Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,1649 PLN za euro, 3,4144 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,5385 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7115 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,286% w przypadku obligacji 10-letnich. Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku nie przyniosło większych zmian na notowaniach PLN. Lokalny dołek na eurodolarze wyznaczony został na poziomie 1,2160 USD, trudno jednak mówić tutaj o pełnoprawnej korekcie niedawnych wzrostów. Lokalnie otrzymaliśmy dane z krajowego rynku pracy, które teoretycznie powinny stanowić lekkie wsparcie dla PLN – dynamika wynagrodzeń za grudzień wyniosła 7,3% r/r, co wskazuje na podtrzymanie lekkiej presji płacowej w gospodarce. W praktyce jednak trudno oczekiwać aby ostatnie publikację (m.in. z rynku pracy czy CPI) mogły skłonić RPP do zmiany stanowiska, gdzie bazowy scenariusz zakłada utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie przynajmniej do końca 2018r. Lokalne czynniki pozostają jednak na dalszym planie, a inwestorzy skupieni są na wydarzeniach związanych z szerokim rynkiem i perspektywami działań przez Banki Centralne. „Story" ostatnich dni wiąże się z EBC, który miałby zmienić forward guidance, jednocześnie wyrażając zaniepokojenie ostatnimi zmianami EUR. Klasycznie należy zakładać podtrzymanie korelacji mocniejszy dolar-słabszy złoty i inne waluty EM. W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji z rynku krajowego. GUS poda jedynie dane dot. budownictwa mieszkaniowego w okresie styczeń-grudzień. Na szerokim rynku mamy poranek ze wskazaniami z Chin, gdzie poznamy m.in. dynamikę PKB za IV kw. Z rynkowego punktu widzenia pary związane z PLN pozostają w lokalnych konsolidacjach. Teoretycznie bardziej prawdopodobnym wydaje się być scenariusz korekty wzrostowej na USD/PLN czy CHF/PLN. W praktyce zależeć to będzie od zachowania eurodolara.

Konrad Ryczko

Analityk Makler Papierów Wartościowych

Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.