Lepsze nastroje na światowych rynkach i optymizm co do kondycji globalnej gospodarki, który je wspiera stanowią bowiem argument za realizacją scenariusza stopniowego zacieśnienia polityki Europejskiego Banku Centralnego w dalszej części roku.

Ważne jest również to, że ostatni wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych to przede wszystkim wzrost realnych długoterminowych stóp procentowych. Rentowności 10-letnich treasuries wzrosły do ok. 2,9 proc., swap inflacyjny obrazujący oczekiwania inflacyjne (inflation swap 5X5) pozostaje jednak relatywnie stabilny w okolicy 2,4 proc., poniżej poziomów notowanych rok temu. Oznacza to, że wbrew narracji, która dominowała na rynku w ubiegłym tygodniu, ostatni wzrost rentowności to nie efekt obaw przed silnym odbiciem inflacji w USA, które zmuszałoby Fed do dużo agresywniejszej ścieżki stóp procentowych, niż ta którą zakładają obecne projekcje. Przyczyn wzrostu rentowności można raczej upatrywać w czynnikach strukturalnych, takich jak rosnący deficyt budżetowy w USA. Ścieżka zakładająca kilka kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA oraz zakończenie obecnego cyklu w okolicy Fed funds rate na poziomie 3 proc. jest już wyceniona przez rynek i tylko wzrost oczekiwań inflacyjnych mógłby zmusić rynek do rewaluacji tych oczekiwań i tym samym w bardziej trwały sposób obniżyć kurs EURUSD.