Zarząd podał, że kontrolowana przez Oleksandra Petrova firma Agrovalley Limited kupiła ponad 1,17 mln akcji IMC, płacąc blisko 11 zł za każdą. Transakcja zwiększyła łączny udział Agrovalley w IMC do ponad 22 mln akcji (68,31 proc.).

Pod znakiem zapytania stoją tegoroczne wyniki spółki prowadzącej działalność na Ukrainie. Marcin Nowak, analityk Ipopema Securities, zauważa, że w spółkach z Ukrainy rentowność działalności rolniczej jest obecnie pod presją ze względu na niższe zbiory w całym kraju. – Zbiory kukurydzy są o około 20 proc. niższe z hektara po około 60 proc. zebranego areału – mówi Marcin Nowak.

Dla IMC kukurydza stanowi dużą część przychodów. Dodatkowo spółka informowała w październiku o dobrej wydajności upraw soi i słonecznika, chwaliła się, że plony przekraczały o niemal jedną trzecią średnie zbiory na Ukrainie. Sytuacja wygląda jednak nieco bardziej skomplikowanie.

Mimo efektywności powyżej średniej zbiory soi i tak były dużo niższe niż przed rokiem. – W ubiegłym roku IMC zebrało średnio 3,4 tony soi z hektara, a w tym roku o jedną trzecią mniej – zaledwie 2,3 tony – zauważa Marcin Nowak. Efektywność zbiorów będzie wpływała na wyniki spółki. – Dynamika wyników w następnych kwartałach może negatywnie zaskoczyć. W IMC bardziej niż na raportowaną EBITDA zwracałbym uwagę na środki pieniężne z działalności operacyjnej, które moim zdaniem bardziej miarodajnie obrazują wyniki i biznes spółki – mówi Nowak.

Analityk Ipopema Securities zauważa, że IMC nie jest zdywersyfikowana, prowadzi jedynie działalność rolniczą, bez dodatkowego przetwórstwa lub handlu zbożem. Z tego powodu ten producent jest bardziej narażony na słabsze wyniki działalności rolniczej niż inne spółki z tej branży, jak Astarta czy Kernel.