Nowe akcje Orlenu w zamian za kontrolę nad Lotosem i PGNiG

O tym, czy połączenie trzech koncernów będzie korzystne dla ich akcjonariuszy, okaże się, gdy rynek pozna parytety wymiany walorów poszczególnych spółek. Na razie najgorzej na warunki fuzji zareagowali udziałowcy Lotosu.

Publikacja: 13.05.2021 05:30

Nowe akcje Orlenu w zamian za kontrolę nad Lotosem i PGNiG

Foto: Bloomberg

Orlen chce w sposób bezgotówkowy przejąć kontrolę nad Lotosem i PGNiG. Wszystkie trzy spółki oraz Skarb Państwa właśnie podpisały umowę o współpracy przy tej operacji. Transakcja ma być zrealizowana poprzez podwyższenie kapitału zakładowego Orlenu i objęcie jego nowych akcji przez akcjonariuszy Lotosu i PGNiG. Parytet wymiany i finalne, szczegółowe założenia akwizycji będą dopiero przedmiotem analiz międzynarodowych firm doradczych. Konieczne będą też dodatkowe ustalenia pomiędzy Ministerstwem Aktywów Państwowych i Orlenem.

GG Parkiet

Strony przekonują, że połączenie jest najprostszym i najszybszym prawnie możliwym do zastosowania rozwiązaniem w tej transakcji. W efekcie umożliwi to szybką i pełną integrację aktywów i biznesów oraz maksymalizację efektów synergii z połączenia. – Potwierdzona właśnie struktura transakcji zapewni płynność nowej grupy, co umożliwi skuteczną kontynuację dotychczasowych projektów oraz inwestowanie w kolejne perspektywiczne obszary działalności, jak morska i lądowa energetyka wiatrowa, magazynowanie energii czy zaawansowane technologie wodorowe – przekonuje Daniel Obajtek, prezes Orlenu.

Parytet wymiany

– O tym, czy przejecie Lotosu i PGNiG przez Orlen będzie korzystne dla akcjonariuszy poszczególnych spółek, będziemy mogli mówić, gdy poznamy parytety wymiany akcji. Obecnie wydaje się, że najbardziej korzystny będzie on dla udziałowców płockiego koncernu, gdyż w tym podmiocie – ze względu na stosunkowo mały udział Skarbu Państwa – może być najtrudniej przegłosować uchwały dotyczące połączenia – mówi Beata Szparaga-Waśniewska, analityk Ipopema Securities. Dodaje, że najłatwiej powinno być z uzyskaniem aprobaty uchwał o fuzji na walnym zgromadzeniu PGNiG. Wcześniej musi jednak pozytywną decyzję w sprawie koncentracji wydać UOKiK. Z kolei w przypadku Lotosu rynek oczekuje na informacje dotyczące pozyskania partnera lub partnerów biznesowych dla gdańskiej rafinerii i pozostałych aktywów, które muszą być zbyte w ramach wypełniania warunków zaradczych określonych przez Komisję Europejską.

GG Parkiet

– Mimo zapewnień Orlenu realizowane przez niego akwizycje niekoniecznie muszą przynieść pozytywne synergie. W przypadku rozwiązań określonych w środkach zaradczych odnoszących się do przyszłej działalności gdańskiej rafinerii obawiam się, że jeden plus jeden da mniej niż dwa – twierdzi Szparaga-Waśniewska. Chodzi zwłaszcza o to, że nowy partner biznesowy rafinerii w zamian za 30 proc. jej udziałów będzie miał prawo do otrzymywania połowy produkcji.

Negatywne zaskoczenie

– O ile przejęcie PGNiG przez Orlen na zasadzie wymiany akcji było przez rynek oczekiwane, o tyle w przypadku Lotosu może być pewnym negatywnym zaskoczeniem, gdyż rynek mógł dyskontować w pewnym stopniu premię w potencjalnym wezwaniu do sprzedaży np. 66 proc. akcji, co początkowo sugerował sam Orlen. Z drugiej strony widać, że w ostatnim czasie doszło do zmiany nastawienia MAP do tej transakcji – mówi Michał Kozak, analityk Trigon DM. Zauważa, że ministerstwo nie oczekuje już dużego, jednorazowego wpływu gotówki za sprzedaż akcji Lotosu, a patrzy na długoterminowe wpływy w postaci dywidend z Orlenu. Te powinny być istotne, zarówno przez poprawę wolnych przepływów pieniężnych w średnim terminie, jak i przez wzrost udziału Skarbu Państwa w płockiej spółce.

Negatywne nastawienie inwestorów do warunków połączenia znalazło odzwierciedlanie w środowych notowaniach akcji Lotosu. Ich kurs spadał w połowie sesji nawet o 8 proc., do 48,2 zł, podczas gdy walorami Orlenu i PGNiG handlowano po w miarę stabilnych cenach. Nie musi to jednak oznaczać, że udziałowcy gdańskiej firmy stracą na fuzji. – W mojej ocenie parytet wymiany akcji Orlenu na walory Lotosu i PGNiG powinien być o kilkanaście procent bardziej korzystny dla udziałowców przejmowanych spółek, niż to wynika z obecnych kursów ich akcji na GPW – uważa Kozak.

Surowce i paliwa
W Bogdance powrót po latach. Jest nowy prezes
Surowce i paliwa
Unimot ma nową ambitną strategię
Surowce i paliwa
Plany JSW dotyczące wydobycia czeka korekta
Surowce i paliwa
KGHM sprzedał mniej miedzi
Surowce i paliwa
KGHM poniósł kilkumiliardową stratę netto
Surowce i paliwa
KGHM rozczarował. Mniej produkcje i sprzedaje