„Zarząd informuje, że powyższa sytuacja nie ma znaczącego wpływu na sytuację spółki, w szczególności w zakresie możliwości działania jej organów, zgodności ich składu z prawem i statutem" – czytamy w komunikacie bieżącym wydanym przez giełdową spółkę.

Decyzja sądu ma związek z prowadzonym śledztwem, które dotyczy nieprawidłowości przy przetargach dla Poczty Polskiej. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek jedenaście osób – wśród nich pracowników Poczty Polskiej oraz osoby związane z Sygnity: prezesa Mariusza N. oraz przewodniczącego rady nadzorczej Pawła Z.

Postępowanie dotyczy realizacji zamówień publicznych na rzecz Poczty Polskiej o wartości ponad 30 mln zł, w zamian za korzyści majątkowe przyjmowane przez przedstawicieli Poczty w wysokości co najmniej 300 tys. zł. CBA informuje, że agenci prowadzą obecnie przeszukania w kilkunastu miejscach, m.in. w mieszkaniach zatrzymanych, siedzibach Poczty Polskiej i spółki realizującej zamówienia.

Sygnity zapewnia, że przekazało Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu dokumentację i przedmioty w związku z prowadzonym śledztwem. Spółka działa w branży IT. Kilka lat temu miała problemy finansowe, ale porozumiała się z wierzycielami i teraz restrukturyzuje biznes. Informacja o nieprawidłowościach negatywnie wpływa na notowania. Kapitalizacja Sygnity wynosi obecnie około 65 mln zł. W piątek kurs się nie zmienia. Rano akcje kosztują 2,85 zł – tyle samo co podczas czwartkowego zamknięcia .