Banki. Promocja promocji nie równa

Oprocentowanie, to główny czynnik decydujący o wyborze konta oszczędnościowego. Im wyższe, tym bardziej wydaje się być atrakcyjne.

Publikacja: 18.01.2018 15:26

Jednak nic bardziej mylnego, zwłaszcza w sytuacji gdy bank stawia warunki według których stosuje podwyższone stawki. Przed podjęciem ostatecznej decyzji, o tym jakiej instytucji powierzymy swoje oszczędności, warto więc najpierw policzyć czy na pewno się nam to opłaci.

Banki kuszą wysokimi zyskami. Tworzą jednak oferty oparte na warunkowych promocjach – wyższe odsetki dla nowych klientów, dla osób deponujących nowe środki czy aktywnie korzystających z dodatkowych produktów. Dodatkowo ograniczają czas obowiązywania akcji specjalnej i maksymalne saldo rachunku objęte bonusem.

Trzeba jednak liczyć się z tym, że po okresie promocji lub przekroczeniu przez deponenta określonej przez bank sumy wpłat, oprocentowanie na rachunku jest automatycznie obniżane do standardowego, a różnice w stawkach mogą wynieś nawet 3 pkt. proc.

Aby pokazać jak duże różnice w zyskach osiągnąć można na wybranych rachunkach oszczędnościowych, przyjęliśmy założenia według których od stycznia do grudnia klient dokonuje na rachunek oszczędnościowy systematycznych wpłat po 2 tys. zł.

Z naszych wyliczeń wynika, że nie warto sugerować się wysokim oprocentowaniem. Wystarczą średnie, ale w miarę stałe odsetki, aby zarobić możliwie jak najwięcej. Najlepiej widać to na kapitale końcowym, który prezentujemy w tabeli.

Najatrakcyjniejszy zysk (212 zł odsetek) osiągnąć można na EKOkoncie Oszczędnościowym Standard w Banku Ochrony Środowiska. BOŚ gwarantuje 2 proc. odsetek dla salda do 50 tys. zł i 1,5 proc. w skali roku dla środków przewyższających tę kwotę. Nie ogranicza przy tym czasowo swojej promocji (zmiany może dokonać w dowolnym czasie odrębnym komunikatem).

Na Indeksowanym Koncie Oszczędnościowym w Toyota Banku zarobić można 2,22 proc. zysku w skali roku do końca marca br. dla salda nie przekraczającego 100 tys. zł. Po skończonej promocji środki pracować będą wg stawki WIBOR 3M + 0,25 pkt. proc. (1,97 proc.), co w rozrachunku końcowym da 24 tys. zgromadzonego kapitału i 210 zł odsetek.

Nieco mniej, bo 137 zł do zgromadzonego kapitału dołoży nowym klientom Nest Bank. Oprocentowanie konta Nest Oszczędności wynosi 2,25 proc. w skali roku, o ile saldo rachunku nie przekracza kwoty 50 tys. zł. W przeciwnym wypadku oprocentowanie obniżane jest do 2 proc., by po wygaśnięciu promocji generować odsetki w wysokości WIBOR 3M minus 0,5 pkt. proc. (1,22 proc.).

Najgorzej w zestawieniu wypadają produkty, w ramach których bardzo łatwo przekroczyć próg kwotowy albo okres obowiązywania całej akcji bardzo szybko wygasa. Po zakończonej promocji, która mogła być na pierwszy rzut oka bardzo atrakcyjna, oferty te generują wyłącznie marginalne zyski.

Przykładem takiego produktu jest np. Orange Finanse, który na Koncie Oszczędnościowym gwarantuje oprocentowanie 3,6 proc. przez 6 miesięcy, ale tylko dla salda do 10 tys. zł. Po zakończonej promocji, lub w przypadku przekroczenia kwoty progowej oprocentowanie rachunku spada do 0,5 proc. dla kwoty poniżej 50 tys. zł i 0,65 proc. powyżej tej wartości.

Kierując się oprocentowaniem przy wyborze odpowiedniego dla siebie konta oszczędnościowego, warto więc zwracać uwagę na oferty, które gwarantują w miarę stałe zyski w dłuższej perspektywie oszczędzania. Zarobimy na nich więcej niż na ograniczonych czasowo promocjach, które tną zyski do minimum.

Lokaty
Marcowe spotkanie RPP szansą deponentów na wyższe stopy?
Lokaty
Inflacja idzie w górę, deponenci tracą realnie coraz więcej
Lokaty
Szybki koniec wojny o lokaty?
Lokaty
Jeszcze nie nadszedł czas boomu na lokowanie w bankach
Lokaty
Lokaty w górę razem z decyzjami Rady Polityki Pieniężnej
Lokaty
PKO BP podwyższy oprocentowanie lokat