Analitycy znów lepsi od rynku. Na kwiecień mają sześć propozycji

Techniczny portfel „Parkietu" zarobił w marcu 2,4 proc. i pokonał benchmark WIG, który w tym samym okresie zyskał 1,95 proc. Eksperci stawiają teraz na spółki, które są w wyraźnym trendzie wzrostowym, ale omijają...

Aktualizacja: 02.04.2021 14:28 Publikacja: 02.04.2021 05:00

Analitycy znów lepsi od rynku. Na kwiecień mają sześć propozycji

Foto: Bloomberg

GG Parkiet

Analitycy mogą do udanych zaliczyć nie tylko trzeci miesiąc roku, ale i cały kwartał. Ich skumulowana stopa zwrotu po trzech miesiącach wynosi już 10,4 proc., podczas gdy wskaźnik szerokiego rynku zyskał tylko 1,9 proc. Zaczynamy drugi kwartał. Na kwiecień eksperci wskazali sześć spółek.

Skromnie, ale w górę

Zanim przyjrzymy się kwietniowemu portfelowi, krótkie podsumowanie marcowego dorobku. W poprzednim zestawieniu znalazło się osiem spółek wskazanych przez analityków technicznych. Dominowały w nim średnie spółki. Przedstawicieli mWIG40 było bowiem pięciu. Do tego dwa blue chips i jeden maluch. Z ośmiu podmiotów siedem przyniosło dodatni wynik, o średniej stopie zwrotu 3,25 proc. Taka trafność zdarza się w naszej symulacji rzadko. Największy zysk wypracował Stalprodukt wskazany przez Michała Krajczewskiego z BM BNP Paribas. Kierując się sugestiami eksperta, można było zarobić na producencie wyrobów stalowych 5,2 proc. (szczegóły obok). Pod kreską znalazło się tylko 11 bit studios. Akcje spółki potaniały w marcu o 3,3 proc. i warto dodać, że cały sektor producentów gier był ostatnio pod presją podaży spowodowaną wyprzedażą akcji lidera, czyli CD Projektu. Wysoka trafność marcowych wskazań zrekompensowała relatywnie niskie stopy zwrotu z poszczególnych walorów, dzięki czemu średni wynik całego zestawienia sięgnął wspomnianych 2,4 proc., co pozwoliło pokonać nie tylko WIG, ale też WIG20 i mWIG40. Na trzy pierwsze miesiące 2021 r. w dwóch portfel był lepszy od rynku, dzięki czemu jego przewaga po pierwszym kwartale wynosi 8,5 pkt proc.

Szóstka na kwiecień

W typowaniu spółek do nowego portfela udział wzięło siedmiu ekspertów od analizy wykresów. Wskazane przez nich spółki to: CCC, Kęty, LiveChat, Police, PKP Cargo i Toya. Przedstawiciel branży IT został wskazany przez dwóch analityków, więc jego waga w portfelu wynosi 28,6 proc., podczas gdy pozostałe spółki mają równy udział – po 14,3 proc. Datą bazową dla kwietniowego zestawienia będzie 31 marca. Ceny zamknięcia tej sesji będą stanowić odniesienie przy obliczaniu stóp zwrotu z akcji typowanych firm, a także WIG-u, do którego się porównujemy. Zgodnie z wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego w naszej symulacji nie stosujemy zleceń stop loss i take profit, i nie należy wskazań ekspertów traktować jak rekomendacji.

GG Parkiet

Każdy z analityków typuje niezależnie. Poszczególne wskazania widoczne są poniżej wraz z uzasadnieniami. W związku z tym, że jest to portfel techniczny, argumenty przemawiające za wyborem danej spółki bazują przede wszystkim na analizie wykresów. Eksperci stosują różne techniki selekcji, od zasad price action, przez zniesienia Fibonacciego i analizę zachowania oscylatorów RSI i MACD, po klasyczne strategie gry z dominującym trendem. I choć kryteria selekcji mocno się od siebie różnią, to zazwyczaj można dostrzec w nich pewne podobieństwa.

Przewaga średniaków

Podobnie jak miesiąc temu, tak i teraz w zestawieniu dominują przedstawiciele mWIG40. Oprócz wskazanego dwukrotnie LiveChatu są to Kęty i PKP Cargo. Ponadto mamy po jednym przedstawicielu indeksów WIG20 (CCC), sWIG80 (Toya) i szerokiego WIG-u (Police). Patrząc na to zestawienie z nieco szerszej perspektywy, można powiedzieć, że eksperci stawiają zdecydowanie na „misie", a więc na siłę. O ile bowiem indeks blue chips od kilku tygodni pozostaje w konsolidacji między 1900 i 2000 pkt, o tyle mWIG40 i sWIG80 trzymają się układów wzrostowych, a w marcu wyznaczyły ich nowe szczyty. Dodajmy, że oba wskaźniki małych i średnich spółek utrzymują się powyżej ruchomego wsparcia w postaci 50-sesyjnej średniej, podczas gdy WIG20 od tej średniej oddalić się nie może, przecinając ją co kilka sesji w górę lub w dół.

Oprócz kapitalizacji wskazaną szóstkę łączy też trend. Oprócz Polic notowania wszystkich podmiotów pozostają w średnio- lub długoterminowych układach wzrostowych. Widać to wyraźnie na wykresach, po klasycznej analizie coraz wyższych dołków i szczytów. Poza tym dominację popytu potwierdza fakt, że notowania całej piątki były w czwartkowe popołudnie powyżej swoich średnich z 200 sesji. Ponadto stopa zwrotu od początku roku jest dla wszystkich tych firm dodatnia i wynosi średnio 20,4 proc. Można więc w uproszczeniu powiedzieć, że strategia na kwiecień to po prostu gra z trendem. Warto jednak w tym miejscu zwrócić uwagę, że nie wszystkie akcje są w takiej samej fazie wykupienia lub wyprzedania. Wskaźnik RSI dla analizowanej piątki wynosi średnio 60 pkt, a więc jest w górnej części strefy neutralnej, wahając się od 52 pkt dla CCC do 70 pkt dla Toi. Jeśli ktoś preferuje chwilowo „schłodzone" walory, to powinien zerkać na te o niższym RSI. A fani wybijania nowych szczytów mogą uwagę kierować na te akcje, dla których oscylator jest na lub powyżej granicy wykupienia.

Co do Polic, tutaj na wykresie dominuje trend boczny, a kurs od kilku tygodniu oscyluje wokół średniej 200-sesyjnej. Notowania tworzą bazę pod wybicie, przy czym jego kierunek – o czym poniżej wspomina typujący tę spółkę Artur Wizner z DM BPS – pozostaje niewiadomą. Podsumowując – pięć spółek w trendzie wzrostowym i jedna w horyzontalnym. Tak wygląda techniczna propozycja na kwiecień.

Dywersyfikacja portfela

Bez względu na kierunek i fazę trendu każdy z ekspertów podaje szereg optymistycznych sygnałów technicznych, które mają zwiększyć szanse na pokonanie benchmarku w kwietniu. W przypadku spółek wybijających nowe szczyty jest to przede wszystkim siła relatywna i wyjście z korekty potwierdzone wyższymi obrotami. W przypadku spółek, które są w fazie schłodzenia, jest to przede wszystkim obrona ważnych wsparć potwierdzona korzystnymi wskazaniami oscylatorów (stochastycznego i RSI). Owe wsparcia natomiast wyznaczają m.in. zniesienie Fibonacciego, linie trendu, średnie kroczące, a także lokalne ekstrema cenowe. Na niektórych wykresach eksperci dostrzegają też klasyczne formacje liniowe, jak podwójne dno czy klin.

Oprócz zróżnicowanej argumentacji spod znaku analizy technicznej mamy też zróżnicowanie pod względem branżowym. Wprawdzie nie jest to kryterium selekcji, niemniej większość inwestorów stara się nie „wsadzać wszystkich jajek do jednego koszyka". W kwietniowym zestawieniu każda spółka reprezentuje inny sektor. Mamy więc reprezentantów następujących branż: obuwnicza, produkcja wyrobów stalowych, informatyczna, chemiczna, transportowa i produkcja narzędzi. Można zauważyć, że zestaw ten przypadkowo wpisuje się w obserwowaną ostatnio na globalnych rynkach rotację sektorową, zgodnie z którą kapitał kieruje się od spółek technologicznych w stronę tych o bardziej tradycyjnym profilu działalności. Być może to jest patent na kwiecień?

Sobiesław Kozłowski

Noble Securities, CCC

Po ustanowieniu lokalnego szczytu 17 lutego na poziomie 106,9 zł notowania akcji obuwniczej spółki przeszły w fazę schłodzenia. W efekcie lokalny dołek został ustanowiony na poziomie 86 zł. Ponadto oscylator stochastyczny ze strefy wykupienia przeszedł w obszar wyprzedania i właśnie próbuje zanegować to wyprzedanie, generując techniczny sygnał kupna. Wskaźnik trendu RSI jest natomiast w obszarze neutralnym. Wygląda na to, że wsparciem fundamentalnym może być domykanie transakcji sprzedaży eobuwie.pl, sprzyjające prognozy pogody w okresie przejściowym oraz zakładane przyspieszenie szczepień na Covid-19 oraz spadek stwierdzonych przypadków, jak i hospitalizacji. Ostatecznie możliwy szczyt notowań USD/PLN na koniec marca uwiarygodnia, tak jak pod koniec października 2020 r., potencjalny punkt zwrotny waluty, jak i WIG20.

Przemysław Smoliński

BM PKO BP, Kęty

Po okresie trendu horyzontalnego z lat 2018–2019, na początku 2020 r. notowania akcji producenta komponentów aluminiowych silnie zwyżkowały, sugerując rozpoczęcie trendu wzrostowego. Choć kolejne miesiące przyniosły dotkliwy spadek związany z wybuchem pandemii, to jednak kurs szybko powrócił do zwyżek, dynamicznie rosnąc powyżej szczytu z połowy lutego. Od tamtej pory okresy kilkutygodniowych konsolidacji i krótkoterminowych korekt kilkakrotnie przeplatały się z silnymi impulsami wzrostowymi, w wyniku których Kęty na przestrzeni ostatnich miesięcy systematycznie zyskiwały. Kolejny dynamiczny wzrost kurs zanotował w II połowie ubiegłego miesiąca, a po kilku sesjach konsolidacji wydaje się, że jest gotowy do dalszego ruchu w górę. Jego zasięg należy szacować na górne ograniczenie kanału, w który można wpisać zachowanie kursu na przestrzeni ostatniego roku.

Bartosz Sawicki

Cinkciarz.pl, LiveChat

W portfelu pozostawiam informatyczną spółkę. W notowaniach akcji przez pierwszą część marca dominowała spadkowa korekta lutowego wystrzału kursu na maksima wszech czasów i w pobliże 130 zł. Swoim zasięgiem nie przekroczyła ona 12 proc., a co ważniejsze – została wyhamowana przy respektowanej 50-sesyjnej średniej ruchomej i wygaszona przed dolnym ograniczeniem rocznego kanału wzrostowego. Odbicie z końca kwartału pozwoliło definitywnie załamać strukturę odreagowania. Kurs nie tylko przebił jej linię, ale też powrócił nad lokalne szczyty z I połowy marca. W rezultacie znów eksponowane są szczyty, a zbudowana formacja, nieco przypominająca nietypową krótkoterminową odwróconą głowę z ramionami, sugeruje, że mogą one być bardzo poważnie zagrożone. Co więcej, analiza siły relatywnej wskazuje, że firma jest ponownie gotowa odgrywać rolę lidera zwyżek w gronie średnich spółek, czyli rolę, do której przyzwyczaiła w 2020 r.

Artur Wizner

DM BPS, Police

Od kiedy w ubiegłym roku notowania akcji chemicznej spółki opuściły czteroletni kanał spadkowy, znajdują się w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy uformowała się formacja klina. Wybicie z formacji może nastąpić zarówno górą, jak i dołem. Zakładając kontynuację dotychczasowego ruchu, należy oczekiwać jednak wybicia górą. Istotnym wsparciem jest dolne ograniczenie formacji na poziomie 12 zł. Kolejne poziomy obrony znajdują się w okolicach 11,7 zł oraz 10,5 zł (na odpowiednio 50-proc. oraz 38,2-proc. zniesieniu Fibonacciego, mierząc od dołka z połowy marca do szczytu z początku września 2020 r.). Długi dolny cień ostatniej dziennej świeczki, będący sygnałem aktywności strony popytowej, próba wyjścia powyżej górnego ograniczenia wstęgi Bollingera oraz zamknięcie powyżej średniej 50-sesyjnej dostarczają jednak znacznie więcej sygnałów kupna. Również w ujęciu dziennym pozytywne sygnały wysyłają wskaźniki RSI oraz MACD.

Piotr Kaźmierkiewicz

BM Pekao, PKP Cargo

Marcowe pogorszenie nastrojów na szerokim rynku sprowadziło kurs akcji operatora przewozów kolejowych do okolic kluczowych wsparć wynikających z wcześniej zarysowanych struktur technicznych. Na wykresie już dawno powstała bowiem formacja podwójnego dna o szerokiej (blisko 10 zł) rozpiętości. Jej dopełnieniem było wyjście kursu PKP ponad lokalny szczyt z czerwca 2020 r. (17,5 zł), co natychmiast przełożyło się na dynamiczne przeniesienie handlu ponad poziom 20 zł. Cofnięcie kursu do podstawy wybicia, w okolicy której przebiega linia rozpoczętego w listopadzie 2020 r. trendu wzrostowego, należy zatem uznać za ruch powrotny do strefy wsparcia. Jej skuteczna obrona to zaś przygotowanie do zainicjowania kolejnej rundy umocnienia w ramach minimalnego zakresu wynikającego z wcześniejszego wybicia. Za scenariuszem wzrostowym przemawia również rozkład wolumenu, który jest wyraźnie wyższy na falach wzrostowych niż na ruchach korekcyjnych.

Michał Krajczewski

BM BNP Paribas, Toya

Kurs akcji producenta i dystrybutora elektronarzędzi i narzędzi ręcznych, po mocnych spadkach w 2018 r. i umiarkowanym trendzie spadkowym w 2019 r., osiągnął w marcu 2020 r. swoje wieloletnie minimum (poziomy z lat 2014–2015). Od tego czasu kurs akcji znajduje się w trendzie wzrostowym, stopniowo odrabiając wspomniane straty. Na wykresie skorygowanym o wypłaty dywidendy, walory przedstawiciela sWIG80 zainicjowały wybicie z krótkoterminowego trendu bocznego trwającego od września 2020 r. Przebicie okolic poziomu 7,3 zł jest czytelnym sygnałem do kontynuacji aprecjacji w kierunku 9 zł (jest to dolny zakres luki spadkowej z 2018 r.). Opisane wybicie zostało poparte rosnącym w ostatnim miesiącu wolumenem, co wzmacnia pozytywne sygnały analizy technicznej. Równocześnie przebity opór staje się najbliższym wsparciem, a ewentualny spadek poniżej 7,3 zł oznaczać będzie powrót kursu do konsolidacji.

Paweł Danielewicz

BM Santander, LiveChat

Kurs akcji informatycznej spółki znajduje się w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Nie tak dawno bykom udało się wybronić silne wsparcie Fibonacciego: 114,4–115,7 zł, a także przebiegającą dokładnie we wskazanym klastrze dolną linię wzrostowego kanału cenowego. Obecnie popyt ponownie kreuje wydarzenia na rynku, co w efekcie może doprowadzić do kolejnej konfrontacji w węźle: 129,65–131 zł. 18 lutego ukształtował się tutaj punkt zwrotny, tak więc wymieniony opór jest w tej chwili najbliższym wyzwaniem dla byków. Ewentualne pokonanie tej przeszkody wygenerowałoby relatywnie silny sygnał kontynuacji ruchu wzrostowego, z następnym celem w postaci pułapu cenowego 144 zł.

Z kolei negatywne wskazanie pojawiłoby się dopiero w momencie trwałego wybicia eksponowanej przed momen- tem zapory popytowej Fibonacciego: 114,4–115,7 zł.

Podsumowanie kwartału | Analitycy techniczni z przewagą 8,5 pkt proc. nad szerokim rynkiem

Wśród typujących liderem po pierwszym kwartale jest zwycięzca ubiegłorocznego rankingu, czyli Przemysław Smoliński z BM PKO BP. Po trzech miesiącach ma wynik +31 proc. i 100-proc. trafność. Na drugim miejscu z dorobkiem 22 proc. jest Michał Krajczewski z BM BNP Paribas. Do niego należy też najlepszy typ kwartału – chodzi o styczniowe wskazanie Gaming Factory, na którym zyskał 24 proc. Na trzecim miejscu, z wynikiem 20 proc., są dwaj eksperci – Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao i Sobiesław Kozłowski z Noble Securities.

Pierwszy kwartał 2021 r. był generalnie bardzo udany dla technicznego portfela „Parkietu". Na trzy miesiące w dwóch eksperci wypracowali dodatni wynik i w dwóch byli lepsi od szerokiego WIG. Efekt jest taki, że skumulowana stopa zwrotu sięga 10,4 proc., podczas gdy benchmark jest 1,9 proc. na plusie. W analogicznym okresie 2020 r. portfel był na 0, a WIG aż 29 proc. na minusie.

Pozycja wyjściowa analityków po pierwszych trzech miesiącach tego roku jest więc bardzo dobra. A przypomnijmy, że mimo słabszego pierwszego kwartału 2020 r. cały tamten rok zamknęli zyskiem 67,7 proc., pokonując ostatecznie szeroki rynek różnicą prawie 70 pkt proc. PZ

SPÓŁKA MIESIĄCA | Na akcjach Stalproduktu można było zarobić 5,2 proc.

Producenta wyrobów stalowych wytypował do marcowego zestawienia Michał Krajczewski, ekspert BM BNP Paribas. – Od pierwszej połowy stycznia kurs pozostaje w trendzie bocznym, jednakże w dłuższym ujęciu, od marca, długoterminowy trend uległ zmianie na wzrostowy. Piątkowa sesja potwierdza kontrolę popytu w notowaniach, gdzie utworzyła się formacja młota, a wybicie w dół z konsolidacji zostało zanegowane na wysokim wolumenie – tłumaczył miesiąc temu swój wybór analityk. Wspomniana przez niego formacja młota faktycznie zainicjowała ruch w górę. Nie miał on dużego zasięgu, ale warto zwrócić uwagę, że przez cały marzec kurs akcji poruszał się wzdłuż, niemal przyklejony, do wzrostowo nachylonej linii średniej kroczącej z 50 sesji. W porywach notowania sięgały 351,5 zł, ale miesiąc zakończył się z wyceną 333,5 zł. Przy kursie zakupu 317 zł daje to 5,2-proc. stopę zwrotu. Nie jest to spektakularny wynik, ale najlepszy w marcowym zestawieniu i ponaddwukrotnie lepszy niż dorobek benchmarku WIG. Ryzyko tej inwestycji mierzone relacją wskaźnika ATR do kursu zamknięcia z 31 marca wyniosło 3,6 proc. PZ

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty