Trudno było dostrzec bardziej stanowcze wahania cen, a rentowność kształtowała się zgodnie z łagodnym trendem spadkowym. Sytuacja zmieniła się w czwartek, gdy rentowność obligacji największych europejskich gospodarek odbiła się od tygodniowych minimów. Rentowność 10-letnich obligacji niemieckich wzrosła o 5 pkt bazowych, do 0,372 proc., francuskich o 5 pb., do 0,745 proc., natomiast brytyjskich o 3 pb., do 1,257 proc. Jeżeli spojrzeć na trendy zarysowane w dłuższym okresie, to w najbliższych dniach są podstawy, aby podejrzewać dalszy wzrost rentowności obligacji krajów rozwiniętych.

Jeśli chodzi o nasz rynek, w czwartek odbył się kolejny przetarg zamiany obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów odkupiło papiery skarbowe wygasające w 2018 r. za łączną kwotę 7,775 mld zł, sprzedając w ich miejsce obligacje za kwotę 8,081 mld zł. Tym samym, jak poinformował resort, sfinansowano 13,5 proc. potrzeb pożyczkowych na 2018 r. Rentowność oferowanych obligacji wahała się od 1,899 proc. przy obligacjach zapadających w lipcu 2020 r. do 3,380 proc. w przypadku papierów z terminem wykupu w 2027 r.

Następna zaplanowana aukcja odbędzie się 23 listopada i, jak podaje Ministerstwo Finansów, inwestorom mogą zostać zaoferowane obligacje z długim, nawet 20- czy 30-letnim terminem wykupu, a także obligacje indeksowane inflacją.