Walne Mercoru ze sporem w tle

Temat narastającego sporu z Assa Abloy zdominował obrady Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy gdańskiej spółki Mercor.

Publikacja: 26.09.2017 18:22

Krzysztof Krempeć, prezes Mercora

Krzysztof Krempeć, prezes Mercora

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Temat wywołał pełnomocnik Assa Abloy, który na zgromadzeniu pojawił się w roli ... akcjonariusza giełdowej spółki.

- Jestem w niezręcznej sytuacji. Jestem pełnomocnikiem Assa Abloy, ale tutaj występuję jako akcjonariusz, choć to tylko symboliczne 18 akcji – mówił mec. Paweł Pietkewicz, z kancelarii Greenberg Traurig.

- Cieszę się, że wskazał pan na dwuznaczność sytuacji. Musimy się zastanowić jak zaspokoić pana potrzebę informacji zgodnie z kodeksem, ale jednocześnie nie pomóc panu przy tak dużym roszczeniu spółki - odpowiadał mu Eryk Karski, członek rady nadzorczej prosząc o przerwę, by odnieść się do pytań Pietkewicza.

W takim mniej więcej rytmie przebiegało Walne Zgromadzenie. Spór dotyczy działalności na rynku oddzieleń przeciwpożarowych, głównie produkcji drzwi. W 2013 roku notowany na warszawskiej giełdzie Mercor sprzedał część biznesu szwedzkiej grupie Assa Abloy za 199,5 mln zł. W 2017 roku powrócił jednak do tego segmentu rynku i w tym celu kupił nowopowstałą spółkę DFM Doors. Miesiąc temu Assa Abloy wystąpił do Mercor z żądaniem zapłaty 20 mln zł kary umownej za naruszenie zakazu konkurencji oraz 4 mln zł co miesiąc od września. Swoje roszczenia uzasadnił złamaniem umowy z 2013 roku, zgodnie z którą Mercor zobowiązał się do nie podejmowania działań konkurencyjnych w tym segmencie. Gdańska spółka w całości odrzuca jednak roszczenia Szwedów. Zgodnie z jej oświadczeniem – zakaz był, ale obowiązywał do 16 grudnia 2016 roku, a kupno nowej spółki nastąpiło w 2017 r.

- Bardzo solidnie wypełnialiśmy ten zakaz, nie zatrudniliśmy nikogo, nie podjęliśmy żadnych działań i nie mieliśmy tutaj żadnych planów – mówił na walnym zgromadzeniu Krzysztof Krempeć, prezes Mercor. – Bardzo dużo pracowników opuściło spółkę Assa Abloy, a którzy potem założyli nową spółkę. Sprawdzaliśmy czy mamy wolne ręce, czy ci pracownicy i ta spółka, czy czerpie jakieś wartości, które wcześniej sprzedaliśmy, zarówno techniczne jak i rynkowe. Uznaliśmy, że nie. To typowy startup – opisywał Krzysztof Krempeć.

Pełnomocnik Assa Abloy zadawał zarządowi wiele szczegółowych pytań dotyczących kulis powstania DFM Doors, jego pracowników, posiadanej wiedzy i technologii, szczególnie w okresie obowiązywania zakazu. Jedno z pytań dotyczyło utworzenia rezerwy związanej z wezwaniem do zapłaty 20 mln zł.

- Jak wynika z raportu bieżącego zarząd spółki uznaje te roszczenia za bezzasadne – a skoro tak, nie utworzył rezerwy w związku z wezwaniem Assa Abloy Mercor Doors sp. z o.o. – odpowiedział krótko Krzysztof Krempeć.

Na walnym zgromadzeniu obecni byli akcjonariusze reprezentujący 68 proc. kapitału spółki. W jego trakcie zatwierdzono bilans spółki za rok obrachunkowy od 1 kwietnia 2016 r. do 31 marca 2017 r., który zakończyła z zyskiem netto 2,172 mln zł. Zarówno rada nadzorcza jak i zarząd uzyskali absolutorium. Powołano też nową radę nadzorczą.

Firmy
Amica mocno odczuła załamanie popytu
Firmy
Erbud i Onde ogłaszają wyniki i zapowiadają dywidendy
Firmy
MCI liczy na ożywienie
Firmy
Śnieżka liczy na silniejszego konsumenta
Firmy
Prezes Bumechu odchodzi. Przed nim nowe wyzwania sportowe
Firmy
Grupa Ferro poprawiła rentowność