Pfleiderer podał, że EBITDA za II kwartał 2018 r. zawiera rezerwę w wysokości 0,6 mln euro obejmującą możliwe prawne i sądowe koszty związane z roszczeniami zgłoszonymi przez syndyka Alno. Przypomniano też, że na EBITDĘ w II  kwartale 2017 r. pozytywnie wpłynęły z kolei nadzwyczajne przychody, takie jak wyksięgowanie zobowiązań w wysokości ok. 5,5 mln euro, powstałe na skutek zmian w niemieckich regulacjach prawnych dotyczących odnawialnych źródeł energii. - W efekcie pomimo wyższych obrotów, nastąpił spadek raportowanej EBITDY w porównaniu do II  kwartału ubiegłego roku. Spółka pomyślnie zrealizowała swoje kluczowe zadanie dotyczące przenoszenia na klientów podwyżek cen surowców przy jednoczesnym wzroście sprzedaży - wyjaśniła spółka w komunikacie.

Zarząd spółki zaznaczył , że opublikowane dane  mają charakter wstępny i mogą różnić się od ostatecznych danych finansowych, które będą zawarte w rozszerzonym skonsolidowanym raporcie za I  półrocze 2018 r., który zostanie opublikowany przez spółkę 30 września br.

Podczas poniedziałkowej sesji za papiery Pfleiderera płacono na giełdzie około 37,25 zł, co oznacza zniżkę o prawie 0,7 proc. względem ceny odniesienia z poprzedniej sesji.