Walory Blirtu drożeją pomimo kontrowersji

Ponad 3,5 mln zł są warte kontrakty gdańskiej spółki z rządem na dostarczanie testów do korona wirusa. Wątpliwości opozycji budzi jednak fakt, że członek rady nadzorczej jest doradcą prezydenta Andrzeja Dudy. Od końca lutego ceny akcji firmy urosły już o ponad 400 proc.

Publikacja: 09.03.2020 12:20

Walory Blirtu drożeją pomimo kontrowersji

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Pierwsze rządowe zamówienie, o wartości 2,5 mln zł, spłynęło do firmy pod koniec lutego.

- Nie możemy ujawnić nazwy jednostki, która złożyła zamówienie. Połowa zamówienia została już sprowadzona i dostarczona do klienta. Spodziewamy się, że całość zamówienia zostanie zrealizowana do 4 marca – komentowała wówczas Aleksandra Kukiełło, dyrektor zarządzający w Blircie.

3 marca spółka poinformowała, że wpłynęło kolejne zamówienie od tego samego klienta. Łączna wartość nowego zamówienia to niewiele ponad 1 mln zł, a przewidywany termin realizacji to przyszły tydzień.

Jednocześnie uwagę mediów przykuła postać Jerzego Milewskiego – współwłaściciela i członka radny nadzorczej spółki. To jednocześnie doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Posłowie Koalicji Obywatelskiej zorganizowali konferencję, na której poruszyli ten temat.

- Jerzy Milewski jest człowiekiem blisko związanym z PiS, jest współpracownikiem, doradcą Andrzeja Dudy, jest także radnym PiS. Dlatego pytamy, dlaczego właśnie ta firma dostała to zlecenie, dlaczego właśnie ludzie związani z władzą dostają zlecenia w tej sytuacji, kiedy jest szczególne zagrożenie zdrowia? – mówił Adam Szłapka na konferencji prasowej, cytowany przez portal 300Polityka.

Do oskarżeń odniosła się spółka.

„BLIRT wykupił wszystkie dostępne testy, które w chwili składania zamówienia posiadała brytyjska spółka. Byliśmy więc przez chwilę jedynym posiadaczem tak dużej ilości tych testów w Polsce.
W odpowiedzi na złożone przez jednostkę budżetową zamówienie dostarczyliśmy posiadane testy zamawiającemu w trybie pilnym. Beneficjentem zamówienia są polscy pacjenci, a nie jakiekolwiek ugrupowanie polityczne. BLIRT nie ma umowy wyłączności na dostawy tych testów na terenie Polski” - czytamy w komunikacie.

Wspomniano również, że Milewski, posiada 1,53-proc. pakiet akcji spółki i nie ma wpływu na bieżące decyzje biznesowe firmy, w tym na decyzję dotyczącą dystrybucji testu wykorzystywanego w diagnostyce koronawirusa. Jego działalność polityczna i społeczna jest jego prywatną sprawą, niezwiązaną ze spółką, podkreślono.

 

Na poniedziałkowej sesji walory Blirtu drożały o ponad 21 proc. i po godzinie 12 kosztowały 9 zł. Kapitalizacja spółki przekroczyła 154 mln zł. Miesiąc do miesiąca cena akcji gdańskiej spółki urosła o ponad 540 proc.

Medycyna i zdrowie
Neuca poprawia wyniki i zapowiada wyższą dywidendę
Medycyna i zdrowie
Genomtec sięga po środki od akcjonariuszy
Medycyna i zdrowie
Genomtec pozyska finansowanie na rozwój projektu onkologicznego
Medycyna i zdrowie
Selvita korzysta z okazji i kupuje
Medycyna i zdrowie
Selvita przejmuje sprzęt i część zespołu Pure Biologics
Medycyna i zdrowie
Bioton, Celon, Captor… Czas na zmianę trendu w biotechnologii