W I kwartale 2015 r. spółka wypracowała 1,3 mln zł zysku netto (spadek o 500 tys. zł) przy przychodach sięgających 173,5 mln zł (wzrost o 32,5 proc.). - Wyniki oceniam raczej słabo. Zwiększenie sprzedaży zaledwie przykryło procentowy spadek marży, a wynik brutto ze sprzedaży rok do roku był bez zmian. Na spółce odcisnął się tym samym negatywny wpływ droższego dolara, który odpowiada za znaczą część organizacji kosztów wycieczek egzotycznych oraz zwiększona konkurencja w tym segmencie. Przy niewielkim wzroście kosztów sprzedaży skutkowało to zmniejszeniem się wyniku netto – mówi „Parkietowi" Michał Krajczewski, analityk BM Banku BGŻ BNP Paribas.

Rainbow Tours zamierza rozwinąć nową linię biznesową w formie sieci własnych lub dzierżawionych obiektów hotelowych. W ten sposób spółka zamierza kontrolować obsługę klientów od fazy organizacyjnej aż po zakwaterowanie w lokalizacjach turystycznych. W tym celu zawarła umowę przedwstępna zakupu 100 proc. udziałów w firmie K. G. Athanasopoulos – I. Sklivas, która jest właścicielem nieruchomości gruntowej wraz z infrastrukturą w postaci m.in. hotelu "President", położonego w miejscowości turystycznej Laganas na greckiej wyspie Zakynthos. Łączna wartość inwestycji w zakupiony podmiot wyniesie około 1,68 mln euro. Spółka szacuje, że wartość rynkowa nieruchomości wynosi od około 2,8 do około 3 mln euro. - Co do transakcji, jak zawsze są plusy i minusy. Z jednej strony uzyskana cena wydaje się być korzystna, co może wynikać z kryzysu gospodarczego w Grecji. Ponadto spółka rzeczywiście może osiągnąć pewne synergie zajmując się jednocześnie organizacją wycieczek oraz bazy hotelowej. Z drugiej jest to nagła zmiana strategii – do tej pory spółka nie sygnalizowała żadnych, nawet niewielkich przejęć i ciężko ocenić czy budowa kolejnej linii biznesowej szybko przyniesie dodatnie rezultaty – twierdzi Krajczewski.

Akcjonariusze Rainbow Tours zdecydują 9 czerwca o wypłacie w formie dywidendy 7,2 mln zł z zysku za 2014 r., co daje 0,50 zł na akcję. Zysk netto spółki wyniósł w 2014 r. 30,4 mln zł. Jego pozostała część, czyli 23,2 mln zł, miałaby trafić na kapitał zapasowy. Z zysku za 2013 r. spółka wypłaciła ok. 5 mln zł dywidendy, co dało 0,35 zł na akcję. - Poziom dywidendy lekko rozczarowuje – w swoich prognozach zakładałem wypłatę za 2014 r. 0,92 zł podczas gdy 0,5 zł stanowi obecnie DY=2,1 proc. (stopa dywidendy – red.), co nie jest zbyt wysokim poziomem. Prawdopodobnie inwestycja w grecki hotel jest przyczyną niezbyt wysokiej dywidendy - komentuje Krajczewski.

W poniedziałek po południu inwestorzy za akcje touroperatora płacili po 23,96. Akcje taniały o 5,18 proc. Inwestorzy najwyraźniej z rezerwą podeszli do najnowszych informacji związanych ze spółką.