Operatorzy giełdowi pod lupą. Czy warto w nich inwestować?

Właściciel Nasdaq od początku roku zdrożał o ponad 40 proc. Inni operatorzy z USA również wyraźnie zyskali. Gorzej wypadają spółki z Europy.

Publikacja: 07.08.2021 12:00

Foto: GG Parkiet

Koniunktura na rynkach kapitałowych sprzyja, na czym korzystają operatorzy giełdowi. W branży coraz częściej dochodzi również do przejęć, szczególnie firm technologicznych, co pozwala zdywersyfikować biznes spółek. Którzy operatorzy są liderami i dali akcjonariuszom najwięcej zarobić?

Amerykańscy giganci

Najdroższym operatorem giełdowym jest CME Group, największa na świecie giełda finansowych instrumentów pochodnych, która oferuje handel wieloma klasami aktywów. Spółka notowana jest na Nasdaq, a od początku roku jej notowania wzrosły o 16 proc. W efekcie kapitalizacja wynosi blisko 75 mld USD. Przychody CME Group w II kwartale spadły nieznacznie o 0,3 proc., do 1,2 mld USD. Spadek wynikał przede wszystkim z niższych opłat rozliczeniowych i transakcyjnych.

Specjaliści zaznaczają, że inwestycja w operatorów giełdowych takich jak CME Group może być również dobrym pomysłem w otoczeniu rosnącej inflacji.

– Intercontinental Exchange, Deutsche Boerse, CME prowadzą bardzo duże giełdy instrumentów pochodnych, które pozwalają ludziom zarówno zabezpieczać się, jak i spekulować w związku z całą niestabilnością lub zmiennością, która może powstać jako funkcja inflacji – mówi James Davolos, zarządzający w Horizon Kinetics.

Z kolei największym na świecie operatorem rynku akcji jest Intercontinental Exchange (ICE). Spółka posiada zdywersyfikowany biznes i prowadzi m.in. sześć izb rozliczeniowych i jest operatorem 12 giełd regulowanych, w tym New York Stock Exchange.

ICE w II kwartale odnotowało ponaddwukrotny wzrost zysku. Wynik netto wyniósł 1,25 mld USD, wobec 523 mln USD rok wcześniej.

Mocny kwartał to efekt m.in. dobrych wyników odnogi zajmującej się technologią kredytów hipotecznych, która wypracowała 340 mln USD przychodów, czyli sześciokrotnie więcej niż w poprzednim okresie. W ten sposób ICE korzysta na przejęciu firmy Ellie Mae, która jest jedną w wiodących firm przetwarzających wnioski o kredyt hipoteczny w USA.

Nie bez znaczenia jest również dobra koniunktura na rynku IPO w USA. Wartość pierwszych ofert publicznych przeprowadzonych na amerykańskich giełdach w tym roku przekroczyła już wartość całego 2020 r.

Intercontinental Exchange wypłaca dywidendę w ujęciu kwartalnym, a roczna stopa wynosi ponad 1 proc.

Hossę widać na walorach Nasdaq Inc., operatora amerykańskiej giełdy, która jest domem dla kilku tysięcy spółek. Od początku roku spółka zdrożała o ponad 40 proc.

– Duża aktywność na rynkach kapitałowych oraz rosnące zapotrzebowanie przedsiębiorstw i inwestorów na rozwiązania z zakresu technologii finansowej zapewniły firmie Nasdaq bardzo dobre wyniki w pierwszej połowie roku – powiedziała Adena Friedman, prezes Nasdaq.

Tylko w II kwartale przychody wyniosły 846 mln USD, co oznacza wzrost o 21 proc. rok do roku. Przychody z działu usług rynkowych Nasdaq, największej odnogi biznesowej, wzrosły o 13 proc., do 312 mln USD, podczas gdy przychody z segmentu technologii rynkowych wzrosły o 39 proc., do 117 mln USD.

W II kwartale na Nasdaq zadebiutowało 135 spółek, z czego 88 to spółki prowadzące działalność operacyjną, a pozostałe to SPAC.

Nasdaq dzieli się również z akcjonariuszami zyskiem. W I półroczu do inwestorów trafiło 579 mln USD, z czego 410 mln USD przeznaczono na skup akcji, a 169 mln USD na wypłatę dywidendy. Spółka od lat wypłaca dywidendę, której wartość systematycznie podnosi. Dywidenda wypłacana jest w ujęciu kwartalnym, a roczna stopa wynosi około 1,2 proc. Najbliższa zostanie wypłacona we wrześniu.

Akcjonariusze mają również szansę partycypować w sukcesie Chicago Board Options Exchange (CBOE) – największej amerykańskiej giełdy opcji. W minionym kwartale przychody spółki sięgnęły 350,6 mln USD, wobec 296,9 mln USD rok wcześniej. Od początku roku notowania CBOE wzrosły o 30 proc.

Kryptowalutowa giełda

Jednym z największych operatorów na świecie, którzy są notowani, jest Coinbase Global. Spółka nie obsługuje jednak rynku akcji, a kryptowalut. Coinbase zadebiutował na Nasdaq w kwietniu i niedługo po IPO akcje osiągnęły rekordowy poziom ponad 340 USD, co implikowało kapitalizację na poziomie około 90 mld USD. Było to więcej niż łączna wartość operatora giełdy NYSE i Nasdaq.

Debiut Coinbase Global zbiegł się w czasie z osiągnięciem rekordu przez bitcoina, po czym nastąpił krach. Notowania bitcoina staniały w efekcie o ponad 50 proc., a Coinbase od szczytu do dołka stracił 35 proc. Obecnie kapitalizacja spółki wynosi blisko 67 mld USD i jest nieco niższa niż operatora giełdy w Nowym Jorku.

Największa pod względem obrotów amerykańska giełda kryptowalutowa nie opublikowała jeszcze wyników za II kwartał, jednak według analityków raport może pozytywnie zaskoczyć. Goldman Sachs uważa, że niedawna fala negatywnych informacji dotyczących kryptowalut może paradoksalnie pomóc w osiągnięciu lepszych, niż oczekiwano, zarobków Coinbase, ponieważ znacząco podwyższona zmienność aktywów kryptograficznych prowadzi do wyższych wolumenów obrotu, dzięki którym firma uzyskuje dochód z opłat.

Stary Kontynent pod lupą

Również w Europie znaleźć można wielu operatorów giełdowych, w których można inwestować. Przykładem jest niemiecka giełda Deutsche Boerse, która wchodzi w skład indeksu największych spółek nad Renem DAX. Mimo że niższa zmienność na rynku obniżyła przychody spółki w II kwartale, to wynik i tak był lepszy niż przed rokiem. Zysk netto przypadający na akcjonariuszy Deutsche Boerse wyniósł 310,9 mln euro, w porównaniu z 256,7 mln euro rok temu. Spółka szacuje, że w tym roku wypracuje 3,5 mld euro przychodów i 2 mld euro EBITDA.

Akcje Deutsche Boerse nie dały jednak wiele zarobić w tym roku, bowiem stopa zwrotu wynosi ponad 2 proc. Natomiast jeszcze gorzej wśród europejskich operatorów wypada London Stock Exchange Group. Notowania brytyjskiego operatora spadły w tym roku o ponad 16 proc.

I połowa roku dla LSE zakończyła się wzrostem przychodów o 4,6 proc., do 3,36 mld funtów. Zysk operacyjny skoczył natomiast do 1,17 mld funtów, w porównaniu z 457 mln funtów rok wcześniej.

LSE próbuje obecnie przekształcić się w grupę specjalizującą się w dostarczaniu danych finansowych, handlu oraz analityce. Przypomnijmy, że spółka przejęła dostawcę danych finansowych Refinitiv. W wyniku tej transakcji LSE musiało pozbyć się włoskiego operatora giełdowego Borsa Italiana. W II kwartale grupa Euronext zakończyła proces przejęcia mediolańskiej giełdy, którą wyceniono na 4,4 mld USD. W efekcie grupa Euronext posiada teraz oprócz Mediolanu giełdy akcji w: Paryżu, Amsterdamie, Brukseli, Dublinie, Oslo oraz w Lizbonie.

Euronext podał, że zysk netto wzrósł o 5,6 proc. rok do roku do 86,6 mln euro w drugim kwartale, w czym pomogła konsolidacja Borsa Italiana w grupie. Od początku roku notowania Euronextu wzrosły o blisko 10 proc.

To, że operatorzy giełdowi sami notowani są na giełdzie, nie jest regułą. Przykładem mogą być niektóre z azjatyckich giełd. Np. Shanghai Stock Exchange, największa giełda papierów wartościowych w Chinach kontynentalnych, jest organizacją non profit i nie jest na giełdzie. W Europie również znaleźć można operatorów, którzy nie są notowani na giełdzie. Inwestorzy nad Wisłą mogą jednak inwestować w operatora warszawskiej giełdy.

Przychody grupy kapitałowej GPW wyniosły 112,3 mln zł w I kwartale, co oznaczało wzrost o 15,5 proc. rok do roku. Zysk netto na poziomie 38,7 mln zł był o 32,1 proc. wyższy rok do roku. Raport za I półrocze zostanie opublikowany 16 września.

Podobnie jak na innych zagranicznych rynkach, również na GPW trwa dobry rok w zakresie pierwszych ofert publicznych, a ma być jeszcze lepiej. Marek Dietl, prezes GPW, pisał w lipcu na Twitterze, że spodziewa się, że do końca roku na rynku głównym i rynku NewConnect zadebiutuje jeszcze ok. 20 spółek. Wówczas na rynku głównym GPW zadebiutowało dziewięć spółek i od tego czasu przybyło dwóch emitentów. Z kolei na rynku NewConnect od początku roku zadebiutowało 16 spółek. Zarówno na małej, jak i dużej giełdzie liczba tegorocznych debiutantów jest już wyższa niż w całym 2020 r.

Opinia

Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI

Operatorzy giełdowi to jeden z ciekawszych segmentów wśród spółek giełdowych. Spółki te odznaczają się powtarzalnymi wynikami, wysokimi marżami operacyjnymi, efektami skali oraz są w stanie poprawiać wyniki o 10–15 proc. rocznie. Główną zaletą jest fakt, że spółki te w naturalny sposób uczestniczą we wzroście wartości rynku i bogaceniu się inwestorów oraz w ostatnich latach silnie zwiększyły swój segment technologiczny związany głównie ze sprzedażą danych i ich analityką. Dodatkowo oferują integrację modelu biznesowego z rozliczeniami posttransakcyjnymi, a zatem inwestorzy stają się ich klientami w praktycznie całym procesie inwestycyjnym.

Operatorzy giełdowi są wyceniani relatywnie wysoko (25–30x dla amerykańskich Nasdaq, ICE, CBOE i 22–27x dla europejskich – Euronext, DB oraz LSE). W branży postępuje konsolidacja, ponieważ globalizacja rynków finansowych premiuje duże podmioty oferujące globalne (lub przynajmniej regionalne) platformy handlu. Dlatego zakładam, że szczególnie w Europie będziemy mieć do czynienia z kontynuacją procesów fuzji i poszukiwania dalszych synergii (w ostatnich miesiącach mieliśmy już fuzje BME i szwajcarskiego SIX oraz LSE i Borsa Italiana).

Generalnie zakładam, że w średnim terminie spółki te będą w stanie osiągać wyższe stopy zwrotu niż indeksy globalne ze względu na rosnący komponent technologiczny biznesu, który może podtrzymywać wysokie wskaźniki C/Z. Większość z tych spółek także wypłaca dywidendy (rosnące), co czyni je atrakcyjnymi również dla inwestorów zorientowanych na otrzymywanie bieżących dochodów. dos

Parkiet PLUS
Richard Teng, prezes giełdy Binance, o halvingu bitcoina
Parkiet PLUS
Kim pan jest, Satoshi Nakamoto-san?
Parkiet PLUS
Salwador, czyli kraj, który chce być bitcoinowym rajem
Parkiet PLUS
Kryptowaluty wkroczyły do finansowego mainstreamu
Parkiet PLUS
Do poprawy wyników spółek z branży chemicznej niezbędny jest wzrost popytu i cen
Parkiet PLUS
Najwyższe stopy zwrotu przyniosą średnie spółki