Dolar od początku roku umocnił się wobec złotego o około 10 proc. To, co jeszcze nie tak dawno wydawało się ekstremalną prognozą, stało się faktem. W listopadzie dolar kosztował ponad 4 zł. W pewnym momencie trzeba było za niego zapłacić nawet 4,05 zł. Co prawda ostatnie dni 2015 r. przyniosły odreagowanie, ale i tak poziom 3,88 na parze USD/ /PLN robi wrażenie. Co przyniesie 2016 r.? Z prognoz analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg wynika, że na początku roku za dolara znów trzeba będzie płacić powyżej 4 zł. Średnia prognoz dla pary USD/PLN na koniec I kwartału wynosi bowiem 4,01. Nieco lepiej ma być pod koniec roku. Dolar ma się osłabić wobec złotego i za amerykańską walutę trzeba będzie płacić 3,99 zł. Warto jednak zwrócić uwagę na duże rozbieżności w prognozach. Najbardziej pesymistyczny scenariusz dla naszej waluty mówi o tym, że na koniec roku dolar będzie wyceniany na 4,74 zł. Optymistyczny wariant to 3,50 zł.

O ile złoty w kończącym się roku wyraźnie osłabił się wobec dolara, o tyle nasza waluta lepiej wypada w zestawieniu z euro, za które trzeba płacić niemal tyle samo co na początku roku, czyli 4,25 zł. I tutaj jednak nie brakowało ważnych momentów. W kwietniu para EUR/PLN zeszła poniżej poziomu 4 zł. W pierwszej połowie grudnia zbliżyła się natomiast do 4,40. Jak wyglądają prognozy dla tej pary walutowej? Średnia prognoz analityków przepytanych przez Bloomberga mówi, że na koniec I kwartału za euro trzeba będzie zapłacić 4,23 zł. Lepsze dla naszej waluty mają być kolejne kwartały. Średnia prognoz na koniec roku mówi o poziomie 4,16. W przypadku tej pary też widać jednak duży rozstrzał. Prognozy wahają się od 3,95 zł do 4,50 zł za euro na koniec roku.