Śpiesz się powoli

Bezpieczniej byłoby intencjonalnie mocno spóźnić podwyżki stóp i zacząć je dopiero wtedy, gdy oznaki stabilnego ożywienia gospodarczego będą bardziej niż ewidentne albo wręcz gdy pojawią się symptomy przegrzania koniunktury.

Publikacja: 21.11.2015 05:00

Marcin Mróz, główny ekonomista, Grupa Copernicus

Marcin Mróz, główny ekonomista, Grupa Copernicus

Foto: Archiwum

Po październikowym spotkaniu Fedu zrobiło się naprawdę ciekawie. W komunikacie prasowym opublikowanym po ostatnim spotkaniu amerykański bank centralny zasugerował bowiem, że już w grudniu oceni, czy zachodzi potrzeba podniesienia stóp procentowych. Wraz z tym oświadczeniem podwyżka amerykańskich stóp procentowych przestała być czymś nieokreślonym i odległym, a stała się czymś namacalnym, czymś, co może zaistnieć w rzeczywistości gospodarczej już w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Tym samym, mówiąc bez większej przesady, zbliżamy się do jednego z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii światowej gospodarki. Niestety, nie jest to wydarzenie pozbawione ryzyka. Ryzyko jest, i to całkiem spore.

Pozostało 88% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Felietony
Wzrost zredukuje dług
Felietony
Wyzwania HR emitentów
Felietony
Wejście tygrysa
Felietony
Czy IPO straciło w oczach funduszy?
Felietony
Zasoby srebra szansą dla zielonej transformacji Polski
Felietony
Spółki lepiej monitorowane