DataWalk jest królem środowej sesji na GPW. Po południu jego akcje zyskują niemal 17 proc. i kosztują już 56 zł. Od rana właściciela zmieniło ponad 20 tys. papierów, co przekłada się na wartość obrotu przekraczającą 1 mln zł.

Zwyżka notowań jest reakcją na informację, która trafiła na rynek w trakcie sesji giełdowej po godz. 13. DataWalk Inc. – czyli spółka zależna DataWalk w USA - pozyskała zamówienie w ramach partnerskiej umowy z północnoamerykańskim integratorem systemów na sprzedaż licencji i wdrożenie autorskiej platformy analitycznej giełdowej spółki  u klienta docelowego. Jego nazwy nie ujawniono, ale wiadomo że jest to instytucja wywiadowcza na poziomie federalnym.

- Zarząd spółki uznał fakt pozyskania zamówienia i realizacji wdrożenia produkcyjnego za informację poufną, ponieważ istnieją przesłanki, że współpraca może mieć pozytywny wpływ na przyszłą pozycję konkurencyjną grupy kapitałowej emitenta w Ameryce Północnej i na świecie - czytamy w komunikacie.

Technologia giełdowej spółki ma zastosowanie w zakresie analityki śledczej w sektorze publicznym i finansowym m.in. w walce z przestępczością (amerykańskie agencje), wyłudzeniami (ubezpieczyciele) i przy identyfikacji nadużyć (administracja centralna). Spółka była notowana na NewConnect od 2012 r., a w 2019 r. przeniosła się na GPW.

W tym roku największym sukcesem tej wrocławskiej firmy było to, że Departament Sprawiedliwości USA wybrał konsorcjum którego członkiem jest DataWalk, do współpracy przy dostarczaniu systemów i rozwiązań analitycznych. Departament Sprawiedliwości może wydać na tę inwestycję nawet 500 mln dolarów  -  nie wiadomo jaka część tych środków przypadnie na DataWalk.