Fundusze inwestycyjne to produkt, którym dziś trzeba się zainteresować

Oferta krajowych TFI staje się coraz bogatsza i tańsza dla klientów. Fundusze są też alternatywą dla osób, które chcą latami pomnażać swoje oszczędności i nie liczą już na bankowe lokaty.

Publikacja: 23.03.2021 04:00

Fundusze inwestycyjne to produkt, którym dziś trzeba się zainteresować

Foto: Fotolia

W czasach niskich stóp procentowych nasze oszczędności mogą być zjadane przez inflację. Rozwiązaniem nie są lokaty bankowe, których oprocentowanie ledwo przekracza zero. Polacy coraz częściej wybierają fundusze inwestycyjne. Wielu patrzy jednak na wyniki historyczne, które w przypadku funduszy dłużnych są w najbliższym czasie nie do powtórzenia.

Dobrym rozwiązaniem jest połączenie inwestycji w akcje i obligacje w proporcjach odpowiadających naszej tolerancji na ryzyko. Warto także zabezpieczyć część portfela złotem, które powinno chronić przed inflacją.

Zmiana reguł na rynku

Obniżki stóp procentowych w Polsce w poprzednim roku sprawiły, że fundusze inwestycyjne cieszą się dziś dawno niespotykanym zainteresowaniem. Kwoty, jakie płyną w ostatnich miesiącach na konta TFI, są znacznie wyższe niż podczas długoletniej hossy na rynkach akcji, z którą mieliśmy do czynienia przed załamaniem z poprzedniego roku.

GG Parkiet

O ile warunki na rynku kapitałowym w związku z cięciem stóp zmieniły się w ubiegłym roku zasadniczo, o tyle przyzwyczajenia klientów TFI ewoluują bardzo powoli. Mimo silnego odreagowania na rynkach akcji inwestorom z trudem przychodzą zakupy bardziej ryzykownych funduszy. Lepiej pod tym względem było w lutym, choć wciąż większość kapitału kieruje się do funduszy dłużnych, które mają za sobą bardzo trudny początek roku.

GG Parkiet

Założenie inwestorów jest takie, że pandemia w końcu zostanie opanowana, obostrzenia w życiu gospodarczym zniesione i nastąpi odreagowanie wzrostu w wielu sektorach. To powoduje zwyżki na światowych giełdach. Także w związku z tym zwyżkują rentowności obligacji skarbowych (i spadają ceny), jednak nie jest to dobra wiadomość dla uczestników funduszy dłużnych. Luty był miesiącem, który przyniósł im najwięcej nerwów od lat. Niestety, duża część funduszy dłużnych po dwóch miesiącach tego roku znalazła się pod kreską.

Szeroka oferta funduszy

Oferta TFI nie kończy się jednak na funduszach obligacji i akcji. Paleta produktów jest znacznie szersza, a przede wszystkim zróżnicowana także pod względem geograficznym. Dzięki temu inwestorzy w łatwy sposób mogą inwestować na wielu rynkach świata, w tym np. w modne w ostatnich latach spółki technologiczne.

O tym, że nie warto koncentrować się tylko na najbezpieczniejszych produktach, pokazał ubiegły rok. Mija około 12 miesięcy od największego kryzysu na rynkach w ostatnich latach. Ci, którzy zdecydowali się wówczas zainwestować albo nie uciekli z rynku mimo spadków, dziś liczą solidne zyski. Ostatnich kilkanaście miesięcy było także okresem dostosowywania oferty TFI do nowych warunków. Doszło m.in. do cięć opłat za zarządzanie (szczególnie w funduszach obligacji), jak również uruchomienia nowych produktów.

– Rynek funduszy otwartych, który jest najbardziej dostępny dla inwestorów indywidualnych, stale się rozwija, oferując coraz więcej zróżnicowanych rozwiązań. Wieloletnia słabość polskiego rynku akcji wymusiła na branży dostarczenie rozwiązań globalnych, skoncentrowanych na poszczególnych rynkach zagranicznych – zauważa Szymon Nowak, analityk BM BNP Paribas. – Obecnie inwestor może już nie tylko wybrać pomiędzy rynkami (Polska, Europa, Stany Zjednoczone czy szersze rynki wschodzące), lecz także pomiędzy stylami inwestowania. Coraz częściej w ofertach TFI pojawiają się fundusze skoncentrowane na spółkach wzrostowych czy spółkach typu value lub quality – podkreśla Nowak.

Można zaobserwować także zainteresowanie krajowych zarządzających tzw. megatrendami, czyli inwestowaniem w spółki biorące udział w długoterminowych zmianach w konkretnych sektorach lub w spółkach tworzących dopiero co powstające nowe i perspektywiczne dziedziny gospodarki. Jak zauważa Szymon Nowak, szczególnie teraz, przy ograniczonych perspektywach dla stopy zwrotu z funduszy dłużnych w najbliższych kwartałach, korzystanie z szerokiego wachlarza rozwiązań globalnych wydaje się koniecznością. – Obecnie coraz więcej uwagi na rynkach poświęca się przede wszystkim rotacji ze spółek wzrostowych, które dynamicznie rosły w ostatnich latach, na rzecz spółek typu value (dochodowych) lub quality. I to potencjalnie rozwiązania wykorzystujące tę kategorię firm będą dla inwestorów obecnie atrakcyjne – twierdzi Nowak.

Obligacje + akcje

Dlatego warto rozważyć całość oferty funduszy, szczególnie jeśli w grę wchodzi inwestowanie długoterminowe. – Wiele wskazuje na to, że skończyła się trwająca od lat bardzo komfortowa dla Polaków sytuacja, w której depozyty lub najbardziej defensywne fundusze obligacji skarbowych zapewniały ochronę realnej wartości oszczędności – twierdzi Mikołaj Stępniewski, zarządzający Investor Akumulacji Kapitału. – Ultraniskie, bo bliskie zeru, stopy procentowe, płynące z Rady Polityki Pieniężnej sygnały o tym, że stan ten się nie zmieni w najbliższym czasie, oraz perspektywa inflacji w okolicach 3 proc. powodują, że chcąc chronić siłę nabywczą oszczędności, musimy pogodzić się z akceptacją nieco wyższego ryzyka inwestycyjnego. Dodanie do portfela nawet niedużej, bo 20-proc., części składającej się z akcji z domieszką złota znacząco zwiększa szanse na to, że przy średnioterminowym horyzoncie będziemy w stanie utrzymać lub nieznacznie powiększyć realną wartość oszczędności – przewiduje Stępniewski.

Zdaniem zarządzającego Investors TFI dobrym rozwiązaniem są więc albo fundusze inwestycyjne zapewniające taki podział między obligacje a bardziej ryzykowne aktywa, albo zbudowanie portfela składającego się z kilku funduszy, dzięki którym uzyskamy interesującą nas proporcję. – Im dłuższy horyzont inwestycyjny, tym wyższy może być udział części akcyjnej – tłumaczy Stępniewski. paan

Zbigniew Wójtowicz prezes, Investors TFI

Decyzje większości inwestorów nie powinny wpływać na to, w jaki sposób lokujemy swoje aktywa. Sami podejmujmy decyzje, kierując się własnymi potrzebami i oczekiwaniami w tym zakresie, bo też sami będziemy ponosić konsekwencje dobrych i złych wyborów. Każdy, kto chce ulokować oszczędności, powinien odpowiedzieć sobie przynajmniej na dwa pytania – „Czy bardziej zależy mi na ochronie kapitału przy akceptacji minimalnych zysków nominalnych i realnym spadku wartości moich aktywów, czy na szansie na potencjalnie wyższy zysk związany z koniecznością akceptacji pewnego poziomu ryzyka?" oraz „Na jak długo jestem gotowy ulokować swoje oszczędności?". Naturalna dla większości z nas awersja do ryzyka powoduje, że nawet przy bliskich zeru stopach procentowych wolne środki trzymane są na rachunku bieżącym, depozycie lub lokowane w fundusze dłużne inwestujące głównie w obligacje skarbowe. Minimalizujemy w ten sposób ryzyko, ale jednocześnie tracimy możliwość długoterminowego wzrostu wartości naszego kapitału. Zdecydowanie zbyt małe znaczenie przykładamy do wagi zakładanego horyzontu czasowego inwestycji, a tymczasem określenie czasu jej trwania jest kluczowe. Historia pokazuje, że w dłuższym, co najmniej kilkuletnim, horyzoncie czasowym rozwiązaniem lepszym niż kurczowe trzymanie się wyłącznie produktów o najniższym profilu zysku i ryzyka jest zdywersyfikowany portfel inwestycyjny, w którego skład wchodzą, uwzględniając tylko najbardziej płynne aktywa, obligacje, akcje i złoto. Odpowiednio długi horyzont czasowy powoduje bowiem, że mniejsze znaczenie ma krótkoterminowa zmienność rynku akcji, a większe długoterminowy trend wzrostu wartości firm, a przez to także najważniejszych indeksów akcyjnych. Oznacza to, że im dłuższy horyzont oszczędzającego, tym mniejsze jest ryzyko, że zmienność bardziej ryzykownych składników naszego portfela niekorzystnie wpłynie na jego ostateczny wynik. Podążanie za większością zwykle nie jest więc dobrym rozwiązaniem, gdyż często ogranicza nasze szanse na budowę najlepszego dla nas portfela. paan

Oszczędzaj i inwestuj
Oferta: Programy systematycznego oszczędzania ułatwiają gromadzenie kapitału
Oszczędzaj i inwestuj
Decyzje inwestycyjne: Lekcja z ostatniego roku, czyli dlaczego nie warto podążać za tłumem i kierować się rynkową modą
Oszczędzaj i inwestuj
Obligacje korporacyjne. Szansa na uzupełnienie portfela o instrumenty dające regularny przypływ gotówki
Oszczędzaj i inwestuj
Oferta pośredników. Pandemia jeszcze bardziej uwypukliła rolę technologii w relacji klient–broker
Oszczędzaj i inwestuj
Opłaty i prowizje. Ile kosztuje inwestowanie na warszawskiej giełdzie i jak obniżyć ten koszt?
Oszczędzaj i inwestuj
Im szybciej założymy konta IKE i IKZE, tym większe później będą korzyści