Nikt nie jest doskonały

Maserati Ghibli to rzadkie włoskie coupé, bardzo interesujące, choć niepozbawione wad. Jest jednak warte grzechu, bo jak uczy nas film „Pół żartem, pół serio" Billy'ego Wildera – nobody's perfect.

Publikacja: 01.04.2018 13:00

Maserati – markę założoną w Bolonii w 1914 roku, stworzyło pięciu braci Maserati: Alfieri, Carlo, Bindo, Ettore i Ernesto. Zaczynali od sportowych aut produkowanych pod nazwą Diatto, ale 12 lat później powołali oficjalnie markę już pod swoim, cieszącym się uznaniem nazwiskiem. Mimo bardzo obiecujących początków przedsiębiorstwo zostało sprzedane firmie Orsi już w 1932 roku – powodem była przedwczesna, bo w wieku 44 lat, śmierć Alfieriego, będącego mózgiem firmy.

34 lata pod rządami Orsi były dobrym czasem, pełnym sportowych sukcesów. Ich efektem stało się uruchomienie produkcji modeli drogowych, które od 1957 roku zdominowały ofertę marki. Potem jednak losy firmy przypominały sinusoidę, zmieniali się też jej właściciele: Citroen (1968–1974), De Tomaso (1974–1993), wreszcie koncern Fiata (od lat 90. do dziś). Ghibli, które dziś przedstawiamy, przypada na okres rządów De Tomaso. I nie jest to najlepszy etap dla Maserati.

Najpierw uporządkujmy fakty. Pierwszy model Ghibli pochodzi z przełomu lat 60. i 70. Tym razem nas nie interesuje. Jego druga odsłona nie jest następcą pierwszej, lecz pojawiła się w roku 1992, jako następca Maserati Biturbo, i od kilku słów o nim trzeba zacząć. Otóż ten model, produkowany od 1981 roku, miał pomóc marce w pozyskaniu szerszego grona klientów i wypełnić lukę w świecie włoskiej motoryzacji pomiędzy bardziej cywilnymi Alfą Romeo i Lancią a producentami supersamochodów – Ferrari i Lamborghini. Ghibli numer dwa był kontynuatorem tamtej idei. Czy ten plan wypalił? Nie od razu.

„Maserati Ghibli zamykał dość niechlubną serię Biturbo w historii włoskiej marki. Jednocześnie to ostatni samochód stworzony i wyprodukowany pod władzą De Tomaso. Modele Biturbo, szczególnie z lat osiemdziesiątych, wsławiły się kiepską jakością wykonania i ponadprzeciętna awaryjnością. Z biegiem czasu jednak eliminowano wiele z usterek i samochody te stawały się bardziej trwałe i niezawodne" – czytamy w opisie egzemplarza, który pojawił się na licytacji domu Ardor Auctions.

Modelowi Ghibli II nie można odmówić wyjątkowego charakteru i ponadczasowej, surowej urody. Produkowany był do 1997 roku. Widoczny tu rodzynek to wóz właśnie z ostatniego rocznika, najbardziej dopracowanego. To nie wszystko. W tym czasie Maserati zostało połączone przez Fiata z Ferrari. Stąd pojawiające się tu rozwiązania konstrukcyjne z samochodów Ferrari. Auto napędzane jest silnikiem 2.8 V6 o mocy 280 KM, ma manualną skrzynię biegów i napęd na tylne koła. Mimo młodego wieku jest bardzo pożądane przez kolekcjonerów. Stąd jego wartość, sięgająca nawet 140 000 zł.

Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie. Pustynna burza
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: Volvo Amazon. Nie tylko dla Wonder Woman