Czy branża gier jest przygotowana na zmiany na Steam?

Globalna platforma Steam wymaga od producentów i wydawców coraz więcej konkretów. Polskie studia deklarują, że nie będą mieć problemów ze spełnieniem tych wymogów.

Publikacja: 18.02.2021 05:30

Najwięcej produkcji ma w swojej grupie PlayWay zarządzany przez Krzysztofa Kostow­skiego.

Najwięcej produkcji ma w swojej grupie PlayWay zarządzany przez Krzysztofa Kostow­skiego.

Foto: materiały prasowe

W Polsce działa ponad 400 studiów, funkcjonujących w globalnym ekosystemie. W ostatnim czasie na rynek napłynęły informacje o zmianach wprowadzanych przez Steam w zakresie zapowiadania nowych tytułów – coraz częściej oczekuje on tzw. builda gry, czyli próbki finalnego produktu.

Listy życzeń pod lupą

W kogo uderzy ta zmiana?

– Mali twórcy w dłuższej perspektywie skorzystają. Studia czy wydawcy, którzy wokół dotychczasowego sposobu publikacji zbudowali cały model biznesowy, będą musieli bardzo szybko wymyślić alternatywę – uważa Marcin Jaśkiewicz, prezes Simteract. Dodaje, że istnieją studia, które wyspecjalizowały się w produkcji trailerów, a potem porzucaniu ich, jeśli tzw. wishlista (lista życzeń) nie spełniała oczekiwań. Wtóruje mu Piotr Babieno, szef Bloober Teamu.

– Nie jest to chyba jeszcze nic oficjalnego, ale gdyby okazało się, że to prawda, z pewnością byłoby to bardzo dobre rozwiązanie dla rynku gier. Nie mam nic przeciwko sprawdzaniu wartości rynkowej potencjalnego produktu, ale od tego są inne formaty, a nie sam sklep – mówi. Podkreśla, że system wishlist jest jak najbardziej potrzebny, bo służy komunikacji z potencjalnymi użytkownikami. Daje też wydawcy i twórcy więcej informacji na temat odbioru gry przez grupę docelową. Nie jest to jednak system, który powinien dawać odpowiedź, czy robić dany tytuł czy nie.

– Przyznam, że nasi koledzy z zagranicznych firm przecierają oczy ze zdumienia, kiedy mówimy o tym, że w Polsce inwestorzy patrzą głównie na liczby z wishlist. To zakłamywanie rzeczywistości, bo ruch na wishlistach można kupić i Valve (właściciel Steamu – red.) jest tego świadome, w związku z tym planuje więcej zmian w obrębie swego sklepu – mówi Babieno. Jego zdaniem potencjał gier można sprawdzić m.in. przez badania rynku czy systemy crowdfundingowe. – Nie wyobrażam sobie pójść do sklepu spożywczego i zobaczyć prototyp masła czy chleba – podsumowuje szef Bloobera.

Co z cenami i liczbą gier

W Polsce największą grupą, zrzeszającą ponad 70 studiów, jest PlayWay. Krzysztof Kostowski, prezes giełdowej spółki, podkreśla, że zjawisko polegające na tym, iż Steam oczekuje w przypadku niektórych produkcji buildów jest mu znane od kilku miesięcy. Deklaruje, że wszystkie zespoły są już z nim zaznajomione i pracują w tym trybie od dłuższego czasu.

Bardzo pozytywnie zmiany ocenia Andrzej Blumenfeld, prezes Far From Home. – W nowej formie gracze będą mieli większą szansę na to, że gra, którą dodadzą do swojej wishlisty, faktycznie powstanie – mówi. Wtóruje mu Marcin Marzęcki, prezes Kool2Play.

– Steam to sklep z grami, a nie inkubator pomysłów na gry, które poszukują finansowania. Dla nich stworzono Kickstartera i tym podobne serwisy i to tam powinny lądować trailery będące „szkicem" pomysłów na gry – mówi. Jego zdaniem w żaden sposób nie wpłynie to na liczbę wydawanych gier albo ich cenę. – Ostatecznie to będzie korzystne zarówno dla graczy, jak i niedoświadczonych inwestorów, ponieważ będzie jednoznacznie oddzielało „pomysł na grę" od gry. A różnica w tych pojęciach jest tak samo duża jak między „krzesłem" a „krzesłem elektrycznym" – podsumowuje.

Technologie
Woodpecker już na GPW
Technologie
CI Games opowiada o kolejnych premierach
Technologie
CI Games tanieje po wynikach
Technologie
Allegro nadal na fali
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Technologie
Woodpecker przygotowany do przeprowadzki
Technologie
Fabrity chce szybko odbudować masę