Poranek maklerów: Gdzie znajduje się kolejny cel byków?

„Dzięki wczorajszej zwyżce WIG20 otworzył sobie drogę ku 2422 pkt jednakże najważniejszym poziomem, na który inwestorzy powinni w najbliższym czasie zwracać uwagę, jest 2290 pkt” – pisze Piotr Neidek, analityk DM mBanku.

Publikacja: 18.07.2017 10:20

Poranek maklerów: Gdzie znajduje się kolejny cel byków?

Foto: Bloomberg

Piotr Neidek, DM mBank

Wtorkowa sesja obfitowała we wzrosty cen akcji największych spółek, w wyniku czego WIG20 ponownie umocnił się zaś WIG dzięki wsparciu drugiej linii wdrapał się na nowe, roczne szczyty. Przez większość sesji dominowały byki jednakże pod koniec sesji nie udało ponownie wdrapać nad 62666, w wyniku czego podażowa świeczka z maja 2017.r. nie została zneutralizowana i wciąż pełni funkcję oporową dla indeksu szerokiego rynku. Obecnie na wykresie uwidacznia się podwójny szczyt i jeżeli WIG nie zdoła kontynuować tego, co zostało zapoczątkowane w ubiegłą środę, kiedy to benchmark wybijał się z lokalnej konslidacji, wówczas zwolennicy krótkich pozycji powinni zacząć się uaktywniać na GPW. Jak na razie graczom longów sprzyja otoczenie zewnętrzne w postaci historycznych wycen jankeskich indeksów, aprecjacji MSCI EM, rosnących cen surowców oraz umacniającego się złotego. Dzięki wczorajszej zwyżce WIG20 otworzył sobie drogę ku 2422 jednakże najważniejszym poziomem, na który inwestorzy powinni w najbliższym czasie zwracać uwagę, jest 2290 czyli denko zeszłotygodniowej, białej świeczki. Jeżeli obserwowane od kilku dni podbicie ma okazać się częścią nowego impulsu, to ww. poziom nie powinien zostać przerwany w tym tygodniu. Wczoraj indeks wrócił do wnętrza kanału wzrostowego rozpostartego o kluczowe ekstrema z okresu luty – czerwiec 2017.r. dzięki czemu możliwy jest układ INOUT czyli ruch w kierunku górnego ograniczenia ww. formacji. Aby jednak postawić tak mocno optymistyczne prognozy, WIG20 musiałby poradzić sobie z oporem przy 2422, gdyż bez wybicia tego pułapu byki wciąż muszą liczyć się z faktem, iż to co widać obecnie na wykresie jest częścią korekty płaskiej a nie nowym impulsem hossy.

Marek Jurzec, DM BDM

Po przełamaniu oporów już na początku sesji WIG20 ma już otwartą drogę w kierunku szczytów obecnej hossy. Natomiast szerokiemu rynkowi ta sztuka udała się już wczoraj i indeks WIG był przez chwilę nawet powyżej majowych szczytów. O poranku nastroje nie są tak bycze jak wczoraj więc naszej giełdzie może być trudno z marszu przystąpić do wyznaczania nowych rekordów obecnej hossy. Jednak wczorajsza sesja pokazała wyraźną przewagę strony popytowej i w tym tygodniu należy zakładać kontynuację zwyżek. W najbliższych tygodniach paliwem do ruchów na indeksach może być zbliżający się sezon publikacji wyników za 2Q'. Dziś kalendarz makro nie jest zbyt bogaty. Przed południem poznamy dane na temat inflacji w UK i odczyt instytutu ZEW w Niemczech. Dla naszej giełdy istotne mogą być informacje na temat zatrudnienia i poziomu wynagrodzeń w polskiej gospodarce, które ujrzą światło dzienne o 14:00. Pomimo ubogiego kalendarza makro, ostatnie wydarzenia na GPW powinny być wystarczającym paliwem do ruchów na indeksach. Obecnie najbliższym oporem jest szczyt obecnej hossy. Wsparcia są natomiast blisko bo są to okolice 2350 pkt na WIG20.

CDM Pekao

Początek tygodnia nie przyniósł istotnych zmian w ogólnym obrazie rynków akcji, wczoraj podobnie jak w piątek zmiany głównych indeksów giełdowych były mieszane, ale grono indeksów zniżkujacych poszerzyło się nieco i bilans wzrostów i spadków był bliski równowagi. Najistotniejszą różnicą było słabsze zachowanie amerykańskich rynków akcji w tym rynków akcji USA, w efekcie, czego indeksy S&P500 i DJIA zniżkowały i nie pokonały piątkowych historycznych rekordów, a indeksy NASDAQ 100 i NASDAQ Composite wzrosły jedynie symbolicznie. Wczoraj nie było wielu publikacji istotnych danych i wskaźników makro, najistotniejsze były dane z Chin opublikowane wcześnie rano. Generalnie były całkiem optymistyczne, wyższe od oczekiwań analityków, w 2 Q 2017 r. PKB Chin wzrósł o 6,9% r/r czyli tak jak w pierwszym kwartale 1 Q 2017 r. Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 11,0% r/r po wzroście w maju o 10,7% r/r, natomiast produkcja przemysłowa Chin w czerwcu o 7,6% r/r, po wzroście w maju o 6,7% r/r. Jednak chińskie rynki akcji były najsłabsze na Dalekim Wschodzie, zwłaszcza małe spółki i notowana na rynku alternatywnym, indeks ChiNext zniżkował najmocniej od stycznia br. i znalazł się najniżej od stycznia 2015 r. co było efektem obaw o zacieśnienie wymogów regulacyjnych oraz duża ilość IPO. Opublikowany przed południem finalny odczyt inflacji cen konsumentów strefy euro za czerwiec był identyczny z pierwotnym odczytem i nie miał wpływu na rynki. Na naszym kontynencie, podobnie jak w piątek, zmiany indeksów były mieszane i zbilansowane. Pewien wpływ na nastawienie do europejskich akcji ma zbliżające się czwartkowe posiedzenie Rady ECB, które może przynieść wskazówki, co do przyszłości obecnego programu QE, który ma trwać do końca br. Zakończenie dnia na rynkach amerykańskich było słabe przeważały spadki. Dziś w Azji zmiany są nieduże i mieszane.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street rozpoczęła tydzień bogaty w publikacje raportów kwartalnych spółek, ale w poniedziałek z dużych spółek publikował tylko Netflix, co nie miało wpływu na nastroje rynkowe.

W nocy w Chinach opublikowane zostały ważne raporty makro (PKB, produkcja, sprzedaż detaliczna). Okazało się, że dane były lepsze od oczekiwań. Miało to niewielki, ale pozytywny wpływ na zachowanie rynków surowcowych (szczególnie dla rynku miedzi).

W USA opublikowany został lipcowy indeks NY Empire State – wyniósł 9,8 pkt. (oczekiwano spadku z 15,8 na 15 pkt.). Publikacja nie doprowadziła nawet do drgnięcia indeksów, a kurs EUR/USD nieznacznie podskoczył.

Wall Street rozpoczęła sesję bez ustalonego kierunku. Indeksy od początku trzymały się blisko poziomu neutralnego. Gracze czekali na rozgrywkę w końcu sesji. Jej po prostu nie było. Indeksy zakończyły sesję neutralnie.

GPW w poniedziałek zachowała się zgodnie z oczekiwaniami. Indeksy rosłym, a najmocniej rósł WIG20. Nieco dziwić mogło tylko to, że ten indeks szybko zyskał blisko jeden procent, mimo tego, że nastroje na innych giełdach europejskich były dość niepewne.

Można wręcz powiedzieć, że im bardziej widoczna była ta niepewność tym szybciej i wyżej wędrował WIG20. Szczególnie pomagał temu indeksowi czteroprocentowy wzrost ceny akcji KGHM. Podobnie zachowywał się bijący rekordy węgierski indeks BUX, co mogło sygnalizować, że kapitał zagraniczny znowu uderzył w nasze rynki.

Słabnące nastroje na innych giełdach europejskich zaczęły dość szybko negatywnie wpływać również na nasz rynek. WIG20 zaczął się osuwać, ale bardzo szybko ustabilizował się na poziomie około 0,7% wyższym od poziomu neutralnego. Zanosiło się na to, że tak właśnie zakończy się ta sesja, ale dzięki fixingowi udało się ją zakończyć nieco wyżej.

WIG20 zyskał 0,92%, a MWIG40 0,38%. Wstępne sygnały kupna umocniły się. Jeszcze lepiej wygląda WIG, gdzie nie tylko oscylatory dają sygnały kupna, ale widać też wybicie z proporca i do tego indeks pokonał szczyt z początku maja.

Jak widać na naszym rynku obowiązują całkiem mocne sygnały kupna, które nie znikną tylko z tego powodu, że na Wall Street dojdzie do krótkotrwałej korekty. Najlepszy dla naszego rynku byłby trend boczny w USA. Wtedy nasi gracze nie obawialiby się puchnącego balona na Wall Street i nie obawialiby się też tego, że rozpocznie się tam przecena. Dzisiaj musimy poszukać nowych impulsów, których rano nie było widać.

Giełda
Najlepszy pierwszy kwartał od 2019 r.
Giełda
Bycze zakończenie kwartału na GPW
Giełda
Marzec czasem akcji
Giełda
Wzrostowe zamknięcie kwartału
Giełda
Inwestorzy udają się na święta w dobrych nastrojach
Giełda
Świetne dane z USA, świetna sesja na WIG20