Długoterminowo

Akcje banku znajdują się w giełdowym obrocie od 1993 r. Najniższy jak dotąd kurs 6,88 zł został osiągnięty w pierwszym miesiącu notowań. W marcu 1995 r. rozpoczęła się 12-letnia hossa. Jej schyłek przypadł na maj 2007 r., kiedy cena ustanowiła historyczne maksimum 319 zł. Kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA odbił się na kursie BZ?WBK. Cena spadła do 61 zł i jak dotąd nie udało się odrobić tych strat. Wskaźnik rocznej dynamiki oscyluje przy poziomie zero, co sugeruje, że byczy potencjał uległ osłabieniu. Kurs utrzymuje się poniżej linii trendu, a do historycznego szczytu potrzebny jest wzrost o 39 proc.

Średnioterminowo

Po osiągnięciu dołka bessy na początku 2009 r. kurs zaczął gwałtownie rosnąć. Przebita została średnia krocząca z 50 tygodni, co dodatkowo wzmocniło ruch w górę. Byki konsekwentnie zaczęły odrabiać straty, pokonując kolejne poziomy zniesień Fibonacciego: 23,6 proc. (122,3 zł), 38,2 proc. (160 zł) oraz 50 proc. (190,5 zł). Zwyżki zatrzymały się w ubiegłym roku na oporze 221 zł, wyznaczonym przez zniesienie 61,8 proc. Ruch w górę wyraźnie spowolnił, o czym świadczy wygładzona średnia. Jeśli byki ponownie zaatakują, najbliższy opór to 319 zł. W razie spadków, wsparcia stanowią pokonane wcześniej poziomy zniesień.

Krótkoterminowo

Sierpniowy dołek 190,5 zł był impulsem do odreagowania. Popyt podniósł cenę w okolicę 221 zł i oscylował przy tym poziomie do końca 2011 r. W styczniu byki zaatakowały po raz kolejny, ale w ubiegłym miesiącu ruch wytracił impet. W krótkim terminie kurs akcji BZ?WBK cały czas porusza się horyzontalnie. Aby zakończyć marazm, potrzebny jest ruch do szczytu średnioterminowego trendu – 240 zł. Jego przebicie byłoby pozytywnym sygnałem i otworzyłoby drogę do historycznych maksimów. Ewentualne ataki niedźwiedzi powinny być powstrzymywane przez wsparcie 221 zł, a niżej na poziomie dołka 207,8 zł.