– Do spadku całkowitych przychodów w dużym stopniu przyczyniła się agresywna konkurencja cenowa w segmencie ekonomicznym, która negatywnie wpłynęła na budowanie wartości przez markę Tatra – mówi Magda Brzezińska, rzecznik Grupy Żywiec. Wpływ miał też wzrost kosztów surowców i opakowań, a sama technologia produkcji piwa charakteryzuje się wysokimi kosztami stałymi, których poziom nie zależy od sprzedaży. – Trzeba pamiętać, że pierwszy kwartał odpowiada jedynie za 10 proc. rocznego zysku, więc wpływ wyników w pierwszych trzech miesiącach roku na roczny wynik nie jest duży – dodaje rzeczniczka.

Mimo to spółka osiągnęła w pierwszym kwartale 2018 r. zaledwie jedną trzecią zysku z działalności operacyjnej, który udało jej się wypracować przed rokiem, a już ubiegły rok jest uznawany przez branżę za słaby.

Spółka jednak oficjalnie deklaruje optymizm. – Jestem przekonany, że dobry plan na nadchodzący sezon oraz optymistyczne prognozy związane z mundialem przyczynią się do pełnej realizacji naszych planów i kontynuacji strategii budowania wartości – mówi Guillaume Duverdier, prezes zarządu Grupy Żywiec, cytowany w komunikacie spółki.

Firma chce się skupiać na innowacjach bezalkoholowych oraz reszcie nowości, które mają umacniać pozycję Żywca w najszybciej rosnących segmentach rynku, tu chodzi o specjalności i piwa smakowe. – Przygotowaliśmy także atrakcyjny plan na czas mundialu. Mając na uwadze dalszy wzrost przychodów z każdego hektolitra piwa i wzrost przychodów z segmentu premium, jesteśmy przekonani, że wraz z lepszą pogodą w sezonie zrealizujemy nasze plany – mówi Magda Brzezińska.

Notowania akcji na stronie: www.parkiet.com/spolka/grupa_zywiec