Papiery płockiego koncernu kosztowały nawet 101,85 zł. Ponownie są ponad psychologiczną barierę 100 zł – ostatnio po tak wysokich cenach handlowano nimi w lutym. Wówczas znajdowały się jednak w trendzie spadkowym, który na dobre przełamany został dopiero w połowie lipca.

W przypadku Lotosu dochodzi tymczasem do utrwalenia notowań na rekordowych poziomach ponad 70 zł za akcję. Po takich cenach inwestorzy handlują akcjami gdańskiej spółki od ubiegłego czwartku.

Do zakupów zachęca sprzyjające obu koncernom otoczenie makroekonomiczne. W sierpniu znacznie wyższe od oczekiwań są marże rafineryjne i petrochemiczne. W tym kontekście trzeba pamiętać, że lato to okres żniw dla branży paliwowej w naszym regionie. To może oznaczać wysokie zyski w III kwartale w obu koncernach.

Na razie inwestorzy zdają się nie brać pod uwagę potencjalnych zagrożeń związanych z funkcjonowaniem Orlenu i Lotosu. W pierwszym przypadku to ryzyko zaangażowania spółki w projekt atomowy w Polsce, a w drugim – dużych opóźnień przy realizacji kluczowych inwestycji, czyli budowy nowych instalacji w ramach projektu EFRA oraz zagospodarowania bałtyckiego złoża ropy B8.