Można podejrzewać, że ta poprawa nastrojów wynika z faktu podniesienia wycen akcji, a tym samym i indeksów. Rynki akcji odrabiają straty po kiepskich dwóch miesiącach.

Tydzień w sferze makro rozpoczniemy od mocnego akcentu, czyli pojawienia się wstępnych wartości wskaźników PMI dla przemysłu i usług największych gospodarek świata. Ostatnie odczyty, szczególnie dla krajów europejskich, nie były pomyślne. To skutkowało spadkiem wartości wskaźników zaskoczeń. W przypadku tego dla strefy euro spadek był dotkliwy na tyle, że sprowadził go do poziomów widzianych sporadycznie. Statystyka zachowania wycen akcji europejskich po takich wydarzeniach jest pocieszająca. Wcześniejsze rozczarowanie sprawia, że poprzeczka oczekiwań analityków jest obniżana, a tym samym łatwiej ją pokonać, a to zwykle poprawia nastoje na rynkach. We wtorek wydarzeniem przedpołudnia będzie zapewne publikacja wskaźnika Ifo w Niemczech. ZEW wysłał ostrzeżenie, ale czy Ifo je potwierdzi? Zmiany tego wskaźnika są zdecydowanie mniejsze, więc zapewne nie będzie dramatu. Po południu skupimy się na cenach amerykańskich domów (w obu wersjach: Case-Shiller i FHFA). Na rynku mieszkaniowym zmiany są wciąż pozytywne, czego nie można powiedzieć o nieruchomościach komercyjnych, których indeks cen spadł do poziomu z maja 2016 r. (indeks podwoił się od maja 2009 r.). Poza tym poznamy dane o sprzedaży nowych domów oraz o nastrojach amerykańskich konsumentów. W środę poznamy stopę bezrobocia w Polsce. W czwartek po południu opublikowana zostanie decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie parametrów polityki pieniężnej. Parametry główne pozostaną bez zmian, a ciekawie może być przy okazji konferencji szefa banku. Wtedy też poznamy dane o zamówieniach na środki trwałe w USA oraz liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Piątek będzie kulminacją publikacji tego tygodnia. W nocy poznamy dane z Japonii (inflacja, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna), a przed południem zdążymy zapoznać się z niemiecką stopą bezrobocia oraz brytyjskim PKB w I kwartale. To dane wstępne. Analogiczne dane po południu pojawią się odnośnie do gospodarki amerykańskiej, a wraz z nimi indeks kosztów zatrudnienia oraz wskaźnik nastrojów konsumentów w wersji Uniwersytetu Michigan.