Dolar wsparty dzięki decyzji Senatu

Kluczowe informacje z rynków:

Publikacja: 26.07.2017 14:12

Dolar wsparty dzięki decyzji Senatu

Foto: 123rf

USA: Senat stosunkiem głosów 51:50 (dzięki tzw. decydującemu głosowi prezydenta Mike Pence'a – tzw. tie-break vote) przegłosował uchylenie ustawy Obamacare i przejściem do prac (możliwy będzie szereg poprawek) nad nową ustawą zdrowotną opracowaną przez Republikanów.

USA/FED: W wywiadzie opublikowanym przez Wall Street Journal, prezydent Trump dał do zrozumienia, że na krótkiej liście do objęcia stanowiska szefa FED na kolejną kadencję (od lutego 2018 r.), poza obecną szefową Janet Yellen, jest też główny doradca ekonomiczny Białego Domu, Gary Cohn, oraz inne osoby, których nazwisk nie chciał obecnie wymienić. Warto pamiętać też o tym, że w składzie FED mamy trzy wakaty do obsadzenia, z czego jeden najpewniej zostanie objęty przez Randala Quarlesa, który przechodzi procedurę przesłuchań w Kongresie.

AUSTRALIA: Rozczarowanie odczytem inflacji CPI za II kwartał, która wzrosła o 0,2 proc. k/k i 1,9 proc. r/r (szacowano 0,4 proc. k/k i 2,2 proc. r/r). Niemniej tzw. inflacja ważona (trimmed mean) wypadła zgodnie z oczekiwaniami na poziomie 0,5 proc. k/k i 1,8 proc. r/r. Agencje odnotowały też wypowiedź prezesa RBA (Lowe), który dał do zrozumienia, że nie widzi potrzeby podążania za innymi bankami centralnymi w kwestii zmian w polityce monetarnej, a rynek niewłaściwie zinterpretował ostatnią dyskusję podczas posiedzenia, która dotyczyła neutralnego poziomu stopy procentowej. Powtórzył też swoje preferencje dotyczące niższego kursu AUD.

JAPONIA: Wiceprezes Banku Japonii (Nakaso) powtórzył, że wciąż jest daleka droga do osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. i tym samym Bank jest zobowiązany użyć dostępnych narzędzi, w celu realizacji tego założenia.

WIELKA BRYTANIA: PKB w II kwartale rósł zgodnie z założeniami (0,3 proc. k/k i 1,7 proc. r/r), jak pokazały opublikowane dzisiaj wstępne dane.

Opinia

: Wczoraj wskazywaliśmy na pewne tendencje na wykresach koszyka dolara FUSD (brak zejścia poniżej poniedziałkowego minimum), oraz benchmarku dla 10-letnich treasuries, czyli FNOTE10. Motorem do odbicia dolara, jakie obserwujemy teraz, jest wyraźne odbicie rentowności obligacji, czyli ruch w dół na FNOTE10. To z kolei może być wynikiem korzystnej informacji, jaka napłynęła wczoraj w Senatu. Piłka znalazła się po stronie Trumpa, po tym jak głosem wiceprezydenta Pence'a udało się uchylić ustawę Obamacare i przejść do prac nad nowym dokumentem. Biały Dom dopiął zatem swojego celu, jakim było „przepchnięcie" tych kwestii jeszcze przed sierpniową przerwą wakacyjną. Pozwala to na bardziej optymistyczne spojrzenie dotyczące ustaw podatkowych i gospodarczych, jakie będą procedowane jesienią, a które zdaje się zostały już nieco zapomniane przez rynki. Temat ten – jeżeli zostanie dobrze poprowadzony wizerunkowo, może wesprzeć dolara.

Dzisiaj tematem numer jeden będzie oczywiście wieczorny komunikat FED. Oczekiwania dotyczące grudniowej podwyżki pozostają w okolicach 47 proc. (model CME FEDWatch), ale jeżeli Rezerwa umiejętnie poprowadzi dzisiaj swój przekaz, to mają szanse wyjść ponad poziom 50 proc. Rynek będzie uważnie przyglądał się treści komunikatu, pod kątem jego ewentualnych zmian. Wydaje się, że FED powinien potwierdzić wolę rozpoczęcia procesu redukcji 4,5 bln bilansu i niewykluczone, że wskazać też termin – wrzesień 2017 r., gdyż szczegóły jak miałby on wyglądać były już prezentowane w czerwcu. Druga kwestia to opis gospodarczych perspektyw, zwłaszcza podejścia do inflacji – nie wydaje się, aby FED miał porzucić swoją determinację co do skali podwyżek stóp w przyszłości, tym samym najpewniej ponownie zobaczymy sformułowania sugerujące, że ostatnia słabość w danych powinna być przejściowa. Oczywiście – słowa powinny zostać podparte faktami (lepszymi danymi), ale to może wystarczyć do sprowokowania korekcyjnego odbicia dolara.

Zwłaszcza, że pewną słabość widać na innych rynkach. Przedstawiciel Banku Japonii potwierdził, że „gołębie" nastawienie w polityce pozostaje kluczowe, co sprawiło, że USD/JPY ponownie „flirtuje" z poziomem 112,00, po tym jak wczoraj doszło do zmiany krótkoterminowego trendu spadkowego.

Słabsze dane nt. inflacji CPI w II kwartale, a także „gołębie" sformułowania ze strony szefa RBA, pchnęły w dół kurs AUD/USD. Układ techniczny tej pary zdaje się zapowiadać korektę – minimum do 0,7834, gdzie przebiega dawne maksimum z kwietnia ub.r., które zostało złamane w zeszłym tygodniu.

Ciekawie zaczyna wyglądać też EUR/USD – czy wczorajszy ruch do 1,1711, był realizacją scenariusza testu okolic 1,1713 (szczytu z 2015 r.) i tym samym wypełnienia impulsu wzrostowego obserwowanego w ostatnich miesiącach? Niewykluczone, chociaż dopiero trwałe zejście poniżej 1,1615 (górka z maja ub.r.) bardziej uwiarygodni ten scenariusz.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Inflacja w Polsce poniżej celu 2%
Waluty
Kurs złotego odrobił poranne straty
Waluty
Kurs złotego pod presją. Dolar znów po 4 zł
Waluty
Złoty pozostaje mocny
Waluty
Kurs złotego nieznacznie słabszy w środę
Waluty
Jen przed perspektywą kolejnych interwencji BoJ?