#PROSTOzPARKIETU: Czy Braster to łakomy kąsek dla inwestorów?

Innowacyjne urządzenie do diagnostyki raka piersi jest już na rynku. Prezes, Marcin Halicki mówi o tym jak sprzedaje się tester

Aktualizacja: 06.02.2017 14:17 Publikacja: 27.10.2016 06:00

#PROSTOzPARKIETU: Czy Braster to łakomy kąsek dla inwestorów?

Foto: parkiet.com

Tydzień temu Braster wprowadził na rynek innowacyjne urządzenie do diagnostyki raka piersi. Z czego jest zbudowany i jak działa tester?

Urządzenie składa się z dwóch elementów. Podstawowym elementem jest folia termograficzna czyli folia pokryta ciekłymi kryształami, które reagują na ciepło pochodzące z piersi i na ich podstawie możemy odczytywać co się w piersi dzieje. Drugim elementem jest system automatycznej interpretacji. Lekarz nie analizuje zdjęć termograficznych, które wykonuje urządzenie tylko nasz automatyczny system wykorzystuje automatyczną inteligencję ocenia badanie i wydaje diagnozę.

Jaka jest czułość urządzenia?

Badania kliniczne, które przeprowadziliśmy wskazuje, że czułość naszego urządzenia wynosi 75-80 proc., i jest podobna do czułości badania USG. Zaletą testera jest to, że badania można wykonywać w domu w komfortowych warunkach raz w miesiącu. Badania mammograficzne lub USG wykonywane są najczęściej raz na rok lub raz na dwa lata. Rak może urosnąć do sporego guza w ciągu czterech miesięcy. Comiesięczne badanie jest podstawą profilaktyki.

Urządzenie w sprzedaży dostępne jest od kilku dni. Zostały już zawarte pierwsze transakcje?

Oczywiście. Już pierwszego dnia zawarte zostało kilkanaście transakcji. Codziennie ich przybywa. Na razie oferujemy nasze urządzenie tylko przez nasz sklep internetowy. W przyszłym tygodniu tester będzie już trafiał do sieci aptecznych.

W ilu aptekach będzie dostępny?

Do końca przyszłego miesiąca będzie około 500 aptek, w których będzie można kupić urządzenie wraz z systemem telemedycznym.

Produkt skierowany jest jedynie do klientek indywidualnych?

Urządzenie obecnie kierowane jest tylko do indywidualnych odbiorców. Tak naprawdę konkurujemy z badaniem palpacyjnym, które kobiety powinny wykonywać w domu a niestety rzadko to robią. Na razie nie proponujemy by urządzenie było dostępne w gabinetach medycznych. Zależy nam na tym by kobiety co miesiąc robiły sobie badania. W gabinetach lekarskich comiesięczne badanie byłoby trudne do przeprowadzenia.

Kiedy Braster może wyjść na rynki zagraniczne?

Do tej pory naszym priorytetem było wyjście na rynek polski, co udało nam się osiągnąć w ubiegłym tygodniu. Prowadzimy duży projekt razem z firmą Deloitte. Analizujemy poszczególne rynki oraz ich wady, zalety i możliwości finansowe. W pierwszej kolejności chcemy wejść do największych państw UE takich jak: Niemcy, Wielka Brytania, Francja. Chcemy też wejść do Stanów Zjednoczonych, które są największym światowym rynkiem. Rocznie diagnozuje się tak 250 tys. raków piersi, więc zapotrzebowanie na nasz produkt jest tam bardzo wysokie. Chcemy pod koniec przyszłego roku wejść do USA.

Taka ekspansja globalna będzie kosztowna? Posiadacie jeszcze pieniądze z wcześniejszych emisji akcji czy potrzebne będzie dokapitalizowanie firmy?

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami pieniądze pozyskane z rynku umożliwiły nam start w Polsce. Na rozwój rynków zagranicznych będziemy musieli pozyskać pieniądze. W pierwszej kolejności będziemy chcieli pozyskać kapitał dłużny. Widzimy tu pewne możliwości. Jeżeli strategia będzie zakładała szybkie wychodzenie na wiele rynków jednocześnie to będziemy musieli przeprowadzić emisję akcji.

Do tej pory Braster pracował nad urządzeniem, nie miał przychodów i notował straty. Pierwsze znaczące przychody będą widoczne już w tym roku? Kiedy może pojawić się zysk?

Pierwsze przychody już się pojawiły z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Trudno jest nam oszacować jakich przychodów uda nam się wypracować już w tym roku. Zysk powinien pojawić się dopiero za jakiś czas. Nasza sprzedaż opiera się na abonamentach dlatego obroty możemy księgować co miesiąc. Myślę, że w 2018 r. powinien pojawić się już zysk.

Analitycy East Value Research szacują, że w 2020 r. z urządzenia będzie korzystało 300 tys. kobiet. Prognozy te są do zrealizowania?

Myślę, że tak. Uzależnione to będzie od prędkości wchodzenia na poszczególne rynki. Jeżeli udałoby nam się odnieść sukces na rynku amerykańskim z powodzeniem moglibyśmy sprzedać naszych systemów więcej.

Od lipca do momentu debiutu urządzenia akcje spółki podrożały o 100 proc. W ciągu ostatnich kilku dni wyraźnie potaniały. Myśli pan, że wcześniej rynek za bardzo zdyskontował ten produkt czy nie wierzy w sukces urządzenia?

Trudno jest mi komentować zachowanie się kursu. Nie widzimy żadnych przyczyn w wewnątrz spółki dlaczego kurs miałby się zachowywać negatywnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z notowań. Chętnie bym kupił trochę akcji. Myślę, że cześć inwestorów po prostu postanowiła zrealizować zyski. Cieszą nas duże obroty akcjami.

Ponad 70 proc. akcji Brastera znajduje się w wolnym obrocie. Jesteście więc łakomym kąskiem do przejęcia. Czy obserwuje pan zainteresowanie ze strony koncernów, które chciałyby mieć wasz produkt?

Formalnych rozmów nie ma natomiast prowadzimy różne rozmowy. Nie wiadomo co z nich wyniknie. Wychodzę z założenia, ze z każdym potencjalnym inwestorem trzeba rozmawiać.

Parkiet TV
Czy rynek będzie się obawiał zamachu na niezależność NBP?
Parkiet TV
Jakie nowości w tym roku szykuje dla klientów BM Pekao?
Parkiet TV
Dlaczego GPW przesunęła ponownie start systemu WATS?
Parkiet TV
Na co Polska wyda 224 mld zł budżetu na ochronę zdrowia?
Parkiet TV
MLP Group, czyli magazyny, koniunktura, REIT-y i dyrektywa budynkowa
Parkiet TV
Wyniki firm, sygnały z gospodarki sprzyjają hossie na rynkach akcji