Soros boi się i czeka na kryzys, a inni już zarabiają krocie

W Chinach wartość niespłacanych kredytów jest najwyższa od 11 lat

Publikacja: 29.06.2016 13:57

Giganci funduszy hedgingowych jak George Soros rosnącą górę złych kredytów w Chinach traktują jako z

Giganci funduszy hedgingowych jak George Soros rosnącą górę złych kredytów w Chinach traktują jako zapowiedź nadchodzącego kryzysu finansowego w tym kraju

Foto: Bloomberg

Tacy giganci funduszy hedgingowych jak George Soros czy Kyle Bass rosnącą górę złych kredytów w Państwie Środka traktują jako zapowiedź nadchodzącego kryzysu finansowego w tym kraju. Denis Zhang, były trader Lehman Brothers Holdings nie czeka na to co się stanie, lecz korzysta z możliwości oferujących przez ten olbrzymi rynek.

Zhang jest przedstawicielem nowej generacji inwestorów, którzy zarabiają pieniądze na skupie złych kredytów za niewielką część ich wartości nominalnej. Jego Oriental Asset Management kupuje kredyty na zlecenie klientów i od 2013 w każdym roku podwaja zysk.

Sincetop Asset Management, inna firma skupująca zagrożone kredyty notuje pond 20-proc. zannualizowaną stopę zwrotu.

Ten rynek okazał się tak lukratywny, że do akcji przystępują niektórzy z największych inwestorów na świecie. W styczniu KKR wystartował ze swoim joint-venture, Oaktree Capital Group zaś odbyła wiele spotkań z miejscowymi menedżerami by zorientować się w możliwościach partnerskiej współpracy, wskazują źródła nieoficjalne.

- Mamy do czynienia z zalewem przecenionego kredytu - twierdzi Zhang, który w przeszłości był współzarządzającym europejskiego funduszu hedgingowego Lehmana oraz pracował dla Amundi Asset Management, jako główny strateg inwestycyjny w Chinach. Trzy lata temu założył Oriental. - Złych kredytów jest dużo więcej niż możemy wchłonąć - zdradza."

Wcześniej ten rynek był zarezerwowany dla specjalnych państwowych banków, a obecnie otwiera się na prywatnych zarządzających pieniędzmi. Pojawia się na nim coraz więcej inwestorów i chińskim władzom może być łatwiej uzdrowić bilanse kredytodawców i stworzyć fundament dla bardziej trwałej ekspansji gospodarczej.

- Zarówno banki jak i nadzór widzą pilną potrzebę upłynnienia złych kredytów - wskazuje Zhou Min, analityk Sanford C. Bernstein w Hongkongu. Zauważa, że to stworzyło prywatnym inwestorom pewną możliwość wejścia w przestrzeń zarządzania zagrożonymi aktywami i te możliwości będą się zwiększać.

Po latach pompowania do systemu finansowego taniego kredytu nadszedł czas rozliczenia. Chińskie banki za to płacą, gdyż w kredytobiorców uderzył spowalniający rozwój gospodarczy. Wartość nieregularnie spłacanych kredytów w ciągu 12 miesięcy (do końca marca 2016) podskoczyła o 40 proc,. do 1,4 biliona juanów (210 miliardów dolarów ), wskazują dane oficjalne, ale wielu analityków uważa, że sytuacja jest gorsza.

Chińskie złe banki wspierane przez państwo nie mają wystarczająco dużo kapitału, aby kupić wszystkie złe długi, a więc coraz częściej pośredniczą w ich sprzedaży prywatnym kupcom inkasując prowizje maklerskie w wysokości 2-3 proc.

Firma Zhanga zarządza długiem o wartości nominalnej 10 miliardów juanów (1,5 mld dolarów), który kupiła za 4 mld juanów, a szacowana wartość zastawu sięga 14 mld juanów. By odzyskać pieniądze Oriental procesuje się z dłużnikami, przejmuje zastaw i sprzedaje go za gotówkę. Zwykle trwa to 2-3 lata.

Gospodarka światowa
Reddit do odstrzału, prześladowca przecenił akcje
Gospodarka światowa
Jen najsłabszy wobec dolara od 1990 roku. Czas na interwencję?
Gospodarka światowa
Kakao drożeje szybciej niż Bitcoin
Gospodarka światowa
Największa gospodarka Europy nie może stanąć na nogi
Gospodarka światowa
#WykresDnia: Kosztowna gra przeciwko Trump Media
Gospodarka światowa
Powrót memowej armii. Czym handlują indywidualni traderzy?