W przygotowanie projektu umowy jest zaangażowanych kilka amerykańskich instytucji rządowych. Eksperci pracujący nad nią za najtrudniejszy problem uznają kwestię zwiększenia ochrony amerykańskiej własności intelektualnej w Chinach.
Doniesienia o przygotowywanej umowie pojawiły się po tym, jak Trump napisał w czwartek na Twitterze o „bardzo dobrej" rozmowie, którą odbył z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem. Rozmowa miała w dużej mierze dotyczyć handlu. „Rozmowy idą ładnie" – dodał Trump. Amerykański prezydent ma spotkać się z chińskim przywódcą na najbliższym szczycie G20 w Argentynie. Dziennik „South China Morning Post" poinformował, że Trump zaoferował ugoszczenie Xi Jinpinga na kolacji po szczycie.
– Podejrzewam, że prezydent w jakimś stopniu naprawdę chce porozumienia z Chinami. Może szukają czegoś, co byłoby ścieżką do postępu. Chcą osiągnąć coś, co pozwoli im powiedzieć: „Zobaczcie, osiągnęliśmy jakieś porozumienie w jednej ze spraw" i wykorzystać to jako katalizator do głębszego rozwiązania amerykańsko-chińskich problemów handlowych – uważa Lanhee Chen, analityk Hoover Institution.
Doniesienia o szykowanej umowie handlowej stały się w piątek impulsem do zwyżek na giełdach azjatyckich. Chiński indeks Shanghai Composite zyskał 2,7 proc., japoński Nikkei 225 wzrósł o 2,6 proc., koreański Kospi o 3,5 proc. a Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu zwyżkował aż o 4,2 proc. Pozytywny nastrój rozlał się również na europejskie giełdy. Indeks WIG 20 zyskiwał w piątek po południu 2,5 proc. a niemiecki DAX 1,6 proc.
– O ile jesteśmy wciąż ostrożni co do pełnego rozwiązania ostatnich napięć w średnim terminie, to przywrócenie dialogu między Waszyngtonem a Pekinem będzie obecnie wystarczająco dobre dla inwestorów. W połączeniu z perspektywą dalszej stymulacji gospodarczej w Chinach oraz rozsądnymi wycenami akcji azjatyckich, inwestorzy mogą wykorzystać tę okazję, by kupić więcej aktywów z rynków wschodzących i z Azji – twierdzi Tai Hui, strateg z JPMorgan Asset Management.