Na rynek polski przypadło dwie trzecie inwestycji. W sumie firma kupiła pakiety wierzytelności o łącznej wartości nominalnej 600 mln zł. Warto podkreślić, że kwota ta nie uwzględnia dwóch wygranych przetargów w marcu, gdzie wartość nominalna portfeli to aż 728 mln zł.

- Początek roku rozpoczął się dla nas powyżej oczekiwań. Domykamy szczegóły kolejnych dużych transakcji w Polsce, o których informowaliśmy - łącznie od początku roku pozyskaliśmy portfele o wartości nominalnej 1,3 mld zł. Wygrane przetargi zasilą inwestycje drugiego kwartału. Cieszą nas nowe inwestycje dokonane w Polsce. Korzystamy z obniżonej presji konkurencyjnej. Teraz oczekujemy dalszej racjonalizacji rynku. Mamy duży apetyt po bardzo dobrym początku roku i sporo miejsca w bilansie na nowe inwestycje – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka.

Cały czas także rosną spłaty od dłużników. W I kwartale osiągnęły one poziom 362 mln zł. Jest to o 17 proc. więcej niż rok wcześniej.

- W pierwszym kwartale ponownie osiągnęliśmy wysokie spłaty z naszych dwóch najważniejszych rynków – z Polski i Rumunii. Łącznie stanowiły ponad 80 procent sumy. Kontynuujemy strategię prougodową i oferujemy klientom rozłożenie spłaty zadłużenia na raty. Równocześnie w obu krajach wzmacniamy procesy sądowe na trudniejszych sprawach, które do tej pory nie potwierdziły rokowań na pozytywny efekt na etapie polubownym. Oczekuję, że to podejście zaowocuje dodatkowymi spłatami w przyszłości. Równolegle, coraz wyższe spłaty generowały nasze nowe rynki, przede wszystkim Włochy i Hiszpania. Jesteśmy maksymalnie skoncentrowani na budowie operacji, doskonaleniu procesów i poprawie efektywności na nowych rynkach – dodaje Krupa.