Wielu z nich planowaną fuzję ocenia negatywnie, w tym sposób, w jaki jest przeprowadzana. – Do dziś nie przeprowadzono merytorycznej dyskusji na temat opłacalności połączenia Lotosu z Orlenem. Mamy tylko ogólne zapewnienia i opinie, a przydałyby się jakieś konkrety – mówi nam jeden z przedstawicieli związków zawodowych działających w grupie. Chce pozostać anonimowy, gdyż wkrótce planowane są kolejne negocjacje w sprawie gwarancji pracowniczych. Zauważa, że załogi nikt nie pytał, czy chce fuzji czy nie. Tymczasem oficjalne rozmowy o przejęciu Lotosu trwają już ponad 40 miesięcy. – Liczymy, że na najbliższym walnym zgromadzeniu nie będzie zgody na fuzję. Dla mnie to tworzenie molocha, a nie wydajnego koncernu – mówi przedstawiciel związków zawodowych. Jego zdaniem mniejsze firmy są bardziej elastyczne na rynku i aby na nim przetrwać, wcale nie muszą się łączyć. Zauważa, że dotychczasowe rozmowy nie doprowadziły do podpisania dokumentu w sprawie pakietu gwarancji pracowniczych w związku z fuzją Lotosu z Orlenem. Załoga gdańskiego koncernu domaga się m.in. gwarancji zatrudnienia, bonusu pieniężnego z tytułu fuzji i honorowania dotychczasowych układów zbiorowych pracy. Duże rozbieżności dotyczą pierwszej z tych kwestii. – Dziś Lotos zgadza się, aby pracownicy firm, które wychodzą poza koncern, zwłaszcza Lotos Asfaltu, otrzymali dwu-, a może nawet trzyletnie gwarancje zatrudnienia. My chcemy, aby to było osiem lat – informuje przedstawiciel związków zawodowych. Dodaje, że żadnej zgody nie wynegocjowano na jakiekolwiek gwarancje dla pracowników, którzy w wyniku fuzji znajdą się w nowym koncernie.

Brak porozumienia spowodował, że w czerwcu związki zawodowe wystosowały do Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, pismo z prośbą o aktywne uczestnictwo w procesie tworzenia pakietu gwarancji pracowniczych. Zwróciły w nim uwagę, że pierwotnie planowano wypracowanie porozumienia w osiem miesięcy od wydania decyzji o środkach zaradczych przez Komisję Europejską. Tymczasem wówczas minęło już 11 miesięcy. Dzięki włączeniu do negocjacji MAP liczyły na obiektywny i transparentny proces budowy nowego podmiotu. Niestety ich apel pozostał bez odpowiedzi.

Na koniec czerwca grupa Lotos zatrudniała 5,5 tys. osób, z czego ok. 1,7 tys. spółka matka. W koncernie działa kilkanaście związków zawodowych. TRF