To właśnie DM BOŚ zaoferował klientom usługę AMIKE czy zarządzanie aktywami z myślą o emeryturze. Zdanie Grzegorza Sudzika to jest właśnie przyszłością rynku, nie tylko emerytalnego. - Uważam, że w ogóle aktywne zarządzanie jest przyszłością rynku kapitałowego. W mojej opinii samo wystawianie zleceń nie jest atrakcyjnym zajęciem dla inwestorów. Atrakcyjne jest akumulowanie kapitału w dłuższym terminie. Obecnie na rynku mamy bardzo dużo spółek, dodatkowo dużo czasu trzeba poświęcać na analizy i widzimy, że inwestorzy szukają narzędzi, które pomagałyby im w selekcji aktywów w które można by dokonywać inwestycji. Istotne jest również to, że w AMIKE mamy do czynienia z innowacyjną usługą zarządzania. To nie typowa, standardowa usługa zarządzania, jaką można spotkać na rynku. Przede wszystkim nasza usługa dostępna jest dla każdego. Nawet nie mając środków na koncie można już podpisać usługę o zarządzanie. Co więcej w trakcie umowy możemy dowolnie i bezpłatnie zmieniać strategie. To co jest również istotne to to, że usługę AMIKE można aktywować elektronicznie. Mając rachunek inwestycyjny i umowę ramową można usługą aktywować bez wychodzenia z domu – mówił Sudzik.

Jak tłumaczył pomysł na uruchomienie usługi AMIKE zrodził się już dwa lata temu. - Osobiście zainteresowałem się kontami IKE i IKZE, jednak szybko się okazało, że samodzielne dokonywanie inwestycji w długim terminie będzie obarczone ryzykiem braku konsekwencji. Dodatkowym ograniczeniem był brak wolnego czasu. Od kont IKE i IKZE oczekiwałem natomiast, że konsekwentnie i przez dłuższy czas będą na nich odkładane pieniądze. Jednocześnie wolałem, aby zgromadzonymi tam środkami zajmował się ktoś inny. Co więcej zależało mi na zachowaniu elastyczności i kontroli nad moimi inwestycjami. Pierwszą myślą była więc usługa zarządzania, bo ona łączy ze sobą wszystkie wspomniane przeze mnie elementy. Postanowiliśmy więc stworzyć oparty na tym produkt, który przekonałby do siebie przede wszystkim nas samych, bo dzięki temu łatwiej też jest przekonywać do niego klientów – wyjaśniał.

Samą usługę porównał natomiast do jazdy samochodem. - Myśląc o przyszłości można oczywiście samemu dokonywać transakcji. Sytuacja ta podobna jest do jazdy samochodem. Wybierając się w daleką podróż możemy sami prowadzić samochód, ale możemy też skorzystać z przyjaciela, który zaoferował się, że poprowadzi za nas samochód w zamian za jakąś przysługę. W każdej chwili jednak, w trakcie podróży, możemy się zamienić i sami przejąć kontrolę nad samochodem. Tak samo jest właśnie z AMIKE – stwierdził Sudzik.