– Wiążę wzrost notowań CCC raczej z piątkowymi danymi o sprzedaży e-commerce w lutym oraz pogodą, którą widzimy za oknami – mówi Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku. – Z jednej strony eobuwie.pl ponownie notuje wysokie dynamiki wzrostu przychodów, a z drugiej temperatura dobrze wróży wynikom w marcu, który jest pierwszym pełnym miesiącem sprzedaży nowej kolekcji – precyzuje.

Według CCC nowa kolekcja stanowi już 60 proc. oferty w sklepach grupy. Analitycy są zgodni, że całościowy obraz CCC w lutym nie może być powodem euforii. Grupa miała w tym czasie 267 mln zł przychodów, o 45 proc. więcej niż przed rokiem.

Sklepy wypracowały 177 mln zł sprzedaży, o 38 proc. więcej, ale jeśli pominąć efekt przejęć, to wychodzi 145,1 mln zł, czyli o 6,2 proc. więcej niż przed rokiem. Jeśli wyłączyć sklepy w Niemczech zarówno w br., jak i rok temu, wzrost wyniesie kilkanaście procent i będzie mniejszy niż powierzchni handlowej. To oznacza, że tzw. istniejące sklepy CCC odnotowały spadek obrotów rok do roku, mimo że luty w 2018 r. nie był dobrym miesiącem. Księżopolski szacuje, że wyniósł on 3–4 proc. W segmencie e-commerce wzrost przychodów sięgnął prawie 80-proc. Z naszych wyliczeń wynika, że w lutym br. samo eobuwie.pl (nie licząc kilku salonów, które otworzyło), wypracowało w kanale e-commerce 75,3 mln zł przychodów, czyli o prawie 70 proc. więcej niż rok wcześniej. Sylwia Jaśkiewicz z DM BOŚ zwraca uwagę, że w IV kw. ub.r. 64-proc. wzrostowi przychodów z e-commerce towarzyszył spadek zysku operacyjnego. – Zatem duże wzrosty przychodów są okupione potężnymi inwestycjami w rynki, a rentowność jest pod presją – mówi.

Według wstępnych danych, w IV kw. ub.r. CCC przy 1,6 mld zł przychodu miało 201 mln zł EBITDA (spadek o 8,6 proc.) i 126,4 mln zł zysku netto z działalności kontynuowanej (spadek o 18,5 proc.).