Grupa Lotos coraz intensywniej poszukuje możliwości przejęcia złóż ropy i gazu na rynkach zagranicznych.Jednym z krajów, w którym jest szczególnie aktywna jest Wieka Brytania. Niedawno gdański koncern powołał firmę Lotos Upstream UK z siedzibą w Londynie, której zadaniem jest poszukiwanie i eksploatacja złóż ropy i gazu na szelfie brytyjskim. To trzeci zagraniczny podmiot, po spółkach z Norwegii i Litwy, działający w ramach zależnego Lotosu Upstream. Na czele tego ostatniego stoi Gavin Graham, Brytyjczyk z wieloletnim doświadczeniem w branży poszukiwawczo-wydobywczej, w przeszłości pełniący kierownicze i doradcze stanowiska m.in. w firmach: Shell, Petrofac, Crystol Energy i Amplify Innovation. To w dużej mierze dzięki niemu polska spółka może efektywnie identyfikować i analizować atrakcyjne aktywa.

Lotos był już nawet blisko przejęcia udziałów w złożu Kraken na Morzu Północnym. To duże złoże, z którego w I półroczu wydobycie wynosiło średnio 31 tys. baryłek dziennie, ale w kolejnych tygodniach gwałtownie wzrosło. Jak podaje Reuters, 20 proc. udziałów z 70,5 proc. posiadanych wystawiła na sprzedaż firma EnQuest, a ofertę ich nabycia miał złożyć m.in. gdański koncern. Z informacji agencji wynika, że rozmowy były nawet zaawansowane, ale trwały zbyt długo i nie dawały gwarancji, że uda się je zakończyć w czasie, w jakim pieniądze chciał pozyskać EnQuest na spłatę swoich zobowiązań. Ostatecznie podmiot ten zrezygnował z transakcji, gdyż pozyskał finansowanie poprzez kolejną pożyczkę. Lotos komentarza w sprawie tej akwizycji odmówił.

Archiwum

Z naszych informacji wynika, że gdański koncern jest zainteresowany szelfem brytyjskim z wielu powodów. Po pierwsze, jest to kraj stabilny politycznie i gospodarczo, a tamtejsze złoża są stosunkowo blisko złóż posiadanych przez firmę w Norwegii. Po drugie, ma stabilne i dość atrakcyjne regulacje prawne. Przede wszystkim są tam niższe podatki niż w Norwegii, chociaż z drugiej strony nie ma też takich ulg jak po drugiej stronie Morza Północnego. Ważne dla Lotosu jest też to, że na szelfie brytyjskim, co do zasady, występują dość małe złoża, a te jest łatwiej nabyć małym i średnim podmiotom z branży wydobywczej.