W środę Dino Polska zadebiutuje na Giełdzie Papierów Wartościowych. Średnia stopa redukcji zapisów w transzy indywidualnej wyniosła 75 proc. W transzy instytucjonalnej ostateczna cena przekroczyła cenę maksymalną z prospektu.

Zapisy na akcje Dino Polska okazały się ogromnym sukcesem zarówno dla sprzedającego, jak i dla spółki. Ostateczna cena akcji w transzy instytucjonalnej była wyższa o złotówkę niż maksymalna cena w prospekcie, która sięgała 33,5 zł. W związku z tym, że na sprzedaż było ponad 48 mln akcji, czyli 49 proc. kapitału, łączna wartość oferty publicznej wyniosła 1,66 mld zł. Warto przypomnieć, że wartość wszystkich IPO w ubiegłym roku sięgnęła około 1,1 mld zł. Pozostałe 51 proc. akcji pozostanie na co najmniej 720 dni od debiutu w rękach założyciela sieci Tomasza Biernackiego. Według informacji zarządu Biernacki nie przewiduje wyjścia ze spółki nawet po upływie tzw. lock-upu.

Sprzedający, czyli funduszu Enterprise Investors, zarobił na inwestycji w Dino około 727,5 proc. w ciągu siedmiu lat. Z kolei duży popyt na akcje świadczy o tym, że inwestorzy wierzą w rozwój spółki. A plany są ambitne.

Do końca 2016 r. sieć sklepów pod marką Dino składała się z 628 punktów proximity, czyli supermarketów ulokowanych w pobliżu osiedli mieszkaniowych, poza centrami dużych miast. – Jesteśmy najszybciej rozwijającą się siecią marketów proximity w Polsce i drugą najszybciej rozwijającą się siecią marketów na rynku detalicznym handlu artykułami spożywczymi w kraju – szacował prezes Szymon Piduch.

Przedsiębiorstwo posiada trzy centra logistyczne, a także własny zakład produkujący wyroby mięsne. Plany rozwoju do 2020 r. zakładają, że sieć rozrośnie się do ponad 1200 punktów. Długoterminowa strategia mówi o co najmniej 2700 sklepach. Rozwój sieci będzie przebiegał tak jak dotychczas, czyli będzie oparty na własnych nieruchomościach, które teraz stanowią ponad 83 proc. wszystkich sklepów. – Kluczowym elementem naszej strategii jest dalszy rozwój organiczny sieci. Zamierzamy otwierać sklepy na obszarach, gdzie jesteśmy już obecni, jak również planujemy ekspansję na północ i wschód Polski – mówił Piduch. Twierdził, że format sklepów Dino pozwala na większe zagęszczanie sieci.