo po co się np. kształcić skoro zarobisz tyle samo lub nie wiele więcej co zwykły robol.Ha ha!!! Ale dowaliłeś!!! Dobry jesteś!!! Podnoszenie motywacji poprzez upodlenie i ciągłe kombinowanie jak przeżyć od pierwszego do pierwszego!!! Jeszcze napisz że ci biedni powinni sobie firmy założyć a jak nie mają kasy to powinni wziąć kredyt!!! Kolejny i*** który rzeczywistość zna z GW i dennych komentarzy "ekspertów" z TVN!!!Ja osobiście do nierówności nic nie mam.
Dzięki nim biedni ludzie mająmotywację do doskonalenia.
Bezsprzecznie wyższa płaca, lepsze stanowisko a co za tym idzie awans społeczny stanowią motywację do pracy i doskonalenia.
Dzięki temu wszystko idzie w dobrym kierunku , porównaj sytuację przeciętnego człowieka z XIX wieku.
Sytuacja ludzi najbiedniejszych się również poprawiła a teraz tempo wychodzenia ludzi ze skrajnej biedy np. w Chinach jest o wiele wyższe.
Państwo powinno zapewnić łatwy dostęp do edukacji i służby zdrowia.
Reszta zależy od wychowania rodziców, jak komuśsięnie chce uczyć to dlaczego mam się dzielić własnymi zarobkami z leniuchem ?
W końcu pewna grupa ludzi musi wykonywać prace z najniższej półki.
ps. nie czytam GW, skoro masz słabe kontrargumenty próbujesz zdeprecjonować źródło faktów lub rozmówcę . *** od ciebie to jest typowe dla polityków PIS.
Za komuny też były ciepłe słówka, a w tle represje , egzekucje "wrogów klasowych", skazywanie często ludzi niewinnych, zsyłki na Sybir, bieda większości w imię równości (równe dzielenie biedy), stan wojenny, masakra na placu TIANANMEN, miliony ludzi umarłych z głodu w Rosji, Chinach ,rewolucja kulturalna w Chinach, ludzie jedzący korę z drzew i trawę w Korei Północnej itp, itd.
Komunizmowi już podziękujęmy i Europejskiej socjldemokracji.
Co do złodziejstwa , to złodzieje będą zawsze, za komuny w majestacie prawa politycy PZPR mieli swoje przywileje w majestacie prawa, szybciej dostwali mieszkania , samochody itp, itd.
Po drugie nie było takiego kapitału na rynku więc nie można było "kraść
łopatami" .
Po trzecie wszelkie przekręty nie wychodziły na światło dzienne bo politycy i tylko oni decydowali o tym co oglądaliśmy i słyszeliśmy w TVP.
Po czwarte nawet jeżeli teraz przekręty są większe to i tak bilans zysków i strat jest korzystny na rzecz kapitalizmu. Osobiście ze złodziejstwa nie robię wielkiego halo.
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość